Nie wiem czy podzielacie taki pomysł, może to za wcześnie jeszcze ale warto przemyśleć. My tak miałyśmy na lipcówkach. Wymieniłyśmy się numerami kontaktowymi w razie w i jak którejś się coś działo inna dawała znać. Każda z nas się martwi. Myślę, że z biegiem czasu się jeszcze bardziej zżyjemy i miło będzie wiedzieć o naszych losach. Ja tak myślę. Jest tu nas spora gromadka z UK, przemyślcie sprawę.
I do spania. Mnie pewnie senność o 3 złapie. Jutro powiem mojemu kochanemu menagerstwu o moim błogosławionym stanie. Na pewno się ucieszą kij im w oko.
Na chorobowe z jednej strony chce z drogiej nie chce iść. pomyśle pod koniec stycznia. Póki co nie jest aż tak źle tylko plecy bolą. W pracy na mnie uważają więc nie mogę narzekać.
Tymczasem idę moje bez laktozowe mleko i płatki.
Trzymam mocno kciuki za Darie.
I do spania. Mnie pewnie senność o 3 złapie. Jutro powiem mojemu kochanemu menagerstwu o moim błogosławionym stanie. Na pewno się ucieszą kij im w oko.
Na chorobowe z jednej strony chce z drogiej nie chce iść. pomyśle pod koniec stycznia. Póki co nie jest aż tak źle tylko plecy bolą. W pracy na mnie uważają więc nie mogę narzekać.
Tymczasem idę moje bez laktozowe mleko i płatki.
Trzymam mocno kciuki za Darie.