reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Cześć Dziewczyny,
Święta minęły i niedługo skończy się 2010 rok. U nas w Święta było różnie. U Teściów było gorąco, więc Mały marudził, u mojej rodzinki była podobna temp jak u nas więc dziecko do rany przyłóż;-)bałam się o drogę, ale minęła ok. Trochę spania, przerwa na jedzonko i jakoś zleciało:-) Poczytałam co u Was ale nie odniosę się do każdej bo najzwyczajniej nie mam czasu:-(Sylwka spędzamy w domu, nigdzie się nie ruszamy. Marcin znowu złapał lekki katarek, możliwe że od kuzynostwa w Święta:wściekła/y:mimo to mam nadzieję, że szybko minie. Dziś miałam nie iść na spacerek ale trochę przestało wiać, więc się wybrałam chociaż na pół godziny. Jakoś dziś Maly nie mógł zasnąć, ale w końcu się udało. Teraz śpi a ja muszę ugotować obiadek. Może później coś więcej napiszę.
Miłego dnia!
 
reklama
hej
my po świętach kiepsko... niestety młody ząbkuje:)
To życzę by ząbki szybko wyszły :-p
ja kupiłam chodzik pchacz podobno jest lepszy niż chodzik gdzie sie sadza dzieciaczki...
tradycyjne chodziki według mnie są kiepski dla kręgosłupa :tak: Nad pchaczem się zastanawiam, zobaczę w praktyce, jak będzie potrzebny zakupię, jak nie odpuszczę sobie ten gadżet :-p
a to na specjalny basen?? bo u mnie trzeba mieć badania porobione:( wymaz żeby isc na basenik... mi się urlop macierzyński kończy 16 stycznia :)
Tak specjalny dla niemowlaków, tak jak Bogusia pisze woda cieplutka i nie chlorowana, małe grupy, jeden rodzic z dzieciaczkiem do wody, badań nie potrzeba, pieluchy serwują oni, bo potem są one specjalnie prane, szatnia urządzona specjalnie dla niemowlaków, z przewijakami i innymi pierdami. Przez specjalną, dużą szybę mogą podglądać dziadkowi, ciotki i kto tam jeszcze chce ;-)

Bogusia - to czekam na relacje jak było.
Agulek80 - to super, że święta minęły bezproblemowo, prawie ;-)

Byłyśmy na spacerku, teraz Ada sobie jeszcze śpi. Doczytałam co tam u Was i muszę przyznać, że u nas znowu wzorowo, Wigilia na spokojnie w domu, pierwszy dzień u siostry A. zabrany leżaczek, Ada w leżaczku, bez specjalnego noszenia, drugi dzień u mojej rodzinki podobnie, tam daję Adzie więcej luzu ;-)
 
Lea no to nieźle "pogniłas" w łozu z synkiem do 10.30 ho ho to mu sie odmienia na lepsze, nasz sie zrobił teraz taka maruda, ze masakra, zęby nastepne idą
Luizka wczoraj dostałam pudło z BOBOVITY, fajnowe rzeczy były, obiadek deserek, herbatka i 2 kaszki i super kalendarz jak zywic dziecko w danymi miesiacu zycia to Ty tez takie dostałaś cosik???
weroniczko mój Alan tez nie jest zachwycony tymi słioczkami, dzis ugotowałm mu zupkę i zjadł chętniej, choc nie wiem czy jakbym mu podała rzadszą, ale butelką to nie zjadłby chętniej, Adrian na początku pił zupki butelka, no zobacze jeszcze
Cosya ale nie dostas skierowania na badanie moczu i posiew???????? hmmmm wydaj mi sie ze powinnas zrobic, ja robiłam i wszystko wyszło, ze miał bakterie
Misssi kurcze mi nic nie mówili w pracy, ze musze isc na badania jak poszłam wypisac wniosek o urlop zaległy hmmm musze sie dowiedziec, bo 21.02 wracam juz do roboty buuuuu
andziu super, ze maluch lubi chustę, my kupilismy nosidełko, ale Alan absolutnie nie pozwala sie w nie włozyc i już grrrrrrr
Lilijanna gratuluje postępów u Ady sssper, ze tak juz tańcuje
Pati tak dla naszych dzieci te swięta "chodzone po ludziach" to masakra, ciesz sie, ze Ty miałas inaczej
Agulek duzo zdrówka dla Marcinka

