reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

u nas Marcinek też ma niestety godziny bardzo zwiększonej aktywności. I niestety każdego dnia jest to samo, czyli o godz 5 się budzi, je, nie chce spać i zaczyna wyć. Ale biorę go do łóżka, przytulam, wkładam smoka, daję trochę wyżej i sobie czuwa :) Ale to tez nie za długo. A druga jego pora to jest ok 16.00 i tak do kąpieli nie śpi. Ale taki już urok dzieciaczków, każdy ma sój charakterek.
I pochwalę się Wam od wczoraj przykładam Marcinka do samego cyca bez nakładek i łapie. Trochę possie i wyrzuca. Ale jestem dobrej myśli :) Przystawiam go ale najpierw daję mu trochę z butli to jest o niebo spokojniejszy. W nocy tylko go nie przystawiam bo boję się, że się bardzo rozbudzi i nie będzie chciał spać. Nie wiem czy dobrze robię.
 
reklama
Monika8112 - no cos Ty kochana, dzieci powinny tyle samo czasu co na pleckach, na brzuszku lezec. takze nie mysl, ze cos zle robisz. :)
Kassia181 - my juz mamy za soba mnostwo jazd :) i nie tylko autem, ale tez metrem, autobusem. bedzie dobrze. trzymam kciuki :)
Ethele - fajnie, ze wszystko w porzadku u Was :)
U nas nocka jak zwykle. po wykapaniu spanko od 20:00 do 00:30, potem karmienie o 4 i o 7. teraz znowu spi od 8:30, ale juz cos stekac zaczyna. moglby jeszcze pospac, bo zaraz polozna przychodzi. My tez mamy dzisiaj przeswietlenie bioderek i do tego jeszcze szczepienie. mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku i nie bedzie zadnych powiklan po szczepionce.
 
Cześć dziewczynki!
Nie wiem jak się nazywam-to tak "optymistycznie" na początek:no: Basia pochodziła do przedszkola trzy dni i złapała katar, który leci jej do gardła i oczywiście kaszel-idziemy z nią dzisiaj do lekarza:sorry2: Oczywiście nocki mamy z głowy, bo budzi się co godzinę z płaczem-trzeba ją uspokajać, chce przyjść do nas do łóżka, ale nie chcę, zeby zaraziła Małgosię i znowu ryk (że niby odtrącona:baffled:) M przy niej dyżuruje, bo ja nie dałabym rady... A Małgosia od dwóch nocy budzi się około 3 na kupkę-i oczywiście męczy ją to, płacze, pręży się, a jak już zrobi to nie ma zamiaru iść spać-oczy jak pięć złotych:crazy: Dzisiaj suszarka chodziła od 4 do 6.30-ciekawe, kiedy się spali:angry:
Dzisiaj idziemy też na USG bioderek-mam nadzieję, ze będzie wszystko w porządku albo nic poważnego, bo pediatra zauważyła, ze coś jest nie tak z lewym bioderkiem...
U nas też wieczorami płacze i nic Małgosi nie pasuje-mam nadzieję, że to minie, bo zwariujemy:sorry2:
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty:tak:
 
W nocy spałam po całym dniu jak zabita... rano Tobi mi mówił, że przebierał i karmił dwa razy.. nic nie słyszałam, aż mi wstyd...
o 6 pobudka i butla z moim pokarmem znowu bo ściagam i sciągam...
o 10 znowu butla ale po butli wielkie marudzenie... nic nie pomaga więc patrzę na tą małą istotke i sobie myślę "akcja pierś, nie bój się Marcyśka, najwyżej zaboli"...
i biore nakładki i walczę pół godziny by złapała... bo łapała jak butelkę, nie mocniej i nagle załapała mocniej i spokój... troszke pociumkała i usnęła... ale wiecie jak płacze teraz? że może mi się uda??? że chce próbować?? że ona szczęśliwa???

głupia jestem, ale dla mnie to karmienie to największe marzenie...
może mi się uda:-):-):-)

mam fajna muzyczkę, ściągnełam przez torrenta (jeśli ktoś ma ten program to super ale mozna go zainstalować).. muzyczka to Lovely Baby i Music for Mom & Baby... mówię Wam, sama słucham i wyć się chce jakie to piekne melodie...

