reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
Może głupie pytanie, nie krzyczcie jak coś🙈
Wiem, że kilka po badaniu ginekologicznym nie powinno się iść od razu na cytologię. Trzeba odczekać te 2 dni.
Ale czy na odwrót można? Czy jak pójdę w poniedziałek na cytologię, a we wtorek do lekarza to będzie ok?
Jeszcze nie wiem czy pójdę gdziekolwiek, bo jestem po okresie, ale utrzymują się plamienia, więc jak będzie tak dalej to cytologia na razie odpada. A do lekarza na razie nie ma terminu umówionego, panie w rejestracji każą dzwonić jeśli się coś zwolni.
 
Na razie jestem w zawieszeniu, nawet nie wpisałam się nigdzie, ani na testowanie, ani rezerowową. Mam pustkę w głowie po tym rozczarowaniu.
Boję się chyba usłyszeć, że to koniec starań.
Rozumiem 😔 ważne, by działać zgodnie ze sobą, dać sobie tyle czasu, ile potrzebujecie.

Dlaczego boisz się, że usłyszysz, że to koniec starań? W sensie rozumiem, że może chodzić o to co lekarz powie o tych wynikach i że jakimś cudem uzna, że nie da się ich poprawić, ale w takiej sytuacji nie chcielibyście podchodzić do ivf jeszcze?
 
Może głupie pytanie, nie krzyczcie jak coś🙈
Wiem, że kilka po badaniu ginekologicznym nie powinno się iść od razu na cytologię. Trzeba odczekać te 2 dni.
Ale czy na odwrót można? Czy jak pójdę w poniedziałek na cytologię, a we wtorek do lekarza to będzie ok?
Jeszcze nie wiem czy pójdę gdziekolwiek, bo jestem po okresie, ale utrzymują się plamienia, więc jak będzie tak dalej to cytologia na razie odpada. A do lekarza na razie nie ma terminu umówionego, panie w rejestracji każą dzwonić jeśli się coś zwolni.
moim zdaniem bez problemu - ja miałam najpierw pobraną cytologię a od razu potem badanie ginekologiczne😉
 
Może głupie pytanie, nie krzyczcie jak coś🙈
Wiem, że kilka po badaniu ginekologicznym nie powinno się iść od razu na cytologię. Trzeba odczekać te 2 dni.
Ale czy na odwrót można? Czy jak pójdę w poniedziałek na cytologię, a we wtorek do lekarza to będzie ok?
Jeszcze nie wiem czy pójdę gdziekolwiek, bo jestem po okresie, ale utrzymują się plamienia, więc jak będzie tak dalej to cytologia na razie odpada. A do lekarza na razie nie ma terminu umówionego, panie w rejestracji każą dzwonić jeśli się coś zwolni.
Tak, będzie ok, cytologia nie jest inwazyjna :)
 
reklama
Rozumiem 😔 ważne, by działać zgodnie ze sobą, dać sobie tyle czasu, ile potrzebujecie.

Dlaczego boisz się, że usłyszysz, że to koniec starań? W sensie rozumiem, że może chodzić o to co lekarz powie o tych wynikach i że jakimś cudem uzna, że nie da się ich poprawić, ale w takiej sytuacji nie chcielibyście podchodzić do ivf jeszcze?
Już dwa razy podchodziłam i nie mam na to więcej pieniędzy. Wydałam kilkadziesiąt tysięcy i nic tak naprawdę nie mam. Ja jestem po 40-tce i nie łapię się na refundowane leki a na nie poszło koło 10 tys.
Edit. Ostatnie dwie ciąże poroniłam i myśl o tym, że nie doczekam już trzeciego dziecka mnie dołuje. Los jest przewrotny, bo nigdy nie chciałam mieć dzieci. W wieku 35 lat wpadłam i mój świat się całkowicie zmienił. A teraz kiedy tak pragnę tego dziecka, jakoś los się ze mnie śmieje.
 
Do góry