reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Pajka to może tak być jak piszesz... moja bratowa tak miała w ciąży, że mała jej na wątrobę uciskała (tak lekarz stwierdził, że to od tego) i z tego względu miała bardzo swędzącą wysypkę między palcami i przy paznokciach :sorry2:

U Kasia181 to nieciekawie... Ale lepiej żeby lekarze się zawczasu tym zajęli.. Dobrze, że na to zwrócili uwagę, bo niejeden konował by się nie zastanawiał i na koniec byłby problem...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aneciu, nie bede nigdzie jechac, poczekam az naprawią, pewnie przed koncem tygodnia sie z tym uporają. a jak nie zdążą do porodu to trudno, zrobia mi w szpitalu ;-)
czuje sie normalnie calkiem, wiec raczej nie urodze za szybko niestety :-p

W sumie też racja, przed porodem zdążą zrobic ;-)

Andzia wszystkiego najlepszego z okazji Twojego święta.. zdrówka, szcześcia oraz pomyślności..

Bombusia gratulacje udanej wizyty.. widac ze u Ciebie tez siedzi uparciuch..

Anecia no szkoda ze nie było usg.. dobrze ze wyniki ok..

a teraz co u mnie..

ja juz po wizycie.. wody płodowe na tym samym poziomie, ale z racji ze jest ich takze niepokojąca ilość wizyta kolejna za tydzien we wtorek
lekarka stwierdziła ze mały ma twardy tyłek bo myslała ze na dole to głowka a jednak okazał się tyłek.. takze odwócić się nie odwrócił.. dalej jest brana cesarka pod uwage..
poprosiłam lekarke by malego pomierzyła i waży troche ponad 2,5kg.. ale wsio w normie jak na 36 tydzien..
poza tym szyjka ładnie szczelnie zamknięta, jeszcze uformowana:-) takze nic jeszcze nie zapowiada porodu.. lekarka powiedziała ze jak zacznie sie cos dziac a widzi mnie juz co tydzien to na pewno powie zebym sie szykowała..

No to w sumie wizytę ogólnie można zaliczyć do udanych :-)

Melduje sie mamuski :)))))))))))))))))))))))))))))
w bardzo dobrym humorem a wiec tak wynik posiewu jest super nic nie wyhodowałam ale mi ulzylo a tak sie nie potrzebnie stresowalam teraz musze jednynie grzybka zlkwidowac bo ogolem wszytko jest w najlepszym wporzadeczku..... az z radosci slucham muzyki tak wiec to dobry znak ..... musze was nadrobic bo troszke namazgralyscie :))))))))))))))))))

Dobrze że posiew OK :tak:

no i mnie zmogło.. odeszłam po napisaniu postu od kompa i sie własnie obudziłam.. a wszystko co mi się dzisiaj sniło, łącznie z nocą-pamiętam dokładnie.. i wolałabym nie pamietać bo się teraz będę bać..

1. w pierwszym snie widziałam zmorę, z wielkimi czarnymi oczami, hipnotyzowała mnie, a później nie mogłam sie od niej uwolnić choć już jej nie widziałam, moja mama mnie przytulała jak jej mówiłam że ona stoi obok, a tacie kazałam iść do psychiatry żeby powiedział jak mi pomóc, koszmar.

2. w drugim snie w korytarzu stanął mój dziadzio, który nie żyje już 11 lat i snił mi się tylko 3 razy w tym czasie... był bardzo chudy ale sie uśmiechał, a ja stałam i mówiłam mu że szykuję sie do porodu, i że bardzo żałuję że go ze mną teraz nie ma, że opuścił mnie wtedy bez pożegnania, że odszedł z dnia na dzień a ja rozpaczałam.. przytulił i powiedział że teraz przyszedł do mnie, żebym nie płakała... i poszedł uśmiechnięty do kuchni, taki chudy, nieogolony, niepodobny do siebie.. poryczałam się
3. w trzecim śnie chciałam zwiedzić piekny las, ale naprawdę był cudowny, jeziora, śliczne drzewa a na ściółce leżały przepiękne kolorowe, świecące kamienie, takie wielkie, idealne kształty, zbierałam je żeby zrobić z nich prezenty dla najbliższych (lubię kamienie), później leżały wielkie muszle... zgubiłam się w tym lesie... nie mogłam znaleźć drogi o co rusz widziałam między drzewami przebiegającego lamparta.. bałam się...

