Cześć kochane,
Ale zimnica..brrrr normalnie siedzę w swetrze i już ja chyba wolę upały
chyba dziś powinni zacząć grzać bo już trzy nocki były poniżej 10 stopni...
Niuunia moje też około 11 w dzień śpi, póżniej ma sporo harców, a potem znowu śpi i pod wieczorek też troszkę marudne, ale cieszę się bo nocki nareszcie mam spokojne co prawda karmię co 2h, ale po karmieniu od razu beknięcie i lulusiu, a kiedyś było marudzenie, budzenie echh
Moniczko8112 ja też spałam w staniku z wkładkami, ale zaczęły mnie boleć piersi, sutki stały się czerwone i stwierdziłam, że one też muszą trochę pooddychać i wolę mieć trochę plam po nocy aniżeli to nieprzyjemne pieczenie
Luizka4Don to fakt są lekarze i lekarze, jedni zrobią USG i nic nie widzą bo kupią sobie super sprzęt, a ślepi są jak kury...Ja byłam u lekarza płaciłam 250 zł, ale każde USG (wykonywałam 3) robił ponad godzinę, narząd po narządzie, z tego co wiem wykrył już wiele wad u dzieci i przy okazji u mam....także to też jest różnica...a kolejki do niego po 3 miesiące. U mojego dziecięcia serducho. badał ponad 20 min. bo mam nagranie, zastawka po zastawce, cała aorta...itp.
Trzymam kochana kciuki, żeby z Twoim maleństwem wszystko było dobrze...
Pajeczko ja z wit. D też nie rezygnuje.....z tą witaminą K sama nie wiem co robić...
Andzia ja w nocy też przykładam do jednego cycola pieluchę jak karmię drugim
Andziu ja czyszczę maluchowi z jednego względu nie po to, aby zabezpieczyć przed pleśniawkami, ale robi mu się spory osad z mleczka w papie i normalnie odczuwam ulgę jak raz na dzień mu ten kleik wyczyszczę
Andziu przecierasz brodawki octaniseptem?? Niszczysz całą naturalną florę bakteryjną i później możesz mieć problemy właśnie z grzybkami......
Rozalko ja rodziłam w szpitalu gdzie same ochy i achy przyjmują profesorowie, pierdowie itp. i tam zapisują zarówno wit. K jak i D
Wuzelku no to dobrze, że masz się dobrze
Pati to w takim razie go nie noś, musisz go nauczyć samemu radzić sobie z emocjami, pamiętak jeżeli przebrałaś małego, dałaś cyca, brzuszek jest miękki to wszystko jest oki, połóż go, będzie po raz pierwszy płakał ok. 10 min, będzie sprawdzał czy przyjdziesz, będzie to płacz na kilka sposobów od wzywania po lament, aż się uspokoi i zobaczysz, że później już nie będzie marudny, ale ten proces potrwa jakieś 5 dni...
Mallaika ja miałam takie dziwne odczucia, że szkoda opisywać, mrowienie, uczucie jakby mały się bawił nerwami itp...ale pamiętaj wszystko, co CIę niepokoi warto sprawdzić
Ciamajdko współczuję CI bardzo, ale to się unormuje, u mnie też był dramat na początku później przychodzi coś takiego jak rytuał dnia i zobaczysz, że maleństwo ma chwile kiedy śpi i możesz odetchnąć...
GSC to przy ranie jeżeli boli to moze być grudka wypełniona treścią ropną, podejrzewam, że bakterie wniknęły troszkę głębiej i zbiera się tam ropa,jeżeli nie to może to być minikrwiaczek (wszystko zależy od koloru no i czy boli tak pulsacyjnie czy jak siniak?) a z tym wykwitem na piersi to tylko lekarz, pamiętak lepiej skontrolowac i mieć spokój niż niepotrzebnie się denerwować...
Alaa ja postępuję z dzieciem identycznie jak napisałaś, karmienie, odbijanie, przytulanie, zero noszenia no i kładę, po 20 min stękanie po treść żołądkowa podchodzi do buźki no i sen
A co do aktywności to dzieci raczej na cycu przysypiają ze względu na wytwarzanie w mózgu pod wpływem ssania opioidów i dlatego oprócz tej więzi z żarełkiem dziecko czuje więż do matki (wręcz uzależnienie) Kurcze z tego co napisałaś, zmiany atopowe często atakują policzki, jak jest z rączkami od wewnętrznej strony?
Ehtele słoneczko lepiej nie smarować niczym profilaktycznie, karmisz piersią dostarczasz dzidziusiowi przeciwciał, dopiero jeżeli samo nie będzie walczyło z grzybkami i zauważysz w buźce pleśniawki to wtedy
A tak to można tylko grzyba uodpornić na preparat (jeżeli w ogóle jest)
Weronecka witaj z powrotem
NAvijko mnie też się marzyło wczoraj piwko bezalkoholowe
normalnie chodziło za mną cały dzień
Fajnie, że babcia może z maluszkiem zostać, ja jestem taka uwiązana w domu..
Aga Natalia trzeba być dobrej myśli, będę trzymała kciuki, żeby z maleństwem było wszystko w porządeczku...
Bombusia no to nocki tylko pozazdrościć
Kasia2506 ja dziś miałam podobnie myślałam, że dopiero co karmiłam, a tu już ponad 2 godzinki minęly, echh śpię z zegarkiem
Kassia181 musisz spróbować położyć i pcozekać aż sama zaśnie, trochę popłacze, ale później jest rewelacja bo wie, że musi sama zasnąć..Położna powiedziała, że jak tak nauczymy od maleństwa to będzie spokój i faktycznie nie muszę przy dziecku wisieć, nosić na rączkach, zawsze jak zje i ma okres snu to od razu zasypia...
Miłego dzionka...