Agulek ja daję Jasiowi picie z butelki, ale on od początku nie miał od problemów żeby z niej pic, tzn pierwszy raz dostał butlę z moim mlekiem jak miał 3 miesiące, jak mnie przez cały dzień nie było w domu, mąż bez problemu go nakarmił, a od kilku dni tak troszeczkę picia daje w niekapku i na początku Jaś ładnie z niego pije a potem się bawi
Pati fakt wieje masakrycznie:/aż szkoda mi moich choinek. Przez tą pogodę kolejny dzień spędzimy w domu
, szkoda że nie mamy drugiego auta, bo tak bym się zapakowała i choć do moich rodziców sobie podjechała, bo nie lubie sama w domku siedzieć, a moja mama już jest na emeryturze więc do popołudnia też jest w domku
a wczoraj zadzwoniła, że zamówiła nam stół do kuchni:-), bo w mieszkaniu w sumie tylko tego nam brakuje i w prezencie urodzinowym dostanę stół:-) i kupiła Jasiowi jakąś fajną kurteczkę za 20 zł na ciuchach,taką którą można nosić na 3 sposoby i będzie dobra na zime, wiosnę i lato no chyba że mały szybciej z niej wyrośnie, no i jestem ciekawa jak wygląda
Panienka mój Jaś też nie przepadał za herbatkami i sokami, najpierw nauczył się pić herbarki, a od kilku dni daje mu wodę z łyżeczką soku zrobionego przez moją mamę, przez pierwsze dni zrobił dwa łyki i więcej nie chciał a teraz już na raz wypija 100ml i w ciągu całego dnia wypija tak ok 300ml płynów. A z usypianiem w dzień to jak widzę jak mały jest zmęczony to go kładę, daję mu pieluszkę, przykrywam kocykiem i daje smoka
tylko nasz maluch jest taki cwany ze smoka trzeba mu trzymać i tak zasypia