reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

Irisson to bedziemy jak blizniaczki.Tez od wczoraj jestem blondyna z brazowo-czerwonymi pasemkami:-)Jednak jesli nie mozna jesc to nie nalezy sie zmuszac.Glodna bylam wiec probowalam troche w siebie wepchnac obiadu.I nic mi to nie dalo bo zwrocilam nie tylko ten obiad ale i sniadanie od razu:cool:Wzielam sie za jedzenie salatki jazynowej z chlebem.Ciekawe czy zostanie w zoladku
 
reklama
ja lecę zrobić kawę, później poodpisuję i napiszę o kotletach :p masakra w tej pracy i już mnie plecy bolą jakbym kopa dostała. Zamykam o 8 ale ciekawe ile mi jeszcze potem zejdzie.. i do kibla też muszę, chyba polecę i trudno...
 
Wrrrrrrrrrr laski, no i mi sie humor zpsul no:wściekła/y: Chcialam se rmfki posluchac ale z kompem cos nie tak, zaden dzwiek sie nie wydobywa wrrrrr:wściekła/y: Probowalam ustawien ale tyle sie znam co swinia na gwiazdach, malza w domu niet i chyba zaczne zaraz gryzc!!! Pozostaje mi spiewac sobie samej, tyle ze syn nie bardzo wyrozumialy i tylko "mami przestan" albo "nie spiewaj juz", nie wiem czemu;-)
 
Cześć dziewczyny,
Jak zwykle jestem zapóźniona skandalicznie...Próbowałam nadrobić, ale potraciłam wątki oczywiście:wściekła/y:
Kiblowałam dzisiaj w robocie do 16 30, zimno było w salach jak pierun, skostniałam doszczętnie, mam nadzieję, że się nie rozłożę. Ledwo co wyszłam z paskudnej francy, a tu takie cuda wianki:confused2: Przez nowe okna PCV wiatr hula niczym przez żerdki w płocie...Ufaj tu współczesnej technologii. Jedno dobre, że na zewnątrz nieco cieplej się zrobiło. Dziś tylko -8 :tak:

dorotak fantastyczny przepis! Koniecznie muszę wypróbować! Ja generalnie jestem wielką wielbicielką pieczenia...Nie lubię smażyć czegokolwiek, a w szczególności mięsiw, zawsze mi się wszystko w oleju usyfi...A tak, szybko, czysto, schludnie;-)
O dopieczenie ziemniaków się nie martwię, albowiem pieką się doskonale i szybko. Bardzo często zamiast gotowanych robię pieczone właśnie, w mundurkach na dodatek (uwielbiam ze skórką!!!), kroję każdego ziemniaka na 6 części, posypuję solą i przyprawami, jakie się akurat trafią skrapiam oliwą, albo olejem i siup do piekarnika na 30 min. Wychodzą obłędne, chrupkie z zewnątrz, mięciutkie w środku.

elka, majusia witajcie w sierpniówkach :-)

jukix hahaha, "CO MAM ZROBIĆ NA OBIAD?" - mam dokładnie tak samo...Co dzień zmagam się z tym dylematem. Wieczorem już zaczynam dumać...A w głowie często pucha. A mój mąż niezmiennie służy radą "kochanie, cokolwiek" :eek:

doti niesamowita ta Twoja fryzjerka, jak wróżka normalnie. Są tacy ludzie, aczkolwiek wzbudzają we mnie przedziwny pierwotny lęk i staram się stronić od wszelkich przepowiedni :confused2:

sempe tytan pracy normalnie jesteś:-D Zazdroszczę tego wyjazdu! Piękna zima się Wam kroi, taka w sam raz:tak:

katjusza dzięki wielkie za wątek kulinarny! Będę miała czym się inspirować, rozjaśni to nieco moją mroczną drogę rozważań wokół "co dziś na obiad"?

stokrotka cieszę się, że z dzidziem wszystko ok, to najważniejsze, a że troszkę młodszy niż wstępne wyliczenia...Nic to, u nas miejsca przecież dużo, starczy i na początek września:tak:

irisson współczuję sajgonu w pracy...Potrafi wyssać z człowieka siły witalne, oj tak. Znam ból nie sikania i nie jedzenia przez kilka godzin z rzędu, strasznie to upierdliwe i deprymujące w "normalnych" warunkach, nie mówiąc o ciąży. To jedyny minus mojej pracy:wściekła/y:

Znowu wpadłam na chwilkę, a zalegam przed kompem od ponad godziny...Normalnie jak woda w gąbkę wciąga ta maszyna mój czas :eek:
 
Hejka,

pewnie mnie nie pamietacie, pisalam raz, moze dwa razy na poczatku :)
Czy sa tu moze przyszle mamy blizniakow? :happy: Albo juz mamy, ktore mialy wczesniej?
pozdrawiam!
 
Znowu żeście naskrobały!!! Nie będę chyba odpisywać, bo za bardzo zmęczona jestem. Dzieciaki szwagierki mnie wymęczyły, młodsza tylko by się przytulała i gramoliła mi się na kolana, a starszy męczył mnie żeby z nim w coś pograć. No i spędziłam 1,5 godziny na grze w eurobiznes :-)

majowa.mamcia mamy tu jedną przyszłą mamusię bliźniaków, ale w tej chwili jest w szpitalu. Mam nadzieję że za parę dni zawita do nas znowu z nowymi siłami. A Ty też się spodziewasz dwójeczki??

Wybaczcie że więcej nie napiszę ale padam. Doczytam jeszcze zaległości na pozostałych wątkach i idę spać. Mam nadzieję że dzisiaj nie dopadnie mnie nocny głód!!! W razie czego muszę sobie jakąś przekąskę naszykować. Do jutra dziewczynki.
 
Marcia331, dzieki za odpowiedz :-)
Tak, tez sie spodziewam dwojeczki i przyznam szczerze ze troche jestem tym jeszcze zszokowana.
Ojej, a co sie stalo ze przyszla mamusia blizniakow jest w szpitalu?
 
pierwsza! :-)

witam się zimowym porankiem. Dziś postanowiłam ogarnąć albumy ze zdjęciami, zatrzymałam się w nich na wakacjach a tu już pół roku minęło!!

stokrotka - nie martw się, że maleństwo młodsze, Natalka też całą ciążę była młodsza o 10 dni niż wskazywała miesiączka, teraz dzieci rosną już w swoim tempie - jedne szybciej, drugie spokojniej, ważne że wszystko w porządku, nie ma co się martwić!

majowa mamciu - gratuluję podwójnego szczęścia!

miłego dnia dziewczęta!
 
Ostatnia edycja:
reklama
muszę się Wam jeszcze z rana pożalić na moje najukochańsze dziecko, które w łóżku zdzieliło mnie tak w twarz moim własnym telefonem komórkowym, że się aż popłakałam, a teraz mam siniaka na policzku! :szok::szok::szok:
 
Do góry