A co u nas:
Boshe jak sie odchamiłam wczoraj:-D:-D:szok::biggrin2:luxus, miodzio, extra i co tam jeszcze:happy:pojechałam do kochanej przyjaciółki:)
Psiapsiółka b. sie naszykowała, zastawiła stół pyyysznym jedzonkiem, nawet były frytki, schab i bukiety surówek:-p i obaliłysmy całą butelkę wina:-p:-p:szok::szok: tak wiem wiem matka karmiąca, ale poczułam sie tak cudownie, ze mi odbiło.Lecz ja juz powoli odchodze od cycania, bo wracam do pracy. Znamy sie 14 lat , pracowałysmy w jednym sklepie przez 5 lat i ta prace wspominam cudownie, b. ja lubiłam, no ale wiadomo w handlu grosze sie zarabiłao, wiec pracowałam na 2 zmiany, uczyłam sie dalej (razem z Anetką własnie) i zajmowałam Adim. No i wczoraj wspominałysmy stare czasy, zatraciłam sie w czasie:baffled: chrzesniak ma juz 3 lata i gada jak najęty ładnie wyraźnie , wycałował mnie wczoraj, a był kiedys taki wstydzioch:sorry2:
Ale moje chłopaki sobie dzielnie poradzili z marudą, najlepsze jest to , ze Alan jak wczoraj zjadł moje mleko o 11.30 to potem zjadł dopiero UWAGA o 18.15:szok::szok: , nie chciał jesc, zostawiłam jedną porcje swojego, a potem miał dac MM, ale on nie był głodny:szok::baffled:
Ładnie spał w nocy, a mnie dzis boli głowa:-p:baffled::angry: głupia ja:-D:-D.
Zrobilismy dzis sałatke warzywną i dzis ugotowałm pierwszą zupkę warzywną dla Alanka:biggrin2: on nie ma zbytnio apetytu, mleko dzis dosłał MM z wiadomych powodów i zjadł 70 ml:szok::szok:.
Alan dostał 2 rekalmówki super zabawek po jej dzieciach, niezniszone, fajowe, na baterie no warte ze 200 zł na pewno, a ciuszków ładnych, zadbanych to ma dla mnie pół szafy tylko da mi po zimie jak zrobi remoncik w rzeczach jupiiii:)))

Ponadto Alan od paru dni przewala sie na boki, a od wczoraj na brzuch i powoli pełza, ale jest MEGA marudny chyba idzie drugi ząb, bo nie wyjmuje rąk z buzi MASSSAKRA:)

Pozdrawiam Was Mamuśki:)
 
Ostatnia edycja:
Zdaję raport z basenu:


Było świetnie woda cieplutka, nie chlorowana, Wiki zadowolona :-)
Pływała jak żabka nóżkami i rączkami tak machała :-) Zanurkowała bezstresowo :-) Wszystkie dzieciaczki na basenie takie szczęśliwe były:-)
Jeżeli chodzi o wodę w uszach to tylko przez 1 miesiąc życia trzeba uważać później już nie trzeba :-)
Miałyśmy być 30min ale tak się Wiki spodobało że byłyśmy 45 min :-) A jaka głodna wyszła z wody, a jaka uśmiechnięta:-) Same pochwały mogę pisać:-) Fotkę wrzucę w odpowiednim temacie ;-)
 
Bogusiu- no to super jejku ja bym sie bala zanurkowac z malym;p A dobrze wiedziec jesli chodzi o uszka:)

Bombusiu- Nie ja dostalam z bebilonu:) Tez bym sobie wypila ale moje dziecko niett butelki ...ale od 2 dni daje mu nawet jak mi placze i takim sposobem moze jakos przyzwyczai sie bede do skutku to robic bo juz nie mam siel ciagle cycy i nic po za tym do picia...
 
