reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
JJ- a to mały Cię urządził. Moja na szczęście nie ma zębów, ale ona taka mała złośnica i tak ściska cyca jakby chciała urwać. Aż boję się jak będzie miała zęby. My jeszcze karmimy się na całego. Oczywiście mała je zupki
deserki ale cysio musi być. ale ja siedzę w domu to nie ma problemu.
Renatka-my mamy spacerówkę z coneco. Ale moja kupiona przy pierwszym dziecku więc już 4 lata temu.
Dali-co do tej dziewczynki to nie mam pojęcia. Ale głodówka? Chyba takie dziecko to za małe? Zgłupiałam normalnie.
Dziewczyny piszcie bo uwielbiam Was czytać. Dziś przyjeżdża do mnie facet zrobić plan garderoby ale jak powie cenę to może mi się odechce, a marzę o niej od dawna. ​pa.
 
wszystkim dziewuszkom które trzymają za mnie kciuki dziękuję jeśli którąś ominęłam przepraszam, jest lipa mała chyba wyczuwa nerwówkę bo mało je i śpi jest jakaś takaś zdenerwowana ... straszne 3 przeprowadzka w ciagu 1,5 roku... raz na kilka miesiecy zmieniamy miejsce bo się nie podoba, najczęściej to że dzidzia popłakuje czasem... ogólnie jest źle ja popadam w nastrój depresyjny, mąż chodzi wkurw... a nasz były właściciel okazał się męską dziwką znaczy najlepsze jest to, że to prawnik a kłamał i wymyślał takie bajki żeby tylko się jak najszybciej nas pozbyć. Dziewczyny powiedzcie mi gdzie ludzie mają serca żeby wywalać rodzinę z 6 miesięcznym bobaskiem? ...
 
Hej dziewczyny.
karolaola
super ze jestes zadowolona z pracy. Ja jak wychodze z domku na 2-3h to wracam z usmiechem na twarzy i mlody tez sie cieszy na moj widok. Prawdopodobnie wroce do pracy na 1-2 dni ale na 10h musze wyjsc bo "zdurnieje" U nas codziennie Igor wstaje o 5:30 :( i ok 8-9 ide spac tak 40 min :) Nie myslalas o zmianie dermatologa?
maaga 3mam kciuki zebyscie szybko znalezli nowe mieszkanko
Nikos my uzywany 3 z TT z tym ze mamy bebilon comfort a ono ma male krysztalki. do herbatek 2
Renatka gratki z nowej pracy. My mamy Quatro cross i jestem zadowolona.
marthha z tymi testami u maluszkow to slyszlam ze roznie moze byc i nie sa do konca wiarygodne. a jak wasza anemia? wyszliscie juz z niej??
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczynki! ojej o lekarzach to czasem pisać sie nie chce :( u nas niby banal ale jednak- Natalka pokasływała dosc mocno. poszłam do lekarzam distała leki (bagatela 150 zł ;] ) z opisem jak brac - oczywiscie jakieś końskie dawy. czytam w ulotce a tam jasno napisane ze albo dzieci po 12 mcu albo powyżej 10 kilo!!!!! i to nawet te dzieci miały o połowe mniejsza dawkę.. szok. poszlismy do drugiej lekarz - prywatnie, oczywiście kazała odstawić tamte leki i dała inne (znów stówka smignęła) - ale te chociaż pomogły i młoda szybko wyzdrowiała. Natalka jako wcześniak nalezy do poradni patologii noworodka i wczesniaka przy szpitalu w ktorym sie urodziła. ale coś mnei zaniepokoiło, poszłyśmy do przychodni rejonowej. mówie babie jasno, ze dzieciu drżą ręce- jak sie cieszy, jak płacze- czesto. a babka mi na to "ojej, niech sie pani nie doszukuje w niej chorób". a że za kilka dni mielismy kontrole w poradni, okazało się, ze mlodą musi neurolog i lekarz rehabilitacji zobaczyć. i wez tu ufaj ...


nie wspomne o mojej nfz ginekolog, ktora usg połówkowe zrobiła mi w 3 minuty. a potem od czerwca do listopada była na urlopach ciągle. a ja w między czasie urodzilam. miałam wnosić skargę o zaniechanie obowiązków (brak skierowan na badania, lipne usg bez opisów w karcie ciązy, brak kontaktu z lekarzem, ignorowanie zgłaszanych objawów itd) ale jak mała się urodziła były ważniejsze sprawy i odpuściłam.. teraz trochę załuje. ale jedno co pewne- nigdy do niej juz nie pojdę.

noo to sobie pomarudziłam ;)

U nas dzien zleciał piorunująco, Natalka była u mojej mamy, wiec nadrobiliśmy zaległości w spaniu i przytulaniu :D Jutro brykam do pracy, pozniej imieniny mamy (swietują Helenki), wiec mam nadzieję, ze bedzie przyjemnie :)) robie za kierowcę, a wiec pewnie znów obejdę się smakiem na winko ;)

co to ja miałam jeszcze napisać ? :D kurde uciekło mi ;)

no nic, Natalka spi to ja ide do wanny, jutro może byc stresująco- mamy kontrole w pracy wiec dzis zrelaksuje się na zapas :))) wysyłam zbiorowo buziaki dla wszytskich sierpniówek i dzieciaczków ! :*
 
nie wspomne o mojej nfz ginekolog, ktora usg połówkowe zrobiła mi w 3 minuty. a potem od czerwca do listopada była na urlopach ciągle. a ja w między czasie urodzilam. miałam wnosić skargę o zaniechanie obowiązków (brak skierowan na badania, lipne usg bez opisów w karcie ciązy, brak kontaktu z lekarzem, ignorowanie zgłaszanych objawów itd) ale jak mała się urodziła były ważniejsze sprawy i odpuściłam.. teraz trochę załuje. ale jedno co pewne- nigdy do niej juz nie pojdę.

