reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Black_Opal trzymam kciuki żeby Radek podeptał swój roczek:)
Luizka bardzo fajny tapczanik dostał Piotruś w prezencie:)
Agulek Jasio nie gryzie, ale szczypie:) i strasznie kopie:) a jak się w kurzy to potrafi ze słością rzucać zabawkami, rośnie mały charakterek:) podobno ja też byłam taka uparta jako dziecko, tzn jeszcze jestem ale teraz już nie zawsze się tak wkurzam jak kiedyś:) Trzymam kciuki żeby wykańczanie domku sprawnie poszło:) A z jedzeniem to faktycznie wygodnie jak robi się tylko jeden obiad:) Ja Jasiowi gotuje jeszcze dodatkowo jego zupki ze względu na żłobek:) więc tam ma obiadek jak dla niemowlaka, a potem w domu je normalny obiad z nami:)
Marii to macie wesoło z Miłoszkiem:) u nas pewnie Jaś zacznie chodzić dopiero po roczku jakoś mu się nie spieszy za to mówi coraz więcej słów:) choć czasem mu się nie chce ładnie powiedzieć o co chodzi i wtedy stęka, ale zwracamy mu wtedy uwagę że tak się nie robi to stara się powiedzieć normalnie co by chciał:)
Roseann mówiłam że tort babci będzie jadalny:) A urodzinki naprawdę super:)
Andzia Jasio tak samo się złości jak Twój Gabryś, staramy się bardzo nie reagować na jego fochy:) bo inaczej zacznie to wykorzystywać:) i Jasio do pani w żłobku też kilka razy powiedział po imieniu aż w szoku była i też ma Ania na imie:)My w niedziele wybieramy się do rodziny męża na kilka dni, droga ok 400km i też pomału myśle co spakować:) zabardzo nie wiem jak zabrać Jasia obiadek który je ok 12 bo takich sklepowych słoiczków to on zabardzo nie chce jeść:) myślicie że jak kupimy taką lodówke turystyczną to zamrożone zupki w czasie drogi się nie rozmrożą?

U nas nocka dziś spokojna, już Jasia mniej męczy katar:) obudził się tylko raz po zabolały go dziąsła, ale posmarowalismy je maścią, mały dostał smoka i poszedł spać dalej:) wyspany i gotowy do zabawy obudził się po 6 rano:) Kaszel też już jest łagodniejszy, rano posiedzieliśmy sobie troszkę na dworzu bo piękna dziś pogoda a teraz mały śpi:) Korzystając z tego że nie mój szef z dodatkowej pracy jest na urlopie to teraz jak mam chwilę wolną to się uczę, mam uprawnienia projektowe, ale ostatni raz coś liczylam na studiach 4 lata temu i teraz sobie wszystko przypominam, bo mam zamiar wkońcu robić projekty na własną rękę. Na początek bym chciała brać domki jednorodzinne:) bo szybko się je robi a jak sama bym się podpisała pod projektem to zawsze to większa kasa:) no ale też większa odpowiedzialność za to co sięrobi,a ostatnio z kasą to u nas cięzko:( w poniedziałek dostałam pensje a wcale tak mało nie zarabiam i we wtorek prawie wszystko wydałam na rachunki:( a jeszcze w październkiku musimy zapłacic bankowi takie ubezpieczenie przy franku 3,3zł wyniosło by ono nas ok 3 tyś, ale przy dzisiejszym kursie to już koszt 5 tyś zł:( mam nadzieję że frank spadnie do tego czasu a nie urośnie jeszcze bardziej:) To sobie pomarudziłam:) Jak Jasio wstanie zje swój obiad i potem idziemy na spacer:) trzeba korzystać z pogody:)
 
reklama
Madzia, może kiedyś zgłoszę się o projekt ;) ehh...zazdroszczę. kiedyś chciałam iść na architekturę, ewentualnie budownictwo ale bałam się, że nie ogarnę matmy i fizyki. mam kilku znajomych, którzy właśnie kończą mgr...qrde, trochę żałuję.
o mrożonki to bym się bała, w końcu długa trasa. może lepiej zrobić w słoiki i zapasteryzować ? jezeli maja wytrzymac kilka dni to wystarczy gorącą zupkę wlać do słoika, porządnie zakręcić i postawic na deklu do góry nogami. dekielek powinien się bez problemu wciągnąć ;)
 
