reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

Na budowie sytuacja wstępnie opanowana ale jestem bliska wywalenia gościa - alkohol :no::no:, nie da sie z nim dogadać - ale rozmawiałam gościem z ekipy i wszystko ustalone tylko jak powiedzieć szefowi ekipy, żeby nie pił - już raz miałam sytuację a alkoholem ale wtedy piła ekipa jedna rozmowa z szefem i wszystko ok ale co mam zrobić z tym gościem :crazy: Nie mogę się dodzwonić do gościa z hutrowni, który mógłby na niego wpłynąć :no:

Anecik - super, że umowa na stałe :tak::tak:

Gaga - ja też lubię piec no i własny tort to zupełnie co innego, Majka będzie szczęśliwa.
 
reklama
oj
Agata współczuję z takim "fachowcem" na gazie...
Gaga co do umowy to w poprzedniej szkole byłam zatrudniona po przez mianowanie a więc na stałe i wywalili mnie po macierzyńskim....
Teraz się po prostu nie spodziewałam że dostanę na stałe i stąd ta radość...
Ja na szczęście planu nie układam ale papierków sporo mam do napisania...
teraz jednak najbardziej mnie stresuje to przedszkole...
 
Żużaczku - przecież tez musisz mieć jakieś wakacje.
A grube ryby wracają :cool2:, D. ma nowe tranzakcje to ty też będziesz mieć nowe zamówienia.:tak::tak:

A koleś znowu na gazie, D. nawet z nim nie gadał :no:
 
hej hej witamy po wakacjach....dziś wróciliśmy znad morza...na 7 dni mielismy 2 dni plażowania:dry:a reszta czasu to pomysły co robić żeby nie zwariować wieć wszystki place zabaw ły grane....żeby tylko Olek z nudów nie dostał głupawki:confused: ja w dodatku przywiozłam chorobę, kiepsko sie czuje, wczoraj leżałam z gorączką po tych deszczowych, zimnych wieczorach, no coż....ale zawsze to coś innego;-)
wszystkiego najlepszego dla wszysstkich świętujących jż sierpniaków, my nasze święto mamy w niedziele:tak:
anecik GRATULACJE!!!!!
agatka Ty to masz dziewczyno zdrowie i nerwy na tą budowe:-D
 
my tez juz po wakacjach, od dzis w domu:-)

gaga i co zes sie nie odezwala?

wspolczuje przezyc z Majutella, masakra:no:

anecik gratuluje stalej umowy

agata a tobie wspolczuje uzerania sie z budowa, to moja najwieksza zmora ekipy remontowo budowlane

w zeszlym roku robilismy remont dachu w Gdyni, w tym tarasu, a jak sie lalo w jednym miejscu z sufitu tak sie leje i nikt nie jest w stanie zdianozowac skad to sie leje, a jest coraz gorzej:baffled:

wszystko by bylo ok gdybysmy mieli kasa na generalny remont, ale nie mamy i robimy tak po trochu, a poza tym to wspolwlasnosc, a druga strona jakos niezbyt chetna do remontow, bo to nie im sie leje:wściekła/y:

u nas wielkie odliczanie do imprezki urodzinowej Hani, tort bedzie w ksztalcie clifforda z cukierni oczywiscie:-p

pozdr
 
atol no się nie odezwałam bo i tak byśmy się nie spotkały, Gdańsk zlataliśmy, spaliśmy w akademikach a rano do Gdyni tez szybko no i do domku
a odliczam tak sami jak ty do urodzinek :-)
 
Nikt się dzisiaj nie odezwał :szok:

Ja z rańca pojechałam na badania - wyniki moczu złe, muszę zrobić posiew :no:, później na Bartycką - to taka budowlana ulica w w-wie, wytargowałam jeszcze jakiś rabacik na oświetlenie, zapłaciłam za grzejniki a później spotkanie z koleżankami :-D

W w-wie zaczęły sie korki, oszaleć można :angry:

A ekipę od dachu mamy super :tak::tak:, poprawiają to co inna zepsuła :baffled:

Maria przechodzi jakąś dziwną metamorfozę - od kiedy śpi w przedszkolu to jest strasznie nakręcona po południu (a śpi tam mniej niż normalnie w domu spała), absolutnie nie do ogarnięcia, strasznie pobudzona:no:, gada po swojemu, do siebie. Rany co jest grane :confused:
 
hej
Agata to dobrze że ekipa od dachu fajna...
co do przedszkola to może Maria musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji? Jedna z pań mi mówiła że ten pierwszy miesiąc jest najgorszy...
Ja już się zastanawiam jakie cuda tomek będzie wyrabiał...
ale mi się nie chce sprzątać.... u nas zaczęli malowanie klatki więc syfu się nosi do domu co nie miara...
oj mam dziś lenia i nie chce mi się sprzątać...
 
reklama
hej
anecik to ja tez kawke poproszę z odrobiną nadziei, że "samosię" posprząta;-):-D bo tez straaaasznie mi sie nie chce sprzatanie zaczelam juz wczoraj ale jak narazie tylko rozbabrałam, 2 okna umyłam ale i tak końca nie widać nie widać.....:-Da jutro robimy urodzinki, ale takie skromne, tort, słodycze, owoce, jak pogoda pozwoli to moze jakiś grillik wieczorkiem...
i też żyje już przedszkolem, w poniedziałek (bo dopiero wtedy otwieraja przedszkole po wakacyjnej przerwie) spiszę listę rzeczy potrzebnych i ruszam po wyprawkę, a od środy chyba zaczynamy razem chodzić....:confused:
 
Do góry