reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

hej dziewczyny

mallaika zdrówka dla Aleksandra!!!!! no i daj później znać kto tam w brzuszku siedzi

Madzia no Ani nie wyspało i myślę ze już nie wysypie... wciąż ją karmię więc mam nadzieję że faktycznie te p-ciała ma wysokie
a zdjęcia Twoich chłopaków cudne!!!! Mariuszek ma takie piękne oczyska duże, bystre... a Jaś blondasek ładniutki i te z misiem zdjęcia boskie po prostu!


teraz mnie trochę pewnie na forum nie będzie, bo w najbliższym czasie wyjeżdżam do rodziców z dziecmi bo mój M idzie do szpitala, więc proszę trzymajcie za niego kciuki... kiedyś napisze więcej o co chodzi

papa
 
reklama
mallaika / ewelinka gratki drugich chłopaków!!!!!! chociaż ja od początku ciąży marzyłam o córci i na szczęscie jest :-)

DJMka niestety wypoczynek pewnie fajny nie bedzie, bo non stop w nerwach ale zawsze lepiej u rodziców niż samej z dzicmi w domu
 
cześć dziewczyny

jeszcze trochę będę.... jednak dopiero od 10 lutego mnie nie będzie, bo wtedy eek idzie do szpitala

a w ogóle co u Was????
 
Witajcie,
zaglądam do Was regularnie ale jakoś nie mam werwy do pisania. Moja przyjaciółka ma wielkie problemy i staram się Jej pomóc...w wielkim skrócie, partner, ojciec Jej 2 dzieci, znęca się nad Nią psychicznie (niedawno doszło też wykręcenie ręki i popchnięcie na wersalkę), nie ma środków do życia, zdarza się, że nie mają chleba....:-(musi się wynieść z tego domu, który wynajmują ale nie ma dokąd. MOPS pomaga (tzn zaczął), złożyła pozew o alimenty. Niestety w domu samotnej matki nie ma chwilowo miejsca, a Ona słabnie psychicznie :-( wspieram Ją jak tylko mogę...ech Dziewczyny, mówię Wam, dramat :-(
Marcin dziś siedzi w domu, wczoraj zaropiało Mu oczko, dziś jest lepiej (po kropelkach i przemywaniu rumiankiem) ale na 11 idziemy do lekarza. Poza tym coś pokasłuje, więc od razu będzie osłuchany. A co jutro, zobaczymy.
Anecia trzymam kciuki za Męża, będzie dobrze:tak:
 
Agulek faktycznie Twoja przyjaciółka ma problem. Zasugeruj jej (jeśli tego nie zrobiła), żeby poszła na policję i założyła niebieską kartę jako, że jest ofiarą przemocy. Zawsze szybciej patrol przyjedzie na interwencję a potem do sądu rodzinnego będą spływały informacje o kolejnych czynach tego pana. I co najważniejsze: niech nie boi się wzywać policji jak ją partner atakuje. Inaczej on będzie się czuł bezkarny :wściekła/y:

Ja też zaglądałam na forum, ale nie miałam siły pisać. W miarę możliwości robię nadzory (tak, żeby się nie przemęczyć), zajmuję się Aleksandrem i jakoś dni mijają... Przez okres świąteczno - noworoczny naczytałam się o hodowli koni i zaczęłam wprowadzać rewolucję - zmiana żywienia i strugania kopyt mojego Jachmina :blink: w niedzielę będzie go oglądał nowy kowal, bo poprzedni byli do bani - mam nadzieję, że ten będzie dobry :confused: z gospodarzami stajni też prowadzę dyskusje i to mi choć troszkę adrenaliny dostarcza :-)
Trzymajcie się ciepło!
 
mallaika moja koleżanka właśnie dziś założyła niebieską kartę, pani z MOPSu jest bardzo kompetentną osobą...na szczęście dzielnicowy też :-) dzisiaj do mnie przyjadą na parę dni żeby odsapnąć....fajnie, że konie tak Cię "wciągnęły" dobrze, że się nie przemęczasz :-)