Anecia ja też nie mam USG na każdej wizycie... a wyniki masz świetne:) jak dla mnie wieści gites majonez:tak::-) nie ide do lekarza, już sie poprawia palcowi... trochę siny, ale naprawdę dla mnie to kaszka z mlekiem, gorsza wydaje mi się rana zrobiona nożem.

Drugi sen może okaże sie proroczym i szybko urodzisz... No i zapewne dziadzio nad Wami czuwa, więc się nie stresuj.

Hmmm a z tym nożem to co wywinęłaś bo albo nie doczytałam albo zapomniałam :-D

No a co do USG którego dzisiaj nie miałam to zalezało mi na nim tylko dlatego żeby się dowiedzieć czy maluszek siedzi główką na dole bo ja czuję za dużo (jak na moje celne oko...) ruchów w dole brzuchola a to niemożliwe żeby mi tak główą maluch walił, tak mi się przynajmniej wydaje :szok:

Ehtele syna zobacze jutro to dam znac czy murzyn:-D.....suwaczek masz b. ładny
Anecia ja tez nie zawsze mam uSG więc ciesz sie kochana, ze wyniki dobre i nie musisz zjadac leków;-)

Bombusiu ... ja chciałam usgb tylko po to żeby sprawdzić czy mój dzieć się czasami nie obrócił bo tak jak już pisałam czuję mega dużo ruchów w dole brzucha i to mnie zastanawia... :baffled:
 
Pajeczko,raz jeszcze współczuję :(((

Ciamajdko - I TOBIE WSPÓŁCZUJĘ! Ja bym oszalała gdybym nie miała perspektywy wyboru chociaż z 10 książek na półce ;)

Chmielewska skończona. Spalam tak jak ty, przy okazji zostawiając Olimpię samopas ...grr... kurde,no nie da się czasami nie zasnąć. Obiadu nie zrobiłam tylko przekimałam śniąc o obiedzie. Córa w tym czasie wyjadła psie jedzenie i kupe w majty strzeliła. WIęcej szkód nie odnotowałam. Nie mam sił na nic. Chciałabym żeby jutro przyszła tu teściowa i się małą zajęła ale ona nabyła jakiegoś tajemniczego adoratora i ma wymówki na wszystko (a kiedyś to by pieszo o 4.00 rano przyleciała). Ech,szkoda :-/

Ehtele - no tak ;) z OM to Was prześcigam ale USG prenatalne dało mi termin na 8 sierpnia więc suwaczek idzie zgodnie z tym (co nie zmienia faktu,ze pamiętam słowa lekarza przewidującego poród jednak na przełom lipca/sierpnia).

Bombusiu - a pewnie,że trzeba dlatego sumiennie wszelkie zalecenia będę stosowała. :) Mogę jedynie żałować, że to znów spadnie wyłącznie na moją głowę. Będę robić wieczorne sesje lecznicze -sobie zastrzyk, Olimpii maść ( bo jej jakaś wysypka pod pachą wyszła i ma po tych upałach tyłek odparzony) a Kajtkowi czyszczenie uszu. Tylko jak tu przy jego niskopodłogowym wzroście pobrać siuśki do badania :-o

JA CHCE RODZIĆ. To trwanie w zawieszeniu mnie dobija. Ani w jedną ani w drugą stronę. Mała ma czkawkę i robi mi z brzucha jesień średniowiecza .Mówię do niej "WYŁAŹ", proszę spokojnie, śpiewam piosenki o porodzie ;P i nic. Ja wiem,że jak będzie ona to ja sama będę miala podwójnie więcej pracy i podwójnie mniej sił, ale brak możliwości nachylenia się z wielkim brzuchem i wieczna zgaga jeszcze bardziej denerwują. Aaaaaa pokrzyczę sobie.
 
