reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Ehtele ja tez jestem zadowolona z siedzenia chociaz musze Wam powiedziec, ze coraz czesciej mam bóle pbrzucha i nie wiem czym to jest spowodowane :( zastanawiam sie nad wizytą u lekarza
 
reklama
Ehtele bardzo Ci zazdroszczę:) Powiem CI, że mnie się znudziło już "karierowiczowanie" z resztą nigdy tego nie lubiłam, nie znosiłam. Powtarzam każdemu, że ja marzę o byciu kurą domową. Marzę gotować obiadki, czekać na męża, trzymać dom w ryzach...... A tu dupka. Pracuję przed kompem niemal cały dzień, uwijam się ze swoimi zadaniami, żeby z wami porozmawiać:) I Tak pewnie będzie do końca kwietnia, od maja nikt mnie w biurze nawet nie usłyszy:D Wezmę samochód, psa i wio na Ogrodzieniec lub Skałę:) Mam nadzieję, że to się jakoś uda:)
 
Ehtele bardzo Ci zazdroszczę:) Powiem CI, że mnie się znudziło już "karierowiczowanie" z resztą nigdy tego nie lubiłam, nie znosiłam. Powtarzam każdemu, że ja marzę o byciu kurą domową. Marzę gotować obiadki, czekać na męża, trzymać dom w ryzach...... A tu dupka. Pracuję przed kompem niemal cały dzień, uwijam się ze swoimi zadaniami, żeby z wami porozmawiać:) I Tak pewnie będzie do końca kwietnia, od maja nikt mnie w biurze nawet nie usłyszy:D Wezmę samochód, psa i wio na Ogrodzieniec lub Skałę:) Mam nadzieję, że to się jakoś uda:)

Wszystko ma swoje plusy i minusy...:-D:-D:-D
Staram się cieszyć tym co mam...Milusia niejedna kobieta zazdrości Ci tego właśnie sukcesu zawodowego...spełniasz się i to jest ważne. Ciąża to pewnie taki czas, że wolałabyś być domu..ale myślę, że pewnie po paru dniach zatęskniłabyś za tym nawałem pracy...Cały czas z mężem zastanawiamy się co by tu otworzyć swojego...i pomysły przychodzą i odchodzą...
A za 10 lat dorobisz się na tyle, że będziesz się w lato grzała na swoim tarasie, w swoim domku, popijała mrożona herbatkę i patrzała na gromadkę dzieci:-D:-DChyba, że juz masz ten moj wymarzony domek....
 
Ehtele jeszcze nie:D Jeszcze z M czekamy aż nam mieszkanko wybudują, już jest gotowe ale papierów stos, robią miliony przeglądów itp. Na razie mieszkamy z mamą mojego M, na razie w sumie nam jest to na rękę. Bardzo nam pomaga:)
Albo się dorobimy, albo popadniemy w takie długi, że w trampkach będziemy chodzić we dwójkę:-D:-D:-D:-D Najważniejsze, że razem, nie ważne gdzie.
 
reklama
Jeżeli miałby to być prezent dla mnie to biegłabym nawet w kapciach, ale wiem, że Darek uciekałby jak najdalej:)
Jeżeli Twój mąż jest taki otwarty, nie krępuje się to prezent bomba:) Moja koleżanka zafundowała swojemu chłopakowi taki masaż, wiem ze 2 tyg jeszcze chodził i się cieszył:)
 
Do góry