reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Natt, biedactwo...wyobrażam sobie co czujesz, też pewnie bym tylko płakała..ale pamiętaj że masz tu nasz i z nami możesz się cieszyć i płakać;-)
A co jaki czas będzie mógł do Polski przyjechać?
 
reklama
To ja już nie będę narzekać jak mój M wraca z pracy po 19 ale cały czas w jednym miejscu a wy dziewczynki to faktycznie macie nieciekawie w ciągłej rozłące
 
Cześć dziewczyny i dzieciaczki!
natt biedulko
Rozumiem co przeżywasz. Sama często jestem poddawana takim próbom. Dświadczam rozłąki kilka razy do roku. Taki ciężkie czasy przyszły... Ja kończę studia zaocznie w PL, narzeczony w UK. Niby tam jesteśmy razem ale ja jednak często muszę latać do Polski. Teraz musiałam zostać tutaj na 2miesiące, ciężko mi.... Łączę się z Tobą oraz ze wszystkim "rozdzielonymi".
 
Natt- kochana, mocno cie przytulam...rozłąki są straszne...ja bym nie dała rady...3 dniowe delegacie P. to dla nas maskara!!! Trzyamj sie kochana, nam sie tu wyazalaj kiedy chcesz a ze swoim rozmawiaj na skype ile sie da....mam nadzieje ze czas Ci szybko minie


Ja dziś bylam na wizycie u gin. Moje wyniki krwi nie sa powdem do zmartwien i zadnej anemii nie mam, poprostu w ciazy wyniki hemoglobiny troche słabna ale u mnie sa jeszcze w ciazwoej normie. Oczywiscie pani poradziła jesc wiecej buraczkow ale to wszytsko. Poza tym mam zrobic posiew moczu bo wyszly mi jakies bakterie i dostałm jakies tabletki bo mam lekki drozdzycowy stan zapalny w pochwie.
I posłuchałam serduszka maleństwa...ale to było słodkie :) Bije ślicznie :)
Z mniej przyjemnyc rzeczy...4 miesiac i plus 4 kg :/
Nastepna wizyta z usg 25.03

P. dzis wyjezdza na 3 dni :/ Pewnie prze 3 dni nie rusze sie z domu bo w tak zimnice ciezko gdzies komunkacja miejska sie ruszyc:/ Najwyzej bede całymi dniami lepic pierogi :)
 
devi są dobrym pomysłem na zajęcie czymś rąk i są doskonałym nabijaczem czasu :-D
Głowa do góry! 3 dni to nie koniec świata!
 
Witam dziewczęta :-)

Natt bardzo Ci współczuje kochana, trzymaj się i postaraj się być dzielna. Ja z moim narzeczonym widujemy się głównie na weekendy, bo mieszkamy w różnych miastach, on dużo pracuje, ja mam jeszcze edukacje i właśnie owe weekendy zostają tylko dla nas. Dobrze, że za 1,5 miesiąca zamieszkamy w końcu razem. Mój akurat dzisiaj leci w delegacje do Manchesteru na dwa dni i ma samolot za godzinę z Berlina i umieram ze strachu, żeby cały doleciał i wrócił do mnie. Więc dzisiejszy dzień zaczełam płaczliwie i ten stan trwa dalej- straszna panikara ze mnie i zawsze tak wszystko przeżywam:-(Nie lubię jak ktoś mi bliski gdzieś wyjeżdża, bo zawsze w głowie mam czarne scenariusze :-:)wściekła/y: A jak mi napisał,że zostawił mi hasła do jego kont bankowych jak by co, ale oczywiście dodał, że nie będzie mi to potrzebne tylko tak napisał, to już całkowity ryk. Aj, też się Wam pożaliłam... Ale też mi ciężko ...
 
jaskółka- jasne ze 3 dni to nie koniec siwta..nie smiem nawet narzekac przy rozstaniu naszej natt. od myslenia o pierogach zgłodniałam :)
 
mucha_nie_siada ja nawet szczerze mowiac nie wiem jakie sa wskazania zeby byla cesarka, a druga kwestia chcialabym urodzic naturalnie jesli to byloby mozliwe
Natt jestem z toba( jak my wszystkie tutaj), ja mam meza co 2gi weekend w domu i wiemy obydwoje ze nie chcemy tak zyc, tez uwazamy ze taka rodzina to nie rodzina, u nas jeszcze troszke tak bedzie- musimy splacic pozyczke w meza firmie, mysle ze moze tak 2013 juz uda nam sie byc razem, przesylam buziaczki
 
Devi-gratulacje z udanej wizyty i super ,że wyniki spoko a drożdżyca w ciąży bardzo często sie przytrafia,ja na razie odpukać nie miałam ale w pierwszej ciąży z Wiką bardzo często.Ja też mam usg 25 marca więc będe za nas trzymać kciukaski:-)-mam w tedy II bad.genetyczno-prenatalne ale wcześniej 14 marca mam wizyte u swojego gin idę po L4 z wynikami i może zrobi mi usg ale wątpie ,chyba bede musiała czekać do 25 marca:-(
 
reklama
Witam,
Wspolczuję Wam tych rozłąk z mężami... Ja też miałam kiedyś związek na odległość i wiem co to znaczy.
Natt nie wiem czy Cię to pocieszy ale najgorsze są pierwsze dni, później już jest trochę lepiej. A jak Ci będzie źle to pisz i żal się, zawsze wysłuchamy:) Sciskam mocno kochana...


Tonya zazdroszczę Ci tych zajęć:) Jak tylko lekarz pozwoli to też się u siebie wybiorę:)
I dzięki dziewczyny za doradzenie w sprawie kwiatków, rzeczywiście głupio by to wyglądało bez.
Gosia mój gin nie pracuje w żadnym szpitalu. On tylko umawia sie na cesarki i jak do tej pory wynajmował salę na ujastku. Ale z tego co wiem to ma się gdzieś przenieść, tylko nie wiem jeszcze gdzie. Nie rozmawiałam z nim jeszcze na ten temat

devi cieszę się,że z maluszkiem ok:)
 
Do góry