Pajkaa, wspolczuje, ale moze rzyczywiscie to ta wysypka ciezarnych, czyli cholestaza ciezarnych. Musialabys zrobic badanie krwi na aspat, alat, alp i poziom bilirubiny.
 
duralex i riba Wy Mamuski juz jestescie "jedną nogą " na porodówce....myślę o Was cieplutko, aby wszystko poszło jak po maśle...no bo tak bedzie:-)
Kassia dobrze, ze lekarz w ogóle zwrócił na to uwagę, ze dziecię duuuże, zobaczymy co sie dzis dowiesz:happy2:
Polianno no rzeczywiście pobrać mocz od psa i do tego maluszka w naszym stanie to poprostu komedia:-D, uważaj zeby Cię ktoś nie nagrał komórką i nie wpuścił filmiku do neta:szok::-D..........córcia sobie pojadła jedzonko pieska???:baffled: niemozliwa jest poprostu, ona chyba lubi jak Ty sie zdrzemniesz ma wtedy pole do popisu:tak::rofl2:!!!
 
Niestety nie dam rady nadrobic waszych weekendowych postów.:no:
Wiec odniose sie do tych dzisiejszych:tak:
Anecia1111 gratuluje wizyty :tak:
duralex- ja tez trzymam kcuki mocno zacisnięte! Tez bym chciala maluszka juz jutro zobaczyc!:-)
Pajkaa nie zazdroszcze tych uczulen. Widze ze wiele z nas ma strasznie dziwne sny w ciazy :szok:
monika373- oj wiem jak zgubienie telefonu moze zdenerwowac. Moja siostra jest w tym mistrzynią! W ciagu 3 miesiecy zdubila dwa! Wszystkich na nogi postawila.. Oczywiscie juz ma kolejny.. ciekawe jak dlugo.. U Ciebie i tak dobry przypadek bo sie znalazł. Sumienna ta kobieta i zadzwoniła. mało takich.:tak::-)
Nekatrynko gratuluje wizyty! Oby dzidzi sie jeszcze obrócił. Ja caly czas sie zastanawiam czy moje sie odwróciło.. :baffled:
Lea28- ja tez bym mogła cały czas spac :tak:
Ciamajdko- no sny nie ciekawe. Mojemu A sie śniło ze urodziłam malego do worka.. :szok:Jestem poprostu przerazona! :no:
koralowa- nie zazdroszcze teściowej. Bardzo dobrze ze potrafisz sie jej postawic! Niech sobie nie pozwala! Mąż jest Tobie bardziej potrzebny! Ja jestem w podobnej sytuacji tylko ze chodzi o moja babcie. Ciągle karze wszystko robic mojemu A! A mnie to wkurza bo chwili odpoczynku nie ma! A do tego jest calkiem sprawny dziadek który nie chyci sie nieczego:wściekła/y:
Mama Aneta- wlasnie szpitala chciałabym uniknac. Ale jesli nie przejdzie to bede zmuszona jechac i sprawdzic co jest grane.:crazy:
Polianno -ja tez zaczełam mówic malemu zeby wychodzil.. hi :-D:-)
 
JA CHCE RODZIĆ. To trwanie w zawieszeniu mnie dobija. Ani w jedną ani w drugą stronę. Mała ma czkawkę i robi mi z brzucha jesień średniowiecza .Mówię do niej "WYŁAŹ", proszę spokojnie, śpiewam piosenki o porodzie ;P i nic. Ja wiem,że jak będzie ona to ja sama będę miala podwójnie więcej pracy i podwójnie mniej sił, ale brak możliwości nachylenia się z wielkim brzuchem i wieczna zgaga jeszcze bardziej denerwują. Aaaaaa pokrzyczę sobie.

aj, Polianno, wspolczuje. szczerze zycze szybkiego i jednoczesnie łatwego porodu :-) ja tez mowie Naszej, zeby wyszla przed terminem, a Tatuś Jej codziennie przypomina o umowie na środe :-D
nie przejmuj sie, tez probowalam żarelka dla psów i kotów swego czaus i nic mi nie jest ;-) niewiele sie to rozni od mięsa z supermarketu, uwierz mi..