Witajcie,
pogoda śliczna, więc wybrałam się z Marcinem na rowerową przejażdżkę. Było pewnie z 7 km. Po drodze kupiliśmy owocki, chlebek, pomidorki i jogurcik. Jakieś 300 m przed domem Mały zgubił buta, oczywiście zauważyłam to pod furtką:baffled:musieliśmy się wrócić, na szczęście bucik leżał i nie był przejechany. Jak wróciliśmy, Marcin siedział bokiem i ściagnął kask, miał już dosyć jazdy;-)jak na pierwszy raz to i tak długo tzn jeździł już z Tatusiem ale nieco krócej dla sprawdzenia fotelika.
Dziewczyny myjecie ząbki maluszkom pastą? Jeśli tak to jaką?
Madziu masz rację, że chcesz sama projektować, fakt większa odpowiedzialność ale i większa kasa. Jak zaczniesz od domków jednorodzinnych będzie łatwiej. Dojdziesz do wprawy i wtedy duży projekt będzie pestką;-)ja wypadłam z obiegu i pozapominałam wiele rzeczy. Masz może aktualne prawo budowlane? Dobrze, że Jaś czuje się już lepiej:tak:Co do jedzonka, to myślę, tak jak andzia, że lepiej zawekować. O co chodzi z tą opłatą do banku, my też mamy we frankach kredyt i nic takiego nie płacimy, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo:confused:
Neftis, mls wszystkiego najlepszego dla Waszych Córeczek z okazji roczku!!!
Jak jakiś Dzieciaczek jeszcze dziś ma urodzinki, to też ślę buziaki :-*
 
Czesc kochane!! Jejku jakmnie tu dawno nie bylo i pewnie jestem zapomniana :-(

U nas ok mała zaczyna chodzić roczek skończyła niedługo wyprawiamy :-)

Ja niestety czasu brak na wszystko w sumie.. Pracuje na pełen etat już i do tego jestem konsultantką Avonu. i Tu też moje pytanie czy któraś z was była by chetna cos zamówić? :)
Zapraszam serdecznie na www.avon.pl i po prawej stronie macie katalog elektroniczny :-)

Dziś akurat mam wolne wiec sprzatam gotuje na zapas :-)
Mała ma 4 ząbki tylko w porównaniu do waszych dzieciaczków.

Pozdrawiam was mamusie jak znajde czas to jeszcze zajrze tu :tak:
Buziaki dla pieknosci waszych i przystojniaków
 
My również przyłączamy się do życzeń dla dzisiejszych Jubilatów:) Wszystkiego naj, naj, naj...kochane Dzieciaczki:)

Hej Czekolado :)
Madzia ,powodzenia w samodzielnej pracy!
Agulek super, że jeździcie rowerkami:) Ciekawa jestem jak by Maja zareagowała na taką wycieczkę:) Niestety nie mam roweru, bo i tak bym nie dała rady po tych górach jeździc:/
My czyścimy ząbki szczoteczką i wodą, bez pasty:)
 
