reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Taycia, Karolaola, Tonya dziękuję za życzenia :-) A jeszcze nie dawno miałam 15 lat…

Karolaola, Kasia swoje pierwsze szaleństwo na sankach miała już w tamtym roku. Igorek na pewno jeszcze będzie miał okazję w tym roku;-)

U nas już 2-3 razy zdarzył się dzień bez drzemki… Wszystko przez ząbkowanie.

Nie dziwie się, ja też bym miała stresa. Straszna panikaraj estem, jeśli chodzi o Kasie… To moje oczko w głowie :-) A jak Igorek się czuje?

Te popuszczanie, to może być efekt ciąży, też tak miałam. Poporodzie powinno przejść (u mnie przeszło) Ćwicz mięśnie Kegla, powinno pomoc;-)

Taycia
, biedny Mikuś… :-(

Tonya , a no wyszły, a mówiłam więcej odpoczywaj ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
taycia nie ma na co czekać tylko zabierz Szymka z tego siedliska bakterii może wtedy odetchniecie, bo Mikuś to chyba od urodzenia ciągle chory bidulek...



Dziewczyny ćwiczę te mięśnie, bo też o nich od razu pomyślałam. Wyszło to przy tym cholernym kaszlu tak to problemu nie było. No i z Igorem też ćwiczyłam, bo czytałam, że to może uchronić przed pęknięciem i nacinaniem i mi się udało. Oby to było przejściowe, bo strasznie to krępujące:zawstydzona/y:



Tonya też liczę na to, że Igorek na choinkę zareaguje tak jak Arturek, bo on z tych co to różne paproszki go brzydzą no i jedno ukłucie może ostudzić jego zapał... Oszczędzaj się choć wszystkie wiemy jak to przy maluchach wygląda no i jak tu nie wychodzić z dzieckiem na spacer:eek: ja to się boję końcówki ciąży- tego uziemienia właśnie,a chciałabym na maksa wykorzystać czas z Igorem.



Na szczęście po wczorajszym upadku nie ma śladu, Igor ładnie przespał noc i dzisiaj żadnych niepokojących objawów. Ale niczego się nie nauczył:-D i dalej się wspina, ale od razu go ściągam i nie pozwalam może kiedyś załapie ....


Pflaume ja też niedawno miałam 15 lat:-)
Naprawdę w zeszłym roku Kasia już była na sankach? Zuch dziewczyna!
 
Karolaola, była, była. W lutym, miała równe 6 miesięcy ;-)

To dobrze, że nic Małemu nie jest :-)

Karola, to pewnie przez natłok obowiązków ;-)
 
Karola dobrze, że Igorkowi nic nie jest. Jak mój Arturo zleciał mi dwa dni z rzędu z krzesła to też go to niczego nie nauczyło. Dopiero jak zaczęłam mu tłumaczyć i przypominać, że spadł i go bolała główka, to odpuścił i zawsze mi pokazuje w którym miejscu ta głowa bolała.

Karolap napisz nam jak tam w pracy nowej Ci idzie i jak Twoja córcia sobie ze zmianą radzi?

Pflaume dziś był "grzeczny" 20-minutowy spacerek wokół bloku :-p:-D

Uff...drugi dzień z rzędu moje dziecko zasypia o czasie i nie zajmuje mu to godziny...chyba się ta ostatnia czwórka przebiła, muszę sprawdzić.

Czy Wasze dzieci posługują się łyżką?

15 lat....kiedy to było?????!!!!:confused:
 
Tonya - Szymek sam je od co najmniej miesiaca...daje lyzke, widelec (specjalne tommee tippee od 12 miesiaca) i sobie je,a ja w tym czasie karmie np.Mikusia

Bylismy wczoraj u lekarza...dostalismy antybiotyk..a nawet dwa...jeden na zapalenie spojowek,a drugi,bo Mikus zaczal goraczkowac... katar coraz gestszy, ciezko mu sie oddycha..je mniej...jak bedzie tak dalej to bede musiala jechac z nim do szpitala,bo dziecko z oddychaniem ma problem...

To beda cudowne Swieta.... :-:)-:)-:)-(
 
Tonya i tak ma być do rozwiązania.

Kasia od dłuższego czasu je łyżeczką i widelcem sama :-)

Taycia, kurcz... :-( Zdrówka dla Twoich chłopaczków!

I obiecane zdjęcia :-)

Moja mała, Kiteczka, tak sobie sama jem i z niedzieli na sankach ;-)

page.jpg
 
Ostatnia edycja:
hejka
pflaume to nawet nie nawal obowiazkow, poprostu bardziej sie wkrecilam w FB...

co do Mai wszystko oki zdrowa, biega jak szalona wszedzie jej pelno, ostatnio pomagala mi stroic choinke

w pracy wszystko dobrze, duzo pracy szczegolnie teraz przed swietami, ale przynajmniej czas leci- podoba mi sie nawet
 

Załączniki

  • bombki.jpg
    bombki.jpg
    44,1 KB · Wyświetleń: 34
  • smieszka.jpg
    smieszka.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 41
  • kapiel.jpg
    kapiel.jpg
    14 KB · Wyświetleń: 52
  • ,urzynek.jpg
    ,urzynek.jpg
    22,7 KB · Wyświetleń: 39
  • sniadanko.jpg
    sniadanko.jpg
    34,8 KB · Wyświetleń: 46
reklama
Do góry