lece na jakies zakupy, bo na obiad nie mam kompletnie NIC a akurat nie pada --> taaaa wlasnie lunęło :szok:
 
Ostatnia edycja:
Cześć brzuchatki,
jak tam u was pełnia dała się we znaki? U mnie zero totalne zero, tylko od 4 do 6 męczyły

skurczyki, inne, co prawda bardziej jak na @, silniejsze, ale w ogóle nieregularne, maleństwo

się bardzo wierciło już tak nisko i obawiam się, że do rozwiązania mam nocki z głowy:) Ale

co tam w końcu mam na co czekać jeszcze:) Darek mówi, że urodzę 28 lipca bo tak mu się śniło już dawno mi o tym mówił i 28 lipca są imieniny Wiktorka:D ja oczywiście nie wierzę, no ale jak dzisiaj to mówił to butelka strzeliła z wodą i myślałam, że zawału dostanę:D

Lionne86 gratulacje!!! wracajcie do zdrówka:)

Martuśka
ja ochotę na baraszkowanie odzyskałam, ale normalnie nie mam sił:D już zapomniałam jak się do tego zabrać:D Martuśka w tym samym dniu oglądałam też "Wyspę tajemnic" i powiem CI szczerze, że nie wiem czy to godzina (bo zaczęliśmy o 1 w nocy) czy film, ale w ogóle się nie wkręciłam...uwielbiam takie zakrętasy, ale przy tym zasnęłam....co chwilę się budziłam i słuchałam relacji Darka co się wydarzyło, wczoraj oglądaliśmy "Number23" był taki straszny, że po 5 min stwierdziłam, że ja zacznę jeździć do wypożyczalni bo Darek ostatnio przegina:D Tak schizowego filmu wieki nie widziałam.... Martuśka może te mdłości to wiesz zapowiadają coś:D

Moniczko8112
mam nadzieję, że z mężem już w porządeczku?

Aneciu
avatarek jak najbardziej ładniuchny:) i pasuje:D:D:D Dobrze, że wyniki u CIebie oki, a że szyjka miękka to dobrze, znaczy się gotowa do rozwierania:)

Poliank
o współczuję tego mycia garów, jejku odkąd mamy zmywarę naprawdę jest nam o wiele

lżej, bo też zawsze miałam pretensje, że jak ja nie umyję to zaraz robi się sterta i też był

powód do sprzeczek...

Koralowa moja suczka też ma takie akcje, że biegnie i chce stopy wylizywać:D a ja wtedy

uciekam, echh chyba ma taki instynkt..
Duralex trzymam bardzo mocno kciuki za CC, oby wszystko zakończyło się dobrzse dla Ciebie i

dzidziulka:)

Pajeczko ja sądzę, że małe jest prawdopodobieństwo zabrudzenia fotela:D najwyżej jak coś

poczujesz to szybko alarmowe, a Ty w krzaki:D

Niuunia
ostatnio moje kąpiele sprowadzają się do tego, aby zażegnać skurczyki:D zapomniałam co to prawdziwy relaks w wodzie z lampką czerwonego wina, pianką i świeczuszkami, ostatnio jest tylko, że siedzę, a Daru się drze "I co przeszły?" a ja "Nie jeszcze nie":D
Navijka no my z samochodem też ostatnio mieliśmy pecha, ktoś nam ostro zarysował i wgniótł

blachę, zgłoszone do ubezpieczyciela, ale co z tego będzie to nie wiadomo....

Izunia23
bardzo CI współczuję tej sytuacji, nie wiem co Ci powiedzieć, bo wiem jak

zachowałby się mój M, ale do takiego stanu trzeba sobie wychować, trzeba było go wytargać na

zewnątrz, kazać wziąć 10 11 litrowych wód mineralnych i powiedzieć, bierze je w reklamówki i

zapierdzielaj na parkiet i powiedz jak się czujesz. Dodatkowo kopa w dupsko itp. Normalnie

już ja bym CI pomogła....Mam nadzieję, że mąż ocknie się i zrozumie swój błąd....