Bogusiu - no to super że tak fajnie na basenie i że Wiki i mama zadowolone :-)
Bombusiu - no to zaszalałaś mamuśka ;-) ten brak apetytu u Alanka to pewnie przez zęby. Mój też mega marudny od dwóch dni, a taki aniołek był ostatnio...:sorry2: a teraz co chwile ryk i marudzenie:baffled: 5 min na macie ładnie się bawi - potem bez powodu ryk, 5 min u mnie na kolanach - ryk, chwila zabawy grzechotką - za moment ryk itd itp oj maruda moja kochana:blink: Też mi się cosik wydaje że chyba ząbki idą...
A jak odzwyczajasz małego od cyca? masz jakiś sposób? ja też z końcem lutego do roboty:-:)sad: nieeee chcęęęę:no2:
Sylwka spędzamy w domku, idziemy na chwilę z małym do sąsiadów (też mają małe dziecko) na kolację a potem wracamy do domu - nie chcemy młodego męczyć, niech się wyśpi w swoim łóżku. Jak dla mnie Sylwester to wieczór jak każdy inny, nigdy nie miałam presji żeby jakoś specjalnie coś kombinować. Impreza jak każda inna:-p
Spokojnej nocki mamuśki dla was i waszych bąbli.
 
Bogusia86 no to gratuluję postępów Wikusi - oj zainspirowałaś mnie:-) muszę trochę więcej walczyć z Olkiem na brzuszku...co by nie był do tyłu..choć wiadomo Wikusia starsza...a miały się urodzić mnie więcej w tym samym okresie - pamiętasz?:)
A basen - po prostu extra
a co do wody w uszach - NALEZY JĄ TAM WLEWAĆ - otóż po szpitalu w Zabrzu okazało się, że w związku z tym, że Olek brał mocne antybiotyki musiałam zrobić dodatkowe badanie słuchu - i byliśmy - wynik nieprawidłowy - proszę przejść do laryngologa - on zagląda do uszka i okazało się, że zalepione woskowiną - pojawiło się pytanie czy wlewałam wodę do uszu - mówię, że nie, że mówiono, że nie mogę..a on, że MUSZĘ , mam normalnie chlapać wodę do uszek - no i wyczyścić uszy u laryngologa i potem powtórzyć badanie...mam nadzieję, że będzie już ok i że czyszczenie będzie bezbolesne...

weroneczka uwieczniłaś na zdjęciach ten sajgon?? :-) Zaprezentuj wymazaną marchew na buźce Joachimka:tak:

andzia1987 ja tez chustuję - ale w sumie problem, że w chuście ciężko się schylać więc porządki odpadają...:sorry2:

Misssi no fajnie to zabrzmiał - rzeczywiście przytulanek brak w tak napiętym harmonogramie dnia:-D

Lilijanna Adrianna to w jakim wieku jest?? Jestem pod wielkim wrażeniem:-):-) Gratuluje mamuśka - zdradź jak tam doszłyście do tego?? No i kawał z niej dziewczyny - pięknie przybiera - mój to 7440 i wydawało mi się że i tak dużo;-)
 
Co do woskowiny w uszach - to właśnie wczoraj w kąpieli jak myłam małemu uszka to wyciągnęłam palcem ogromny kawał "miodu" bylam w takim szoku, że aż zawołałam męża. Gdyby to zostało w środku to mały by na pewno nic nie slyszał :-) podobno lepiej nie czyścic patyczkami bo tylko wpycha się wosk do środka i zatyka kanał, a pozatym to im więcej się tam grzebie tym więcej ucho produkuje wydzieliny. Są też specjalne preparaty do czyszczenia, widziałam dzisiaj w rossmanie.
ehtele czyszczenie na pweno będzie bezbolesne nie martw się
Bogusiu niesamowity ten basen, własnie się zapisałam u siebie, czekam na meila kiedy następny nabór do grupy, mam nadzieję że szybko bo już nie moge się doczekac.
Bombusiu to ładnie poimprezowałaś, ja marzę o kadarce, ktora została mi sprzed ciąży. Uwielbiam ją, usmiecha sie do mnie z półeczki, moze jutro ją obalę na naszej szalonej kapciowej imprezce sylwestrowej..
 