********************************


MiriannaK ja nie potrzebuję takiego sprzetu, łóżeczko z całym akcesorium zostało teraz "zamontowane" w naszym pokoju bo bałam się małą zostawić samą, chciałam spać z T. i takim sposobem mała stacjonowała co noc w wózku...oj wiem co to za ból pleców.. człowiek już się gnie na koniec dnia...

Mama Aneta na pewno nie przez to, że wyszłas wcześniej ze szpitala.. nic Ci się tam "nieciekawego" nie zrobiło czasem? może rivanolem przemywaj.. mnie na szczęście "szewskie" bóle omineły.. zadziwiająco szybko mi przeszedł ból brzucha i w ogóle.. do do opowieści to współczuję-sie pewnie namachałaś, nawspominałaś i szlag jasny to trafił..:-(

Niuunia mnie przy takich akcjach najpierw bierze na przetrzymanie... jesli nie pomaga tulam noszę przebieram tulam noszę karmię noszę suszarkę włączam.. no cuda nie widy i tak długo.. jak nie pomaga biora mnie niestety nerwy, zmęczenie, bezsilność, płacz... a kacja trwa dalej...:(( nie umiem się zdystansować..

Pati może poodsypiaj czasami w dzień.. wiem, że jak Mikołaj śpi to chciałoby sie duzo rzeczy zrobić, ale weź w czasie jednego jego snu kimnij się:) w nocy lżej a roboty w ciągu dnia i tak nie przybędzie ani nie ubędzie:p

Aga_Natalia
mam nadzieję, że to nic groźnego... wczesniaczki różne rzeczy mają do pokonania w swoim życiu a Twoje gwiazdki sa naprawdę silne, zobacz ile przezwycięzyły, ile Ty już słabości pokonałaś:))))) to tylko nastepny krok i na pewno Wam się uda:)))) życzę Ci tego...


kassia181 powodzenia na USG.. dasz radę z przejazdem, no musisz-wyjścia nie masz:) ale wiem-wizja płaczu, kupy, jedzenia natychmiast w komunikacji miejskiej potrafi przyćmić wszystko...

marulka eee to bajka z tym przedszkolem.... nie bój się, mały się zaaklimatyzuje-nastepny etap ot co:) każda z nas to będzie przeżywać, Ty już będziesz bogatsza w doświadczenia jak rozalka:) a Franuś to aniołek z tego co widzę-oby Ci go nie przechwalic tfuu tfuu;-) i zazdroszczę tych wieczorów...u nas to maraton:
-wchodzi T. bierze mała na ręcę
-przebiera
-buja
-ja jem kolację
-zjem to kapiel małej
-karmienie małej
-T. się kapie
-T. wraca bierze małą
-ja się kapię
-mała dostaje ataku szału...i tak do nocy, standardzik..

zanim sie ogarniemy ona znowu chce jeść i znowu bujanie , lulanie, przebieranie..

ehtele jak lekarz powiedział że dobrze, to juz sie nie będziesz tak martwic prawda?:tak: rozumiem,że sie boisz.. po tym szpitalu... jednak miłość mamy do dziecka jest tak silna że nie daje jej nawet na chwilę wyłaczyc umysłu i czuwa na zdrowiem malucha:tak:

madziujka przeczytałam Twojego posta i mnie od nowa zmotywowałaś... nie wiem czemu akurat Twoje słowa, bo dziewczyny mnie bardzo pocieszały, ale zaczynam walke od poczatku... najwyżej nie będę sobie wyrzucać kiedys że nie podjełam kolejnych prób karmienia:)))