Bombusiu, ale CI zazdroszczę takiej prawdziwej rodzinnej imprezki, moja rodzinka mieszka w

Warszawie, więc mam niestety kawałeczek:) A mąż jak zwykle się spisał:) Co do sprawy Żanetki jestem tego samego zdania, ja bym od razu do Dyrektora chyba pobiegała jakby mi się coś takiego zdarzyło....Gratuluję wizytki słońce:) ja też mam grzybka i zapodaję sobie globki:)

MArii79 dobrze, że z wami ok...

Żanetko ja na Twoim miejscu i tak bym się udała na IP, zrobią CI USg będziesz spokojna,

mówię poważnie....Kurcze wysuwaj do lekarza, teraz doczytałam o smużkach krwi. A co do

szpitala to czym się przejmujesz, że bez ślubu no chyba kochana żartujesz, nikogo to nie

powinno interesować słońce, choć wiem, że zdarzają się takie wiekowe położne, które jak

widzę kobietę po 30 to trzęsą gatkami, a jak młodą dziewczynę to się wyżywają...

AgaS-78 nie denerwuj się kochana, wszystko się jakoś poukłada..może nie będzie aż tak

źle....

KAsia2506, że Ty masz słońce śmigać tak jeszcze po bankach,,,,podziwiam...A u mnie jak widać siedzę z wami to znaczy, że nic nie rusyzło:D Kurcze trzymam kciuki żeby u Ciebie się w końcu ruszyło....jeszcze troszkę czasu zostało...

Weroneczka
totalnie mnie rozwalił tekst Twojej znajomej, normalnie jestem w szoku, to jest

totalny brak taktu "Masz być?!", a mówiłaś jej, że nie będziesz na weselu ze względu na Twój

stan itp.? Co do wieczoru panieńskiego jeżeli czujesz się na siłach możesz iść chocby na

początek, ale wiem, że to może być ciężkie i trudne dla kogoś, kto ani się nie napije, ani

nie ma siły na wyruszenie na miasto. Ona to powinna całkowicie zrozumieć i w ogóle mówić do

CIebie innym tonem...Co do handlu w niedzielę, jestem w ogóle za zamknięciem wszystkiego:D i

też nie znoszę wycieczek niedzielnych.....biedne dzieci zamiast w lesie to Mc Donaldach

siedzą z rodzicami pomiędzy zakupami...

Cayruś no niestety jakoś ta pełnia nie zadziałała na nas:D
 
GSC no tak jest przed porodem podobno, że i biegunki i wymioty i niepokój, ja ostatnio mam

oczyszczanie, ale jakoś nie wiąże tego z porodem tylko z wcinaniem na kilogramy arbuza...

Ehtele dzisiaj też jest jeszcze pełnia:D więc kto wie, czekamy czekamy.....ja też tak słońce

pomimo tych upierdliwości ze strony mojego organizmu nie nasawiam się na lipiec. Czekam

chyba na ten sierpień, w końcu będziemy sierpniowymi mamuśkami:)

Luizka4don mnie też nasuwa krocze, a najgorzej jak leżę własnie, nie jak chodzę, mam

wrażenie jakby mi je ktoś na siłę rozwierał...echh Kochana bardzo dobrze zrobiłas i mówisz, że powoli się zaczyna:) trzymam kciukasy:)

Rozalko mój do mnie dzisiaj powiedział "Czemu jesteś zestresowana", a mnie wkurzyło to, że

nie mam sił złożyć deski do prasowania i tak mi się smutno zrobiło, że prawie płakać

zaczęłam,,,,hormony i jeszcze raz hormony...Rozalko pełnia minęła a u nas cisza:D Rozalko zdrówka dla synka

Ciamajdko no ostatnio już coś nie piekę, ale mam ziemniory i jak Bóg da sił to coś nasmażę:)
A ja kochana ostatnio się wkurzam na kolesia, który pod blokiem zostawia nie wiem jak

ustawione auto i jak jedzie na wstecznym to mu pika bardzo głośno bo to taki Van jest. I

normalnie pika chyba przez 10 min:D kurcze mógłby tak zaparkować, żeby przodem wyjechać, a nie o 5:45 codziennie pika na pół osiedla budzik:D Kurcze, a z tym palcem to nieciekawe,
widział to lekarz? Na pewno altacet na początek nie zaszkodzi...
HeheHE biedny T :D gruszki:D:D:D Co do klocuszków w ubikacji to żadna z Ciebie świnka to po prostu nasza natura:D a bardziej śmierdząca tylko:D Asny rewelacja, można by było jakąś książkę zaczać pisać.