Dzięki za rady odnośnie jedzonka:) w sobotę przygotuję Jasiowi weki z zupkami:) i może też zabierzemy kilka gotowych obiadków, może mały też je zje:)
Andzia ja też kiedyś bardzo chciałam iść na architekture ale bałam się egzaminów wstępnych i złożyłam papiery na budownictwo:) teraz nie żałuję, choć czasem wydaję mi się że to nie jest zajęcie tak do końca dla mnie:) raczej mam artystyczną duszę choć też umysł ścisły:) Studia były ciekawe, choć czasami cieżkie, taki tylko minus że same studia praktycznie nic nie dają, tzn jak się obroni dyplom to nie można samodzielnie pracować, trzeba odpracować kilka lat, udokumentować swoją praktykę a potem zdać egzamin państwowy:) ja oba uprawnienia: wykonawcze i projektowe zrobiłam bardzo szybko bo 3 lata po skończonych studiach, normalnie potrzebne są 4 lata mi się udało o rok szybciej bo miałam 2 prace w jedym czasie i mogłam do dziennika praktyk wpisywać po 12 godzin dziennie (więcej nie można a czasem pracowałam dużo więcej)
Agulek grunt to zacząć:) potem jakoś już pójdzie:) a egzaminy na uprawnienia fajnie jakby mi się w końcu zwróciły:) i na początek chciałabym sobie miesięcznie dorobić przynajmniej na ratę kredytu:) W wersji papierowej aktualnego prawa budowlanego nie mam. Mam wersje z 2009 roku, ale w necie jest najnowsza wersja: link na strone rządową Internetowy System Aktów Prawnych. A ta dodatkowa opłata dla banku to ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Jak kupowaliśmy mieszkanie to wpłaciliśmy 12% wkładu własnego, a bank miał taki przepis że jeśli ten wkład własny nie wynosi 20% to trzeba zapłacic dodatkowe ubezpieczenie od tego co brakuje do tych 20% więc w naszym przypadku płaciliśmy jakieś 1200zł ubezpieczenia na 3 lata za te brakujące 8%, bank sobie jakoś potem to poprzeliczał i w umowie napisali że jeśli po upływie 3 lat będziemy mieli do spłaty więcej niż 295120zł to od nadwyżki musimy znów zapłacić 3%ubezpieczenia na kolejne 3 lata, tylko że frank skoczył do góry my pożyczyliśmy 318tyś przy dzisiejszym kursie mamy do spłacenia 460tyś, więc od ponad 100tyś musimy zapłacić 3% ubezpieczenia. Wszystko teraz zeleży od kursu franka bo jak będzie na poziomie 3,2zł to ubezpieczenie to koszt 2,8tyś zł, a przy dzisiejszym kursie banku to 5tys zł; a jakby frank był na poziomie tego co w zeszłym roku to praktycznie byśmy wogle nie musieli tego ubezpieczenia płacić, bo w złotówkach by nam zostało do spłacenia 295tys. No ale i tak mamy taniej niż w złotówkach, tylko szkoda że to głupie ubezpieczenie trzeba płacić:) bo teoretycznie 20% wartości mieszkania już spłacilismy:)
GSC Witaj:) Spóźnione życzenia dla Oliwki:) duuuużo zdrówka:) w porównaniu do Jasia do Oliwka ma już dużo ząbków:) nasz maluch ma tylko jednego:D ale podobno 3 kolejne są w drodze:)
Roseann Dzięki:) jakoś muszę się przełamać, tchórz ze mnie, bo jak już ktoś mnie rzucu na głęboką wodę to sobie radzę:) 2 tygodnie temu mój kierownik z pracy na etacie miał urlop, koleżanka która jest zastępcą kierownika też i jeszcze dwie inne osoby które u nas w biurze już długo pracuą też miały wolne i musiałam ich wszystkich zastąpić jak mi o tym powiedzieli to się przestraszyłam, a potem wcale nie było tak źle wszystko co trzeba było pozałatwiałam i produkcja jakoś szła:)

Dla wszystkich dzisiejszych MAŁYCH SOLENIZANTÓW WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO:):):)
 
Byłam nie na bieżąco, ale nadrobiłam. :zawstydzona/y: :tak: Impreza roczkowa udana, prezenty super, jesteśmy zadowoleni.

