Heja,
Fusik, dziekuje za ta wiadomosc. Bardzo mi nia polepszylas humor.
A ja wczoraj zadzwonilam do babeczki z por. lakt. No i od razu zgadla na kogo na izbie trafilismy. Powiedziala, ze moje mleko jest dobre, to brednie co ta lekarka wygaduje.
Pozniej zadzwonilam do lekarza rodzinnego, bo kazal powiedziec co i jak. Powiedzialam tylko na kogo trafilam na izbie, nawet nie powiedzialam co powiedziala itd. a on na wstepie, ze to chorba i glupia jak but baba, ze moj but jest madrzejszy od niej.
To mi telefony wczo5rj humor poprawily.
Niemniej dzis znow bylismy w por. lakt. Maly niby przybral, ale ze waga inna to trudno powiedziec, czy rzeczywiscie przybral. Zobaczymy dalej. Marchewka juz najedzony moj maly, bo sie robi pomaranczowy. Dalam mu dzisy dynie. Na razie ok. zobaczymy jak pozniej. No i w piatek znow a kontrolne wazenie.