Kruszka kochana zobacz Sann i Borysiatko i Ola wszystkie cc i karmia piersią - wiec o to się kochana nie martw tylko pros polozne o pomoc, poszukaj sobie już pomocy laktacyjnej, można się umowic na wizyte wcześniej jeszcze przed porodem. może Cie to uspokoi ?
co do Frania to ma 2,5 roku dopiero. Ale wiem jak meczy wstawanie po nocach.. nie wiem może pojdz z malym do sklepu i niech wybierze sobie misia dla dużych chlopcow którzy z takim miesiam spia cala noc w swoim lozeczku.. taki magiczny mis, może pomoze ?
co do jedzonka to pewnie jakiś buncik
jestem zdania by ufac dziecku i dac jesc jak glodny, jak nie chce nie wciskać..tylko zadnych słodyczy w zamian.
Co do siostry to faktycznie przykro ze tak powiedziała... moim zdaniem powinna wcześniej zaznaczyć w pracy ze siostra na dniach będzie rodzic i ze będzie potrzebowala wyjść z pracy..
Urlop faktycznie nie wypalil i wcale się nie dziewie ze nerwowa chodzisz... mysle ze tez hormony troszkę daja w kosc...trzymaj się! przytulam mocno i wysylam trochę pozytywnej energii której jak widze brakuje każdej z nas ostatnio..
Anney ale w pl tez sa zaniedbania podczas porodu niestety, może mało się o tym słyszy..ale ile jest niedotlenionych dzieciaczkow i inne poważne powikłania po porodzie..
ja uważam ze wszędzie można zle trafic. ja w uk miałam dobra opieke, ale porody bez większych komplikacji.. tzn z Alexem zanikało mu tętno podczas moich partych, na szczęście trwaly kilka minut...
Z Viki ja traciłam oddech i wszystko mi dretwialo..wypchnelam małego resztkami sil i wszystko wrocilo do normy, ale mój m miał lzy w oczach bo jak to mowi "zegnalam się z nim wzrokiem" .
Z emilem mówili ze do rana nie urodze a urodziłam 15 minut później...
ale wiem i czytałam ze tak samo jest w pl.. polozne czy w uk czy w pl uwazaja matki za kogos kto się nie zna..bo przecież one porodow odbierają nascie.. a my ? co my wiemy..
mój m bardzo się boi porodu wlasnie bo mimo ze mam polozna dla siebie to nie ufa im za grosz.. ja mowilam ze nie mogę oddychać a ona do mnie you doing well! oddychaj, przyj itp... gdyby nie to ze zebrałam w sobie sile to padlabym podczas porodu..
także licze na to ze wszystko pojdzie dobrze i wlasnie kontroowac będę sama tętno dziecka i to co się ze mna dzieje.
czy boje się porodu ? nie nie boje
nie mogę się doczekać jedynie heh. nie chce się nastawiac na lepszy/gorszy porod..ja na to wpływu nie mam