reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
Bombusiu,ten mój pies to (wyobraź sobie ) krzyżówka Nowofunlanda,owczarka niemieckiego i jamnika. Jak był szczeniakiem został sprzedany komuś na giełdzie jako nowofunlandczyk (ze względu na błony między palcami jak to mają wodołazy i wygląd typowego nowofunlanda) a weterynarz podczas pierwszego szczepienia panstwu powiedzial,że ras to on ma wiele w sobie i w tym samym dniu trafił do schroniska. Stamtąd trafił do nas jako "rasa niewiadoma". Uszy mu rosły, głowa rosła, łapy robiły się coraz większe ale krótkie jak u jamniczka a w dodatku ta długość... Stąd ma biedaczek ciągle problemy ze stawami bo jamnicze łapy i długość tramwajowa nie mogą utrzymaś masywnego ciała wielkimi uszami i różowym nosem ;))
O! To ci opowiedzialam historie mojego kundelka,bo zauważylam że żywo reagujesz na historie z psem związane.
Kajtuś bardzo przeżyl pojawinie się Olimpii...oj bardzo i tu uwaga dla wszystkich ,żeby zwierząt nie zaniedbywać.
Ja byłam tak słaba i obolala że spędzałam całe 2 tygodnie w łózku , a że sypialnia była na piętrze, na które Kajtek nie mógł wejść ze względu na swoje wymiary to leżał na schodach. Mek do niego schodził,al wiadomo spędzał głównie czas ze mną i małą. A pies... wpadał mi w porządną depresję. NIe chciał jeść,pić, nie ruszał się, patrzył w punkt..biedactwo. Ożywił się dopiero jak ja odzyskałam siły i zeszłam jak duch z góry na dół.
 
hehe, obyś miała racje Milusiu, że moj porod niedlugo, ale mdłości przeszły :-p
za to od wczoraj mam cmienie w krzyzu, nie wiem czy zmarzłam na tej sesji, czy cos sie moze jednak kroi ;-)
no my chcielismy obejrzeć Piłe VI, bo zaraz VII ostatnia wchodzi w 3D i chcemy isć, ale sie przestraszyłam troche i zrezygnowaliśmy, Łukasz zresztą tez odradzał.
a 1:00 w nocy to faktycznie niedobra godzina na taki film jak 'Shutter Island' :-D
jak tam u Ciebie 'porodowo' w ogóle?
 
Musiałam wyjść do sklepu, a że pada to założyłam p/deszczową kurtkę, jedyną, którą udaje się zapiąć na mnie. A tu suprise - już nie. Tzn że Mały urósł od ostatniego tygodnia, bo wtedy jeszcze nie było problemu z zapięciem zamka na brzuchu. Czyli to NIE jest dziwne wrażenie, a prawda - brzuch mi CIĄGLE ROŚNIE! Puff, jeszcze równo 2 tygodnie. Ciekawe ile Książę będzie ważył... A pedałowałam do sklepu, bo nagle musiałam zjeść coś słodkiego. Twixa! Ha!
 
Witam,
melduje,ze dalej w dwupaku nie mam za bardzo czasu z wami poklikac ale staram sie podczytywać.Maz w domu wiec albo zajety laptop albo mi okiem zapuszcza wiec musze go odganiac i takie tam.Navijko dzieki za pamiec ale synek siedzi dalej w brzuszku,ehtele a my to chyba do wrzesnia pochodzimy;-)
To uciekam moze zdaze troche poczytać;-):-)
 