Marcin dostał antybiotyk w kroplach do oczu i siedzimy w domu....ale w sobotę może iść na urodziny do kolegi z przedszkola :-) Pani dr powiedziała, że do soboty już wszystko powinno być ok....a ja jakaś taka wypluta jestem :-(
 
reklama
hejka dziewczyny

jakoś ostatnio weny na pisanie nie mam

Witajcie,
zaglądam do Was regularnie ale jakoś nie mam werwy do pisania. Moja przyjaciółka ma wielkie problemy i staram się Jej pomóc...w wielkim skrócie, partner, ojciec Jej 2 dzieci, znęca się nad Nią psychicznie (niedawno doszło też wykręcenie ręki i popchnięcie na wersalkę), nie ma środków do życia, zdarza się, że nie mają chleba....:-(musi się wynieść z tego domu, który wynajmują ale nie ma dokąd. MOPS pomaga (tzn zaczął), złożyła pozew o alimenty. Niestety w domu samotnej matki nie ma chwilowo miejsca, a Ona słabnie psychicznie :-( wspieram Ją jak tylko mogę...ech Dziewczyny, mówię Wam, dramat :-(
Marcin dziś siedzi w domu, wczoraj zaropiało Mu oczko, dziś jest lepiej (po kropelkach i przemywaniu rumiankiem) ale na 11 idziemy do lekarza. Poza tym coś pokasłuje, więc od razu będzie osłuchany. A co jutro, zobaczymy.
Anecia trzymam kciuki za Męża, będzie dobrze:tak:

sytuacja przyjaciółki nie do pozazdroszczenia..... ale najważniejsze to żeby sie temu gnojkowi nie dała poniewierać...

a co do przemywania oczu rumiankiem to często uczula... tak na przyszłość to lepiej herbatą zieloną bo nie działa tak drażniąco a też świetnie koi

Agulek faktycznie Twoja przyjaciółka ma problem. Zasugeruj jej (jeśli tego nie zrobiła), żeby poszła na policję i założyła niebieską kartę jako, że jest ofiarą przemocy. Zawsze szybciej patrol przyjedzie na interwencję a potem do sądu rodzinnego będą spływały informacje o kolejnych czynach tego pana. I co najważniejsze: niech nie boi się wzywać policji jak ją partner atakuje. Inaczej on będzie się czuł bezkarny :wściekła/y:

Ja też zaglądałam na forum, ale nie miałam siły pisać. W miarę możliwości robię nadzory (tak, żeby się nie przemęczyć), zajmuję się Aleksandrem i jakoś dni mijają... Przez okres świąteczno - noworoczny naczytałam się o hodowli koni i zaczęłam wprowadzać rewolucję - zmiana żywienia i strugania kopyt mojego Jachmina :blink: w niedzielę będzie go oglądał nowy kowal, bo poprzedni byli do bani - mam nadzieję, że ten będzie dobry :confused: z gospodarzami stajni też prowadzę dyskusje i to mi choć troszkę adrenaliny dostarcza :-)
Trzymajcie się ciepło!

a co tam właścicielom coś nie pasuje? :-)
a jak się czujesz?


mallaika moja koleżanka właśnie dziś założyła niebieską kartę, pani z MOPSu jest bardzo kompetentną osobą...na szczęście dzielnicowy też :-) dzisiaj do mnie przyjadą na parę dni żeby odsapnąć....fajnie, że konie tak Cię "wciągnęły" dobrze, że się nie przemęczasz :-)

Marcin dostał antybiotyk w kroplach do oczu i siedzimy w domu....ale w sobotę może iść na urodziny do kolegi z przedszkola :-) Pani dr powiedziała, że do soboty już wszystko powinno być ok....a ja jakaś taka wypluta jestem :-(

dobrze że trochę u Was odpoczną... teraz wsparcie jest jej na pewno bardzo potrzebne
a duże ma dzieci? może można jej jakos pomóc... ubranka? jedzenie?
 
Do góry