reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
Witam z rańca, kto chce kuksańca?:-D:-D:-D

Widzę, że wszystkie czujemy ruchy, moje małe mało się rusza, chyba ją choroba zamuliła. Dzisiaj wlazło na kaszlenie i katar, siorpię pod nosem jak nie wiem i pocę sie jak dzika mysz!!! ja chcę juz być zdrowa... boże, jak człowiek nie docenia tego jak jest zdrowy, i nie pamięta jak to jest być chorym.

Od wczoraj jedyne słowa jakie zamieniłam z T. to dzis o 8 rano:
"długo jeszcze zamierzasz spac?"

Teraz poszedł na miasto, sam z siebie, szukać i rozdawać cv... dziewczyny trzymajcie kciuki, żeby znalazł ta prace do końca maja bo ja siebie i jego wykończę psychicznie, a moja i jego rodzina wykończy nas... nic dobrego z tego nie wyjdzie, więc wznieście tam specjalne modły do najwyższego, może Was usłucha:-)

leżę i kwiczę... produkcję zuzytych chusteczek opanowałam do perfekcji... najgorsze, że przez nos nie można oddychać, a gardło boli i tu tez za bardzo oddychac się nie da.. chyba przyszło mi się udusić, albo zrobię sobie samodzielnie ujście do płuc:-D

no wstały już, czy nie???
Trzymam kciuki aby praca szybko sie znalazła:tak::tak:

witam!
u mnie słoneczko nieśmiało wychodzi za chmurek więc myślę że będzie ładnie:)
od dziś jestem prawie jak "wdowa" mąż wyjechał na delegację do Wałbrzycha będzie wracał w piątek i tak przez parę tygodni:(
ciamajdko rób te inhalacje co ci bombusia radzi bo nam się kobieto udusisz i kto nas będzie rozweselał swoimi tekściorami:) a co do T. to trzymam kciuki!
bombusia ja też będę wracała po macierzyńskim do pracy bo raczej z jednej pensji to naszego domu przez nastepne 10 lat nie skończymy budować, moja teściowa jest w domu więc powiedziała że będzie nam małego pilnować, mam nadzieję że jakoś sobie poradzimy.
krzynka77 moja teściowa też powiedziała że nie wyobraża sobie żebyśmy dali małego do żłobka, bo ja już o tym wspominałam, tylko ona będzie miała 2 maluchów do pilnowania bo mojego męża siostra też urodziła 2 miesiące temu i w październiku wraca do pracy, więc Majka będzie z babcia.

mały kopie jak szalony, ja już zaczęłam gotować brokułową na obiadek bo już dawno nie jadłam, mniam....
zaprosiłam koleżankę ze swoim maluszkiem 3 miesięcznym na pierdołki więc mam nadzieję że nie będe się nudzić.dziś operacja mojej mamy, trochę się denerwuje,dziś do niej nie pójdę bo nie mam sensu cały dzień będzie spała, ale jutro od rana to na pewno.
Kciuki zaciśnięte za mame:tak::tak:

Witam sierpnióweczki!

jak mi strasznie brakuje czasu, żeby tu do Was zaglądać :-( Ale myslami jestem z Wami i Waszymi okruszkami. Pomalutku wszystko nadrobię :-)

U nas wszystko Ok! 12 maja miałam wizytę, dzidzi nie widzialam bo robił mi USG dowcipne i skupił się przede wszystkim na poogladaniu szyjki, bo coś mu nie pasowało, ale pomierzył, posprawdzał i mnie uspokoił bo wszystko jest dobrze, dostałam żelazo bo coś mi hemoglobina leci w dół a po pierwszym porodzie miałam anemię to wolałm dmuchac na zimne.
Na problemy z żylakami dostałam detralex, ale wziełam tylko 3 tabletki bo coś mi się wydaje że to silny lek i nie bedę ryzykowała.
kolejną wizytę mam 31 maja

Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję że podczas mojej nieobecności nie wydarzyło sie nic niepokojącego.

Bużka dwupaczki!
Z tego co wiem możesz brac ten lek bo jest nieszkodliwy ale ponoc nic nie pomaga opinia mojego lekarza.


:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Witam z rana wściekła jak osa...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Mam ochotę zabic moją 14 letnią siostrę :wściekła/y: Wstałam sobie pare minut po 7 Ona ma do szkoły na 8,a do szkoły idzie 5 min... Ale widzę, że już o 7.20 ubiera buty więc mówię:

JA:Kasia pójdziesz mi do sklepu po bułki, bo nie ma pieczywa w domu?
ONA: Ja już muszę wychodzić!!! (krzyk)
JA: Przecież nawet 7.30 nie ma :crazy:
ONA: Ja na 7.30 to z koleżanka jestem umówiona.
JA: To ta koleżanka chwilę poczeka, od wczoraj słabo się czuje przecież o tym wiesz...
ONA: To trzeba wcześniej wstawać i używać słowa proszę:angry:

Ku*** co za rozpieszczone dziecko:crazy: Ja biegam codziennie po całym domu, sprzątam, robie pranie, pracuje, gotuje wszystko, a moja młodsza Sis wiecznie pyskuje i sie na mnie drze, a moja mama nic z tym nie robi :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: A jak Ja wczoraj rano pobiegłam po pieczywo i dodatkowo jej słodką bułkę do skzoły kupiłam to było ok... Chyba to był błąd przeprowadzka do mamy:no:
Terz mam brata w wiku 14 lat doskonale Cie rozumiem ja u mamy wytrzymałam 3 mc i sie wyprowadziłam ,trzymam kciuki aby sie ułożyło:tak:

powodzonka na usg, nie martw sie, bo bedzie git :tak:
3majcie za mnie kciuki, bo mam kolokwium o 15.
milego dizonka :-)
Kciuki zaciśniete:tak::tak::tak:

Zobacz załącznik 244674

Doszły butki...serdecznie polecam...super wygodne, rozmiarówka się zgadza no i ekspres przesyłka...

oto jak prezentują się na moich stópkach:-D
Butki super:tak::-D

Wiecie jaką wstrętną koleżankę ma moja córka-jak zauważyła mnie w ciąży to powiedziała jej-czwarte dziecko o lol.Ale ona jakaś nie teges jest to nie ma się co dziwić temu co mówi ale żeby tak kogoś obrażać.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
dzieci juz takie są nie przejmuj sie.

u mnie awantura u sąsiadów na górze... wprowadzili sie jakieś 4 lata temu i on pije i ją bije.. mają dwie dziewczynki..
już 4 razy dzwoniliśmy na policję za każdym razem ona otwierała i mówiła, że wszystko w porządku..
ale znowu się zaczyna, na pewno ją uderzył, bo płacze, te dziewczynki płacza, a on się drze...
chyba znowu zadzwonie na policje, bo mam tego dość... nienawidzę tego słuchać.. czuję się jakby to u mnie w domu się działo..
jak oni sie nie wstydza..

dobra, pojechał gdzieś, jest spokój..
No to żeczywiście masz wesoło z tymi sąsiadami:no:

Witam wszytkie sierpniowe mamusie :)
Nieczytam was ostatnio bo u mnie dużo sie dzieje i nie mam na nic czas a brzucholek rosnie i jest mi strasznie ciezko.
Więc tak byłam wczoraj na szkole rodzenia pierwszy raz połozna powiedziała nam że mamy wszytkie odstawić witaminy, że zaczynają sie truskawki i je wcinać. ostatnio mówiła że przez te witaminy rodzą się gigantyczne dzieci 5,5 kg. Cos w tym jest bo dzis rozmawiałam w moja ginekolog i powiedziała mi tez zebym już odstawiła.
Byłam dzis u ginekolog i wszystki zdaje sie być ok ale mam sie nie przemeczac bo macica caly czas pracuje i dlatego mnie boli prawy bok dostałam przymusowe l4 bez pytania. Utyło mi się 10 kg. Ogólnie szkoła rodznia fajna zadowolona jestm bardzo mase próbek dostałam i fajna położna grupa 6 mamusi. A i pochwale wam sie przedwczoraj mój P mi się oświadczył :)

pozdrawiam mamusie i życze udanych wizyt
gratulacje :tak::tak:
 
Pomarudzę... miałyście kaszel w ciązy?
bo ja mam taki męczący i uporczywy, że brzuch mi się spina, pepek wychodzi a mi brak tchu, bo nos zapchany, az mi łzy leca za każdym razem...
mam nadzieję że Niunia jakoś tego mocno nie odczuwa..
 
Ciamjadka współczuje strasznie. ja jak kichne to mnie juz brzuch boli. Juz ci pępek wychodzi? Ja nie wiem czy mi wogóle wyjdzie kurcze mam nadal w srodku.

Nie wiecia jak z tymi ruchami?
 
Pomarudzę... miałyście kaszel w ciązy?
bo ja mam taki męczący i uporczywy, że brzuch mi się spina, pepek wychodzi a mi brak tchu, bo nos zapchany, az mi łzy leca za każdym razem...
mam nadzieję że Niunia jakoś tego mocno nie odczuwa..
Ja terz sie podziębiła jeśli chodzi o kaszel wczoraj wypiłam syropu prawoślazowego mnie troche pomaga więc możesz spróbować można go pić w ciąży wiec jest nieszkodliwy
 
Pomarudzę... miałyście kaszel w ciązy?
bo ja mam taki męczący i uporczywy, że brzuch mi się spina, pepek wychodzi a mi brak tchu, bo nos zapchany, az mi łzy leca za każdym razem...
mam nadzieję że Niunia jakoś tego mocno nie odczuwa..

