reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

reklama
wow fajna ta kanapa....
a ja jutro do pracy bleeeeeee ale tylko na 2 tygodnie.....
Agata Ty tez się załapiesz na wydłużony o 2 tyg macierzyński. No i teraz nareszcie zrobili tak że ciężarna może bez przerwy przebywać na zwolnieniu lekarskim 270 dni a więc cała ciążę a nie w połowie latać do ZUS i załatwiać jakieś zasiłki itp...
 
Anecik - to jest jakoś dziwnie zrobione, ja juz mam 20 tygodni bo przy drugim dziecku od razu tyle przysługiwało, tyle że to dziwne, że mamom, które rodzą pierwsze dziecko zwiększyli wymiar urlopu a mamom, które rodzą kolejne już nie :dry:, chyba że teraz przepisy nie przewidują rozróżnienia :dry:
 
cześć laseczki.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. :tak::tak:

U nas jak zwykle - chorobowo.
Łuki przez święta a mąż i Gaba po sylwestrze. Ja się jeszcze trzymam.

Mężuś jutro do pracy, po dwóch tygodniach laby, dzieci do przedszkola, a ja będę znów miała więcej czasu na net. Choć ostatnio coś innego mi zaprząta głowę.
Ale obiecuję poprawę ( któryś to raz już :baffled:, wiem...)
Pozdrawiam
 
dzień dobry??
pamięta mnie tu ktoś jesczze?:-):-):-)

przepadłam na długo.. i poprawy nie obiecuję..:-(budowa domu na głowie (agata jak sobie radzisz z dwójeczka maluchów i z decyzjami budowlanymi??), a do tego choróbska wstrętne się nas trzymają i dzieciory marudne jak nigdy..

ale zaglądam do was coby życzyć wszystkim SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!! noo kochane.. i już jestesmy mamami czterolatków;-)

justynko, żanetko bardzo spóźnione gratulacje!! :-):-):-):-)
 
Skaba - my większość decyzji podjeliśmy jak byłam w ciąży więc o wiele łatwiej nam było :tak::tak:

Właśnie otworzyłam pocztę a tam info z przedszkola że były przypadki szkarlatyny :baffled: a dziecko poszło pierwszy dzień do przedszkola :dry:
 
Agata a u nas we wrześniu wisiała informacja w przedszkolu, że panuje ospa. Wszystkie dzieci wokoło już zachorowały a moje do tej pory nie :-).

Mój Łuki dziś od rana zrobił mega histerię. Zaczął w domu a skończył w przedszkolu. Mąż miał jazdę niesamowitą. Później się dowiem jak się zachowywał w przedszkolu.
A wiecie co było przyczyną mega histerii??? Nie chciał ubrać szalika, więc zapakowałam mu do worka z ubraniami na zmianę i to mu się nie spodobało....a potem już jak leciało....a to coś mu nie pasuje, coś gdzieś go ciśnie, a to za luźne, a to za ciasne...
Normalnie z igły robi widły. Tysiąc powodów jest dobrych aby zrobić histerię.
W Święta jak byliśmy na pogotowiu, bo zachorował ( zapalenie oskrzeli) to nie dał się rozebrać. We dwójkę z mężem go rozbieraliśmy do badania a jak go lekarz badał to w trójkę go trzymaliśmy. A wiecie dlaczego....bo On nie chciał. I tyle!!! I zrobił wszystko aby nam skomplikować wizytę. Dla zasady.
Takich histerii i różnych powodów do buntu jest dużo i często. Czasem zastanawiam się czy nie pójść do jakiegoś psychologa dziecięcego, bo już na prawdę nie wiemy jak z młodym postępować...
Jak się zaprze to KONIEC. Ani prośba, ani groźba, ani przekupstwo nie działa.

A to tak się wyżaliłam na początek roku.
:-);-)
 
Słowiczku - awantury jak u nas, np. Maria nie lubi nosić spodni i co zrobić jak na dworze -5, ma kombinezon i na razie działa :sorry2:, ubieranie się - tu ciśnie tam za małe, za duże a rajstopy muszą być idealnie dopasowane na stopie bo histeria :wściekła/y::wściekła/y:, księżniczka na ziarnku gorchu mi się trafiła :sorry2:
 
reklama
Do góry