Kurczę tydzień przygotowań do roczku i już za nami impreza odbyła się w weekend, a dzisiaj??? :laugh2: A dzisiaj rok temu walczyłam już na porodówce :laugh2::laugh2::laugh2: Walka zakończona CC i ślicznym bobasem, rok później bobas ma 7 zębów, sama chodzi, sama z łóżka schodzi/wchodzi, sama je, mówi wiele, a na pewno umie przekazać co chce, rok minął szybko, ale to był cudowny rok i nie chciałabym się cofnąć :laugh2::laugh2::laugh2: Przecież kolejny, równie cudowny przede mną. :tak::tak::tak:

Misslena, Polianna, Martuśka85 - dla Waszych dzieciaczków wszystkiego dobrego z okazji roczku!

Od dzisiaj będę już na bieżąco i codziennie, mam nadzieję, że więcej nas się ogarnie, bo jak podczytuję inne wątki to zazdroszczę, że mamy takie zorganizowane, że czas na 2 słowa na bb znajdą.

Starczaki - to ile już nas jest na ten rok? U nas drugi cykl boboseksów trwa, liczę, że będzie owocny. ;-):-p:laugh2:
 
Witajcie,
Lilijanna, Misslena, Polianna, Martuśka85 - dla Waszych Dzieciaczków wszystkiego najlepszego z okazji roczku!
U nas wczoraj Marcin spał 3x:szok:od dłuższego czasu spał już 2x a tu taka zmiana. No cóż, wstał po 5, a skoro był zmęczony i sam prowadził mnie do wózka żeby Go uśpić, to cóż....dzisiaj też już jest po drzemce. Wyszliśmy na spacer i chwila moment zasnął. Zakryłam wózek moskitierą i zostawiłam w cieniu pod oknem, a sama poszłam sprzątać. Odkurzyłam i pozmywałam podłogi. Zaraz dam Małemu jogurcik z biszkoptami i zbierzemy się na wycieczkę rowerową:-)
Lilijanna super, że impreza udana, a co serwowałaś do jedzenia? Ja nie mam pomysłu i nie mam zbytnio czasu na kucharzenie i muszę pomyśleć nad czymś szybkim i prostym:tak:masz rację, że to był cudowny rok, a jeszcze wiele przed nami. Życzę powodzenia w staraniach:-)
Madziu oj faktycznie szykuje się Wam spora opłata, my nie mamy czegoś takiego, na szczęście. A frank musi spaść, trzeba cierpliwie czekam. A jest, tak jak piszesz, że raty są i tak niższe niż w PLN.
Miłego dnia!
 
hej mamusie

gratulacje i najlepsze życzenia dla małych jubilatów :) :* i nie tylko dla maluszków, ale też dla dzielnych mam, które rok temu przeżywały jedne z najpiekneijszych i najtrudniejszych chwil w życiu! :*

ja zabieram się do roboty, bo mam straszne tyły ze zleceniami :/ mam już dość chwilami, wczoraj miałam duuuuży kryzys ale już jest lepiej. za kilka dni urlop, więc naładuję bateryjki na dalszą pracę...

wczoraj wykminiliśmy z małżonem, że za jakiś czas robimy przebudowę mieszkania. Mamy dość duży salon, ok 27 m. po przerobieniu będzie mały pokój ok 9 m2 i salonik 18 m2. Tylko trzeba będzie zerwać regipsy z jednej ściany ze skosem, wstawić dodatkowe okno dachowe i przenieść klimatyzację...hmm...trochę roboty będzie ale całe szczęście małżon z moim tatą potrafią wszystko zrobić. wstępnie koszt około 2000 zł, ale będzie zdecydowanie wygodniej. mały bedzie miał swój pokój a my nie stracimy sypialni :p poza tym nie chcę mieć wielofunkcyjnego salono-sypialnio-pracownio-bawialni. no nie bedziemy sie martwić jak zmieścimy sie z drugim maluszkiem kiedyś tam.
 
reklama
Do góry