Ciamajdko ja kaszlu nie miałam, ale stttrrraszny katar, a czy lekarz nie dał Ci żadnych kropli???? Naprawde są krople, które mozna wpuścić do zatok 2xdziennie, bo inaczej to bedziesz 2 tyg. sie leczyć bez skutku, wiesz antybiotyk ok, ale brak oddechu jeszcze w nocy to jest koszmar wiem o tym !!!!!
Kolumnea ja nie mam pojęcia o tych zapiskach wiesz to jest ciężko, bo naprawdę mały rusza sie o różniastych porach, kurcze to lekarz Ci wymyślił, ale słyszałam o tym, ze niektórzy tak każą notować:(
Nektarynka b. dobrze, że poszłaś do lekarza, mądra decyzja!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Ciamjadka współczuje strasznie. ja jak kichne to mnie juz brzuch boli. Juz ci pępek wychodzi? Ja nie wiem czy mi wogóle wyjdzie kurcze mam nadal w srodku.

Nie wiecia jak z tymi ruchami?

Kolumnea
a może by zajrzeć na czerwcówki? one juz powinny wiedzieć, albo majówki:) może nam pomogą:-)

ano wychodzi jak kaszlę, na jakies 1,5 cm...no może 1 cm... a tak w ogóle to mam juz płaski.. jak sie podnosze to też wychodzi..
Mama Aneta juz tak pokombinowałam z lekami, że szok... teraz piję *spam*... ale dzięki..:rofl2:

Bombusiu
dam radę, bo juz jest lepiej, tylko czy ja macicy nie miażdżę tym kaszlem jestem ciekawa... bo brzuch się spina i mała chyba tez przy okazji..
 
Ostatnia edycja:
kolumnea zalezy wg jakich zasad lekarz kazal ci to robic. Generalnie w okresie aktywnosci powinno sie czuc 10 ruchow na godzine (jesli dobrze pamietam), z tym, ze jeden ruch to nie kazde pukniecie, ktore czujesz, a oddzielone od siebie chwilami ciszy ruchy. Jak bylam w ciazy z corka i mialam robione ktg to kazali mi zaznaczac ruchy. Jako jeden ruch kazano mi traktowac np. serie 7 pukniec jedno po drugim, a jak nastepowalo po tym np. 15 sekund przerwy i znowu to byl to drugi ruch.

Wiem, ze jest tez metoda, ze w ciagu dnia zapisujesz godzine, ze np. o 13.00 poczulam 10 ruchow w ciagu dnia i na tym konczysz zapiski, a drugiego dnia wpisujesz np. ze o godz. 11 juz poczulas 10 ruchow.


Trudno pisac jak to liczyc jak nie wiadomo co dokladnie chcial miec zapisane lekarz.
Mi w pierwszej ciazy nie kazali nic pisac tylko kontrolowac czy malenstwo sie rusza, teraz tez nic na razie nie kaza liczyc tylko pytaja czy mam regularne ruchy.
 
reklama
kolumnea zalezy wg jakich zasad lekarz kazal ci to robic. Generalnie w okresie aktywnosci powinno sie czuc 10 ruchow na godzine (jesli dobrze pamietam), z tym, ze jeden ruch to nie kazde pukniecie, ktore czujesz, a oddzielone od siebie chwilami ciszy ruchy. Jak bylam w ciazy z corka i mialam robione ktg to kazali mi zaznaczac ruchy. Jako jeden ruch kazano mi traktowac np. serie 7 pukniec jedno po drugim, a jak nastepowalo po tym np. 15 sekund przerwy i znowu to byl to drugi ruch.

Wiem, ze jest tez metoda, ze w ciagu dnia zapisujesz godzine, ze np. o 13.00 poczulam 10 ruchow w ciagu dnia i na tym konczysz zapiski, a drugiego dnia wpisujesz np. ze o godz. 11 juz poczulas 10 ruchow.


Trudno pisac jak to liczyc jak nie wiadomo co dokladnie chcial miec zapisane lekarz.
Mi w pierwszej ciazy nie kazali nic pisac tylko kontrolowac czy malenstwo sie rusza, teraz tez nic na razie nie kaza liczyc tylko pytaja czy mam regularne ruchy.
No właśnie mój lekarz też się zawsze pyta czy czuje pani ruchy, w szpitalu też mi się pytali ciągle, ale nie kazali nic liczyć.
Czytałam to co piszesz Starlet, ze włsnie zapisywać godzinę i liczyć czy 10 ruchów, ja osobiście uważam, ze można od tego dostać schizy, bo człowiek cały dzień bedzie nasłuchiwał!!! i sobie wymyślał:(
 
Do góry