renatkanuta, jak już sobie tak narzekamy ;-) - na kase u ginekolog byłam raz ( btw to był mój pierwszy raz u ginekologa ), żadnych badan mi nie zrobiła, nie zleciła niczego kompletnie. "Na oko" stwierdziła, że nic mi nie jest. A ja wtedy odczuwałam silne bóle brzucha. Bez USG, bez jakichkolwiek badań. Do tego wyglądała... jak "Kundegnda", wielka wąsata baba, nieprzyjemna. :baffled:

Ostatnio nawet dyskutowałam w rodzinie na temat chodzenia do ginekologów na kasę. Wg mnie bez sens, a nawet narażanie siebie ( i dziecka). zaczęło sie od tego, ze ktoś stwierdził, że przecież skoro "do cholery" płacimy te głupie składki ubezpieczeniowe i przysługuje nam prawo do lekarza nieodpłatnie to powinnismy z tego skorzystać. Iść i cisnąć lekarzy. Ale łatwo powiedzieć "cisnąć". To jak walka z wiatrakami. :baffled:
Ja nie ufam lekarzom, nawet jak chodze prywatnie. Całą moja ciążę prowadziła ( polecana! ) pani ginekolog z Płocka, chodziłam do baby prywatnie, co miesiąc zostawiałam jej 120zł. Miła i kompetentna była tylko na pierwszych kilku wizytach. potem wizyta nie trwała dłużej niż 5 min, nie odpowiadała na moje pytania, jej kompetencje podwazyłam kilkukrotnie zadając pytanie, na które nie potrafiła odpowiedzieć ( np. odnośnie vasa previa :no:), pod koniec nawet zaprzestała wykonywania mi jakichkolwiek badań stwierdzając " że i tak zaraz urodzę" !!! :angry:
Pracowała w szpitalu, w którym rodziłam, podczas obchodów nie interesowała się mną. Miałam porównanie z koleżankami leżącymi obok, których lekarze tez pracowali w szpitalu. Więc wiem, jak lekarz może być zainteresowany pacjentką. :crazy:

Dobrze, że moja ciąża nie była zagrożona, bo w rękach tej kobiety mogło dojść do tragedii.

Teraz zmieniłam ginekologa na jednego z tych lekarzy, którzy się interesowali pacjentkami. jestem w ciężkim szoku. Płacę mniej za wizyty, lekarz jest miły, zawsze uśmiechnięty ( choć wiadomo, że to tylko miły dodatek :sorry2: ), jest kompetentny i rzetelny, nie pogania, nie spieszy się, zawsze pod koniec wizyty zaprasza na fotel przy biurku - " to teraz sobie porozmawiamy" i nie wypuszcza z gabinetu, dopóki pacjentka nie wypyta o wszystko o co tylko chce. tak powinno być wszędzie. Szkoda, ze to jedynie wyjątek potwierdzający regułę. :dry:


A zmieniając temat - Antoś znowu przeziębiony:baffled:
Yhhh... chyba złapał przeziębienie podczas przeprowadzki. W weekend sporo jeździliśmy, wiało wtedy okropnie, a to jest tak - w samochodzie sie poci, bo jest ciepło, on w tym foteliku w kurteczce, nawet nie mam jak go rozebrać..., potem na dwór ( na ten wiatr) i o. Przewiało. :baffled:
Katar mu przechodzi, ale za to kasłac mi zaczyna :no:
Yhh... jakie to jest okropne uczucie. od momentu gdy on pojawił sie na tym świecie, jeszcze nawet gdy był w brzuszku, zaczełam sie nieustannie o niego martwić. Przeokropnie. I najgorsze, że własnie do mnie dotarło, że będę się tak już o niego martwić do końca mojego życia....:sorry2:
Podaje mu to co wczesniej - inhalacje, wykrztusny syrop, wit C, psikadło do nosa ( homeopatyczne) i ciagle na piersi. Zobaczymy... :blink:
 
reklama
Witajcie,
Karolaola, będę robiła testy z krwi,ale tylko z tego względu, że muszę zrobić kontrolną morfologie, więc przy okazji sprawdzimy alergeny. Współczuję pobudki o 5.30!!!ja chyba nie dałabym rady podnieść się z łóżka :szok:
Aankaa84 minęło nam 6 tyg. przyjmowania żelaza i innych witamin, zobaczymy co wskaże morfologia, ale myślę że jest już lepiej, bo Mała jakoś tak kolorów nabrała:-):-)
Renatkanuta….nakręciłyście mnie na te spacerówki i dzisiaj wyciągnęłam swoją. JA mam wózek 3w1 tako i będę korzystać z tego zestawu. Ale musze przyznać, że spacerówka jest rewelacyjna, osłania od wiatru, można ją rozłożyć do pozycji leżącej, a Mała była zachwycona widząc świat :-D
JJ życze powodzenia w niekarmieniu cyckiem :-p
Dali współczuje koleżance, wyobrażam sobie jak się martwi. Ja nie poradzę, bo nie jestem zbyt doświadczona i nei wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji :-(
Maaga bardzo mi przykro, a temu właścicielowi jeszcze los się odegra, ktoś go kiedyś ukarze!

AAAA dziewczyny u nas wiosna. Na dworze super słoneczko, aż się buzia usmiecha na myśl o pogodzie :tak:
 
Do góry