Milusiu no to kochana zgodnie z planem Twego M rodzisz pojutrze.:-Dtego Ci zycze, bo meczysz sie też juz od jakiegoś czasu z tymi skurczybykami:baffled:
Polianno, bo ja kocham zwierzęta tak jak moja mama i ciesze sie, że aktualnie nie mam psa, bo naprawde trzeba poświecać mu też czas jak przyjdzie dzidzia, aby nie był pokrzywdzony i odrzucony w kąt, także możesz mi zdawać relacje o swoim pupilu, bo ja lubie czytac takie ciekawostki. Ciesze sie, ze zlitowałas sie nad tym swoim psiakiem ze schroniska. Ja tez miałam kiedyś kundelka, M znalazł pod bramą warsztatu samochodowego, maluszka i był z nami 3 lata i samochód mi go potrącił pod tą samą bramą, walczyłam cały dzień u weternarza o niego i zdechł mi późnym wieczorem, miał wylew wewnętrzny, ledwo to przyżyłam, wyłam do księzyca:-:)-(..........później miałam boksera.
Martuska, ale Piła VI to dopiero w kinach będzie nie?????czy ja już widziałam VI, bo mi sie pokręciło tyle tego oglądam, a skąd wiesz, ze VII ma być w 3D?:szok::szok: tożto w pampersie Alanka będe oglądać:-D:baffled:
Bogusia007 oj to mnie teraz to nie pomogło niestety:((( i dlatego inny lek dała
 
Martuśka no ja mam wrażenie będę taką pierdołą do sierpnia, niby coś się dzieje, a tak naprawdę nic. dziś w nocy skurczyki bardziej bolesne i takie od dołu, nie od przepony i dupka przeszły.....
Teraz znowu macica się stawia, a maleństwo baaaardzo szaleje....
 
Pajka to może tak być jak piszesz... moja bratowa tak miała w ciąży, że mała jej na wątrobę uciskała (tak lekarz stwierdził, że to od tego) i z tego względu miała bardzo swędzącą wysypkę między palcami i przy paznokciach :sorry2:

U Kasia181 to nieciekawie... Ale lepiej żeby lekarze się zawczasu tym zajęli.. Dobrze, że na to zwrócili uwagę, bo niejeden konował by się nie zastanawiał i na koniec byłby problem...
chyba tak


Pajkaa, wspolczuje, ale moze rzyczywiscie to ta wysypka ciezarnych, czyli cholestaza ciezarnych. Musialabys zrobic badanie krwi na aspat, alat, alp i poziom bilirubiny.

weszłam sobie na tą cholestazę i co czytam?? wszystkie objawy :no:


Objawy pojawiają się przede wszystkim w III trymestrze ciąży, rzadko przed 20. tygodniem[1]. Są to:
  • nasilony świąd skóry zwykle rozpoczynający się od dłoni i stóp, silniejszy nocą
i ja to własnie mam, że w dzień jest spokój a w nocy masakra :wściekła/y:, ale zobacze jak powiem to tej poani doktor bo faktycznie mam ciemny mocz, ale jak ostatnio robiłam badania było ok
No i sie troche załamalam jak poczytałam o tej przypadłosci - tylko czy dermatolog mi pomoze tutaj??
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
milusia no nie wiem czy u mnie drgnęło konkretnie... ja czopu spodziewam się raczej jak za tamtym razem - po badaniu rozwarcia elegancko wyleciał jak się troszkę szyjka mocnej ruszyła. teraz to raczej taki "straszak" ;), dziś mam falę wydzieliny, ale fakt jest taki że już nie tyle co wtedy.. no i jak uprawialiśmy z mężem to golenie to lusterku zobaczyłam biały glut, a jak go wytarłam to on właśnie był tak zabarwiony krwią na róziowo - nie wiem może szyjka cośtam się zatrzęsła :p już od dawna i codziennie mocniej i częściej stawia się macica, miewam skurcze małpowe - przepowiadające. Te nocne to na pewno były jedne z tych "zwiastunów" - pamiętam doskonale z poprzedniej ciąży. Cieszę się że już się powolutku klarują takie boleści, bo to znaczy że jest jakiś promil szansy na to że poród przebiegnie podobnie do tamtego.. Choć lekarz rozwiewał ostatnio moje wątpliwości i powiedział, że co ciąża i co poród to jednak jest inaczej i żebym się nie sugerowała za mocno tym co już przeżyłam...
 
Do góry