Natka. to maleństwo zaprawia sie już w sparawach budowlancyh hehe:) dacie radę, zyczę Wam aby taki budowlany sajgon szybko sie skończył:) i żebyście cieszyli sie spokojem:tak:

Bombusia ja marzę o tv.. co nie przepadam.. ale bym sobie pooglądała seriale, np szpilki na giewoncie.. a nawet nie wiem kurde kiedy lecą..:baffled:

Alaa dobrze robisz.. podziwiam!!! wróciłaś do walki, witaj w klubie... normalnie sie z Toba utożsamiam:))) przybij piatkę!!!!!


Riba widzę że masz złote dziecko, śpi wieczorkami... powodzenia na USG:))))))))

Kasia2506 równiez powodzenia na USG, ale dziś duzo tych wizytek:) Co do suszarki-ja się zastanawiam ile za prąd u mnie przyjdzie bo na sprzętach agd i innych to jadę od sierpnia jak szalona:)



Eduńka sie budzi, tyle zrobiłam co Wam odpisałam...
 
Bombusiu-Wszystkiego najlepszego i zdrowka dla Alanka z okazji 1miesiaca:)

No my troche czasu dla siebie maly zasnal:) uff ciekawe na ile pewnie zdaze poukladac ciuchy i bedzie ryk. Dzis zarejestrowalam malego na usg bioderek we wtorek jedziemy ah w tym miesiacu troche jezdzenia jeszcze mamy 14 bioderka 20 kontorla glowki 21 szczepienia 27 urolog i jeszcze jakos musze wybrac sie na kontrole do ginki..no i w pazdzierniku 8 neurolog i sie wszystko okaze jak tam maly...
 
No to łącze się mamuśkami zombii - w sumie płaczu w nocy nie ma tylko cyc i akcja "oczy jak 5 zł". A mała na bank ma kolki bo rano z godzinkę popieję i wieczorem to samo aj :-( któraś się z nią uporała?

Bombusia
ja wczoraj zauważyłam, że seriale wróciły ale czasu nie ma, w dodatki dziś zero tv - nie mam żadnego kanału :-D

Miranna też jestem ciekawa co dziewczyny polecają, bo czasem muszę zejść na dół i nie słysze maleństwa to latam co 5 min, więc elektro niania potrzebna

Za wszystkie, które mają dziś wizytki trzymam kciuki. a umęczonym przesyłam trochę cierpliwości i "niech moc będzie z Wam" :-D
 
Niuunia ja miałam to samo alkcja kolka od 2 w nocy masakra. Polozyłam malego na swoim brzuciu i tak usnęliśmy do 7 o 7 znowu to samo. Podalam malemu kropelki na kolke i wzdęcia i na razie spi od 10 ja usnęłam razem z nim i dopiero teraz wstalam.
 
Ciamajdko - o tej muzyczce Lovely Baby, jakies 2 miesiace temu Andzia pisala. sciagnelam od razu i sluchalam juz w caiazy. jest cudna. mam wszystkie 4 plytki. :)
 
Pajkaa tak sama z siebie dałaś krople czy z kimś to konsultowałaś?

Mnie generalnie brzuch boli, więc nie dziwota, że małą także. Właśnie skusiłam się na banana choć zabronili mi surowych owoców, ale już smaku nawet nie mam :-/
 
reklama
Pajkaa tak sama z siebie dałaś krople czy z kimś to konsultowałaś?

Mnie generalnie brzuch boli, więc nie dziwota, że małą także. Właśnie skusiłam się na banana choć zabronili mi surowych owoców, ale już smaku nawet nie mam :-/

Niuunia ja mam te kropelki Sab Simplex - sama podałam będę obserwowała małego. Jak powiedziałam wczoraj pediatrze, ze mały strasznie się męczy powiedziała "taki urok chłopców" myślałam, ze jej skocze do gardła.
 
Do góry