reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

gaga o rany!!! Zatruła się czymś?????
Miziania dla Majki!!!!
nie mam pojęcia podejrzewali wirusa, ale 3 hefty + jedno żadkie głano i tyle, dzis jeszcze wzięli qpsztala na badania a nas puścili, pojęcia nie mam co to było, w karcie ma ostry niezyt żołądka, ale lekarka mówi że mogło to byc wirusowe, tylko z niewielkimi objawami żygańsko-sralnymi
 
reklama
Gaga - o rany :szok:
Dobrze, że juz w domu, żeby Maja szybko nadrobiła stracone dni :tak::tak:

Justyna - w 7 miesiącu nie leciałabym już, niektóre linie nie wpuszczają nawet na pokład - samochodem luz, ale samolotem to już nie :sorry2: Ale to też zależy jak ciąża przebiega :tak:

Zrobiłam już większkość zakupów dla malucha - niby tyle rzeczy mam a i tak kasa popłynęła :baffled:

Dach przecieka, zalało nam nawet parter :baffled:
 
hej !!!!

Anecik no chcielismy leciec do holandii bo autem tyle kilosów nie wydole na pewno ! Znajoma fotografka nas tak zaprasza a wiem ze potem to jeszcze ciężej będzie sie wybrać z dwójką dzieciarni :baffled: bardzo bym chciałą jechaćale mam stracha z drugiej strony :dry: zobacze co mi lekarz powie ale znającGo to tez mi wybije to z głowy :sorry2:
Agata no właśnie autem to daleko hmmm ale samolotem tez sie wacham :baffled:
nawet nie wiedziałąm ze to jakies problemy moga być dla niektóych linii lotniczych !



witam się
u nas łikend do d.u.p.y
w czwartek Majka zwymiotowała dosłownie 3 razy i wylądowaliśmy w szpitalu, jak to lekarka określiła - jest skrajnie odwodniona i za skraju zapaści :szok: po 3 żygnięciach, normalnie szok, fakt wygladała strasznie, była prawie przeźroczytsa
no ale kroplówa eklspresem i dzis juz w domku, ale te 5 dni w szpitalu brrrr
no i takie to mieliśmy wspólne łikednowanie, teraz czas odespać wszystko

oj ale Wam sie podziało !!! Majutek to chyba tak jak Liwcia ma wrażliwe jelitka i reszte i tak reaguje ! Liwia czasem jak ją przeziebienie bierze albo cos to ma biegunke i lekarka nam pow ze to moze taki miec urok ze będzie reagowac na wirusy nie wirusy własnie takimi problemami ! A Majuchna moze czymś sie struła ??? moze jakies lody albo cos !!! oj szybko te dzieci sie odwadniają Liwia tez wtedy tak szybko sie odwodniłaze byłam w szoku jak zajechaliśmy do szpitala a ona w ciągu dwóch godzin była nie do poznania i lałą sie przez ręce !!!
 
a ja dzis zlatana jak rex, w tym upale prawie dwie godziny latałam po riunach zamku i robiłąm zdjęcia na szczęście fajna para to jakoś szło :biggrin2: ale słońce mnie wykończyło !!!!

A moja Liwcia dzis przytula sie do brzucha i słucha uszkiem po czym z powagą mówi " mamusiu dzidziuś mi powiedział że juz chce wyjść Ty go musisz juz wyciągnąć " :-D no ale jej wytłumaczyłam że byłoby niedobrze jakby juz wyszedł i przejęta słuchała a potem klepie po brzuchu i mówi " to siedź tam " :-D
 
Marysia wczoraj mówi, że coś tak będzie dla jednego dzidziusia tylko co dostanie drugi :szok:
Czasami mam wrażenie że dzidziuś i Ania to dwie różne osoby dla niej :sorry2:
Ostatnio jakoś bardziej pozytywnie nastawiona jest do malucha tylko chce wszystko przymierzać i uważa, że co dla małej jest również dla niej :sorry2:
 
hej
Gaga zdrówka dla Majci...
Agata przekichane z tym dachem, ale powiem Ci że siostra mojego męża, która już od kilku dni mieszka w swoim nowo wybudowanym domu też ma problem z dachem bo im po tych ulewach też przecieka...
byłam dziś z Tomkiem u lekarza w związku z tymi wynikami krwi... pani doktor powiedziała że jestem panikara wyniki ma nie najgorsze dostał kwas foliowy i następną morfologie mamy zrobić z oznaczeniem jakiś wartości kwasochłonnych mamy częściej zmieniać klimat i tomek ma więcej pić....
 
no myślałam jak tam u Ciebie bo to tamte rejony !!! dobrze ze ok !!!
Oj niedaleko ode mnie szalała ta trąbka, w promieniu 5 km :baffled:. Teraz jak widzę ciemne chmury to... strach się bać.

Jakiś felerny był koniec zeszłego tygodnia...
u nas łikend do d.u.p.y
wylądowaliśmy w szpitalu
Jak Majka się czuje? Strasznie szybko się odwodniła :szok:. Niech wraca szybko do zdrowia :tak:.
 
Maria wczoraj zleciała z hulajnogi i porządnie rozwaliła sobie łokieć - przy jej ogromnej ruchliwości to pierwsze takie "poważne" uszkodzenie ciała :sorry2:

Dziwnie się czuję - mega głodna ale nie mogę się najeść :baffled:
 
reklama
Marysia wczoraj mówi, że coś tak będzie dla jednego dzidziusia tylko co dostanie drugi :szok:
Czasami mam wrażenie że dzidziuś i Ania to dwie różne osoby dla niej :sorry2:
Ostatnio jakoś bardziej pozytywnie nastawiona jest do malucha tylko chce wszystko przymierzać i uważa, że co dla małej jest również dla niej :sorry2:
Zobaczysz, co będzie potem ;-). Najlepsze zabawki są Natalki. O, to był mój ciuszek, trzeba go zabrać.
U nas nie było problemu przed porodem z "rozdwojeniem jaźni" bo mówiliśmy, że w brzuszku jest dzidziuś i tak go tylko nazywaliśmy - bo nie wybraliśmy imienia (zrobiliśmy to - połowicznie- jak odeszły mi wody).
 
Do góry