Witajcie Dziewczyny
Dawno mnie tutaj nie było, ale 2 tygodnie temu w niedziele Jasiu nam sie rozchorował, tzn na początku miał tylko gorączkę, pierwszego dnia wysoką bo prawie 39 stopni, ale w poniedzialek już spadła do 37,5 i pojawił się katarek, a w środę temperatury już wogle nie miał więc myśleliśmy że już z nim wszystko ok, ale w nocy z czwartku na piątek zaczął nam się krztusić i dusić, a potem przez godzinę wymiotował samą flegmą, wezwaliśmy kartkę i w szpitalu zrobili mu prześwietlenie klatki piersiowej i morfologie, do domu ze szpitala wróciliśmy o 3 nad ranem. Ale po tej nocnej akcji mały już lepiej się czuł następnego dnia, ale jeszcze ten tydzień został w domku z moją mamą żeby na 100% się wykurował
w ciągu jedego tygodnia badało go 4 różnych lekarzy, dwoch pierwszych kazało tylko obserwować, podawać witaminy i jak będzie goraczka to czopek na jej zbicie, dopiero po badaniach w szpitalu, gdy poszliśmy następnego dnia do pani doktor z naszej przychodni Jasiu dostał odpowiednie lekarstwa, we wotrek byliśmy na kontroli i pani stwiedziła że mały jest już zdrowy i że idą mu dwie dolne jedynki
A tak pozatym to też po mału szykujemy się do chrztu, który odbędzie się pierwszego maja.
Pajka my mamy takie same krzesełko jak Andzia tylko w kolorze brązowo kremowym bo takie mamy meble w kuchni i w salonie i krzesełko Jasia ładnie się komponuję
mamy je kilka dni bo to prezent od dziadków na zajączka, Jasio bardzo chętnie w nim siedzi
Agulek mam nadzieję że wkońcu skończą się wasze problemy z jedzeniem, u nas mimo choroby, bolących dziąseł Jasio uwielbia jeść
wszystko, teraz już cyca dostaje 2 razy na dzien wieczorem przed snem i rano, 2 razy w ciągu dnia je kaszke, rano ryżową a popołudniu manne albo owsianke
cyc o 17 już mu nie wystarczał bo budził się w nocy głodny
a jak zjada o 17 kaszke to spi cała noc
. Ale choć je tak dużo to raczej ma szybką przemianę materii bo wogle po nim nie widać że tyle je