Kassia181 no nieeee, no to przegiął też Twój M, kurcze ciekawe jakby się czuł gdyby był w

Twoim stanie?? Ja zapierniczam ostatnio po 10 razy, przy czym stękam przy każdym wstawaniu i jakby mi isę Darek odezwał, to by wiedział, że śpi na korytarzu.....co do pytań innych, też mnie to kochana drażni, wiadomo jak się można czuć w 9 miesiącu.....Trzymm słońce mocno kciuki za wizytkę:) i widzę, że mężuś się poprawił:)

Martitko nie przejmuj się kochana, nawet jak będziesz jadła jałowe rzeczy to i tak brzuszsek

małego może stroić fochy, wiadomo flora się dopiero rozwija, jelitka też także nie ma

reguły...

Sierpien8 Twoja Patrycja jak laleczka, ma takie delikatne rysy jak na noworodka, piękna....

Nektarynko trzymam kciukasy żeby maluszek jeszcze śmigną główką w dół a co do mojego czopa to nie zauważyłam nic, więc raczek nie odszedł:( Będę miała w środę wizytkę to się dowiem jak tam szyjka i czop;)


Andziu jejciu wytrzymaj jeszcze troszeczkę, zobaczysz jak to zleci, chociaż ostatnie

tygodnie to podobno są najgorsze w tych oczekiwaniach...Twój tekst powalił mnie ze śmiechu:D:D:D powtarzam go sobie ciągle:D Wszystkiego najlepszego słońce, zdrówka, szczęścia, pomyślności, i bezbolesnego i szczęśliwego zakończenia 9 miesięcy:D

Olu normalnie podziwiam Cię za tak szaloną noc i jeszcze wytrzymałaś w tych bucikach:D

podziwiam i jeszcze raz podziwiam, swoją drogą też bym powcinała takich pyszności....No Twój

mąż zareagował idealnie:)

Pajeczko ja ogólnie nie lubię maści ze sterydami, bo to jest tak, że jak jest źle dobrana to

nie dość, że nie pomoże, to jeszcze wszystko nasili, sróbuj też może wapno 3 razy dziennie

na pewno nei zaszkodzi..

Mallaika no to szybciutko brzunio Ci się obniża.....mnie dopiro niedawno poszedł w

grawitację...ale ostatnio jak widziałam urodziły dziewczynki w 36 tc, więc kto wie...

Polianko Ty też się tak słońce męczysz? W końcu też od jakiegoś czasu masz skurczybyki, ja

wczoraj na mszy myślałam, że zwariuję, ani stać ani siedzieć,,,,kurcze niech skończą się te

skurcze:D i neich wyjdzie maluch, może on się tak zapowiada:D:D:D Współczuję tego ucha u psiny, a do weterynarza jak jadę to już się nie nastawiam, że będzie tak jak ja sobie tego życzę, bo zawsze coś znajdzie

Nerivita jestem tego samego zdania....

Magda.Wu jejku zazdroszczę Ci samopoczucia, bo ja czuję sią jak w jakiejś kompanii karnej... i już nie mogę się doczekać kiedy to się skończy...

Ehtele słoneczko no właśnie dzwoniłam i się dowiadywałam co do skurczybyków i okazuje się, że dziady mogą mnie tak męczyć nawet do dwóch tygodni, rozwarcie może być takie też przez taki okres...mam wyczekiwać czopu:D

Navijko no właśnie się dowiedziałam, że te BH mogą tak do końca męczyć, ale podobno później jest łatwiejszy poród:D się okaże:D Navijko ja też z chęcią napiłabym się takich pyszności...ale zgaga to faktycznie nieprzyjemna sprawa, mnie wczoraj męczyła po ostrym sosie pomidorowym, już zero ostrości do końca...