Ehtele Oczywiście, że pamiętam że Oluś i Wiki mieli się w tym samym czasie urodzić i pamiętam jak nie mogłaś się doczekać kiedy ty będziesz swoje dzieciątko tulała:-)
Też słyszałam o wlewaniu wody do uszek, ale jakoś nie mogłam się przemóc żeby tak robić, bo Wiki tak czy siak zbiera się wydzielina co ok 2-3 dni.
Basen jest świetny Ja jestem mega zadowolona i Wiki też była :-)

Missi A ile u Ciebie taki basen kosztuje?? Mam nadzieję, że niedługo stworzymy ekipę pływacką:-)
 
reklama
Cześć piękne. Czas mi zapindala przez palce. Wczoraj zrobiłam głupotę świata, na noc dałam małemu kleik na gęsto (160ml:szok:)żeby lepiej pospał bo chciałam odpocząć, no to sobie kurna odpoczełam, całą noc tańcowałam z nim, o 6 się już wściekłam i dałam mu troszkę soku jabłkowego, takiego z kartonu, z wodą i poszła kupa i jakoś zasnął. Dziś cały dzień mam wyrzuty że jestem beznadziejną matką. Wyobraźcie sobie,że w nocy jadł jeszcze o 2 i po tym zasranym kleiku zjadł w dzień dopiero o 13. Chyba nieźle go przytkało.
Poza tym idą mu zęby, bo pcha wszystko do pyszczydła, myślałam że to przez to że wywaliłam mu smoka, ale to chyba jednak ząbki. No i tyle u nas, do D...

Pajka współczuję ząbkowania. Och co my mamy z tymi dziećmi.

Bogusiu już Ci mówiłam że bardzo Wam zazdroszczę, u mnie nie ma takiego basenu, a myśli, że moglibyśmy pójść na zwykły?

agulek zdrówka dla Was, wychodź na spacerki bo ponoć to w zimie pomaga na katarek.

Liljiannaa dlaczego mała święta spędziła w leżaczku? Nie chcieli jej nosić czy Ty nie pozwoliłaś?
Mój synek nawet 1 minuty nie leżał przez te święta, tylko jak spał.

Bombusiu toś faktycznie poszalała, super, też nam się coś należy od życia. Do mnie też miała przyjechać wczoraj psiapsióła ze studiów na kilka dni ale niestety ma kópoty w pracy, tzn nie chcą jej przedłużyć umowy i takie tam i odwołała przyjazd, a byłam taka napalona na jakieś balety :-D

luizka przyzwyczai się do butli z czasem, kwestia przyzwyczajenia właśnie.

pati mój też tak marudzi, czasami mam ochotę uciec ale poczytałam artykuł o rodzicielstwie bliskości (od andzi) i trochę próbuję hamować swoją wybuchową naturę. Badźmy dobrej myśli że to przejdzie naszym dzieciom.

ehtele no co Ty nic nie uwieczniłam na fotkach, sama byłam i tak mi rąk brakowało żeby mu łapki przytrzymać i tafić do pyszczydła. Jak będzie Mek to popstrykamy coś.
No i nie wiedziałam o tych uszach. Jutro zapytam wujka laryngologa co i jak.

Misssi no to udanej imprezy i Nowego roku bez bólu po kadarce :-)



Z okazji nadchodzącego wielkimi krokami Nowego Roku
życzę Wam
miłości i zdrowia,
a reszta przyjdzie do nas sama.

W 2011 Roku idź do przodu
krok po kroku
Niech cię nadmiar kasy męczy
Niechaj fiskus cię nie dręczy
Niech rodzina żyje w kupie
resztę miej głęboko w dupie!





P.S. Ciamajdko kocham te Twoje Smileys =)




 
Ostatnia edycja:
Do góry