Riba wiem, że łatwo pisać i pocieszać, ale oczekiwanie na maleństwo to totalny stres, zwłaszcza, że wiesz kiedy to nastąpi...wierzę, że wszystko będzie dobrzse...cała armia trzyma tu za Ciebie i Duralex kciukasy)

Fiuu ja wiem, że przed porodem też się śluz zagęszcza, u mnie takie smarkolce:D od trzech dni są, ale całkowicie przezroczyste, więc sama nie wiem...

Black
no to kochana już pomalutku możesz czekać na swoje upragnione szczeście skoro tatuś jest z wami:) No to już wiesz na jakim jestem etapie - wykończenia się:D:D:D jeżeli chodzi o skurcze:D


Urszulka
no to widzę, że jeszcze śmigasz pełną parą, jejku ja na Twoim etapie jeszcze całkiem dobrze, a im później tym jak stara babcia:D

Bogusia 007 to super, że z wynikami oki:)

Lea28 no widzisz jakoś żadna nie ma na to ochoty:D każda w dwupaczku siedzi:)

Starlet popieram, pełnia nie dała rady naszym macicom:D

Marulka no ja to jestem strasznie mało towarzyska, najlepiej zamknęłabym się w kącie i żeby nikt na mnie nie patrzył:D Marulka słońce czyżby i u Ciebie coś:D:D:D No to kochana jednak obalam tekst, że pełnia nie działa u Ciebie przynajmniej czop drgnął.... współczuję CI nieprzespania nocki, ale słoneczko to już ostatki, ostateczki damy radę:D Kochana w takim razie pozostaje prysznic:D:D:D zamiast papieru:D

Panienko na pewno się uda,trzymaj się jak najdłużej 2w1:)

Ewelinko2106 no to słuchaj ja przedwczoraj miałam skurcze co 5 min przez 6 godzin:D:D:D to dopiero akcja:D

Moniczko373 dobrze, że to tak się zakończyło:)

Koralowa
no to gratuluję tego 9 miesiąca i czy z górki:D:D:D ? Życzę Ci tego z całego serca, ja mam wrażenie, że 9 oznaczał totalnie pod górkę:d

miłego dnia brzuchaciątka:)
 
reklama
Koralowa Twoja teściowa ma kochanka?:szok: łosz boże...
Pajko nawet mi juz nie pisz o terminach itd... ja już nie mam sił, ludzie chcą sie leczyć a państwo ma to w dupie za przeproszeniem... dlatego społeczeństwo jest chore, marudne, nie wierzy w dobrą Polske.. błędne koło...mam nadzieję że Ci to przejdzie bo jak człowiekowi coś doskwiera to idzie się wykończyc.
Duralex ja jeszcze nie wiem co to taka bezwarunkowa miłość do dziecka, zobaczę to wszystko z czasem:tak:
Anecia nie, nic sobie nożem nie zrobiłam.. tak tylko napisałam:sorry2: a Twój gin nie włącza nawet na chwilke USG? bo mój patrzy zawsze czy serce bije, a czasami robi pełne USG.
Polianno własnie spojrzałam jaki masz zapas książek-na blogu...ja tez bym cos wyszperała, bo mam wiele swoich nieprzeczytanych, ale kupione pod wpływem impulsu teraz juz tak nie kuszą i zbieraja kurz:-D Twoja Olimpia to jest naprawdę niezła agentka:-p


3 raz w ciazy dostała strasznego bólu stawów, ale to jest taki ból, że mi się żyć odechciewa.. robie liste do torby, bo albo mam schizy albo przeczuwam jednak ten poród.. sama myslami sobie go w końcu wywołam:-D

pojadłam ptasiego mleczka-od rana nic więcej wartościowego oprócz mleka i płatków.

czuje się taka zmarnowana...
 
Do góry