reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

ehtele- bo malemu obserwuja plyn w glowce niestety jest to jedno z powiklan przepukliny oponowo rdzeniowej na ktora mial operacje ...i jezeli plyn bedzie narastal bedzie mial nastepna operacje ..wstawienia zastawki w glowce... jak narazie jedynym powiklaniem jest to ze musze malego cewnikowac bo nie sa zalegania w pecherzu ale z tego co zaobserwowalam to poprawilo sie ale o dalszym cewnikowaniu musi zadecydowac urolog (mam wizyte na 27 wrzesnia) a ogolnie tej przepukliny powiklania sa straszne m.in. niedowlad albo bezwlad nozek,nietrzymanie zwieraczy,wodoglowie itd. maly na szczescie mial to nisko bo na odcinku krzyzowym wiec na szczescie nozki ok i zwieracze tez ok tylko teraz ten plyn trzeba obserwowac...Ja tez mam szczepienie na 21 :) na rotawirusy nie szczepie bo rozne opinie te szczepionki w sumie sa nowe.....kupie tylko ta skojarzona zeby mniej wkluc a nad pneumokokami jeszcze sie zastanawiam.
 
reklama
Hej sierpnióweczki
Mój pierworodny dzisiaj daje mi popalić, praktycznie co godz-półtorej wisi na cycu, jak już zaśnie to na mnie i tylko na chwilę a jak już się udaje dłużej to po położeniu do łóżka budzi się po kilkunastu minutach i wszystko od nowa :baffled: Nawet nie mam kiedy obiadu odgrzać :-( a głodna jestem jak diabli. Mój mąż od dzisiaj już w pracy więc do wieczora walczymy sami... :dry: Ech...
kassia181 - jeśli chodzi o usg bioderek to jak chcesz mam namiary na bardzo dobrego specjalistę w Gdańsku ale prywatnie - terminy są bliższe ale wizyta 100 zł, warto takie usg zrobić jak najszybciej bo jeśli jest coś nie tak to leczenie trwa 2 razy tyle ile ma dziecko, jeśli interesuje cię ten lekarz daj znać na priv to wyślę ci namiary
mallaika - ja też rodziłam duuuużo po terminie w 42 tyg, generalnie miałam we czwartek zgłosić się do szpitala na patologię ale we wtorek samo wszystko ruszyło:-), poród bez komplikacji, z małym wszystko ok, więc jeśli jesteś pod kontrolą lekarza i wyniki są dobre to spokojnie czekaj (choć wiem że to nie takie proste:tak:)
marulka - zazdroszczę tego poukładanego dnia i nocy i twojego zorganizowania - jesteś po prostu super mamą;-), mam nadzieję że u mnie się też jakoś w końcu unormuje bo chciałabym zacząć coś więcej w domu robić:baffled: a nie tylko wisieć z małą "pijawką" przy cycku:-D
Luizka - ale numer z tą położną :-D no ale że taka babka z doświadczeniem dała się tak złapać:-p, gratuluję odpadnięcia pępuszka
navijka - zazdroszczę tego śpiącego aniołka, mój to dzisiaj istny diabełek :tak:, a z cyckami to też tak mam :baffled:
Dziewczyny a od kiedy trzeba podawać tą wit D i K ??? bo nasza wizyta u pediatry będzie dopiero 15 września - mały będzie miał prawie miesiąc... to nie za późno będzie???
No i kiedy przestają być aż takie wrażliwe sutki - pod prysznicem nawet woda jak na nie leci to mnie bolą - nie mówiąc o wytarciu się i niechcący dotknięciu ręcznikiem. Przy karmieniu jest ok, tylko pierwsze zassanie tak boli że czasem zawyje, potem jest już dobrze. No chyba że młody wisi na nich dłużej niż 30 min to wtedy się robi mniej ciekawie:baffled:
 
Ehtele - ja dzisiaj mam "dzien dziecka" bo malej nie zawsze uda sie tak pospac. Chociaz zarwane nocki skonczyly sie po jakichs 2 tygodniach (TFU TFU :p) A mysle ze brzuszek nie dokucza, najedzona jest, odparzenie prawie zagojone no to spi jak suselek :)))
A Ty kobitko napisalas opowiesc z porodowki wogole, bo gdzie mi umknelo :p

Co do szczepien to nie wiem, ciekawi mnie ile tu u mnie kosztuja (pewno koszmarna kase jakas).Wszystkiego sie dowiem w koncu we wtorek na upragnionej wizycie :/

Edit:
Pati - ja na razie zadnych witamin tez nie podaje - w szpitalu nic nie mowili a pierwsza wizyte mam dopiero we wtorek....to sie wypytam.
Nie martw sie czasami sa takie dni, a moze to juz kryzys 3 tygodnia. Moze tez jestes troche podenerwowana pierwszym dniem sam na sam z malym - on to czuje i robi jazde...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć dziewczynki,
przepraszam, że was nie nadrabiam, ale byłam w Warszawie u rodzinki na kilka dni z maluszkiem, a tam nie miałam nawet czasu na chwilkę.
Mam nadzieję, że u was wszystko w porząsiu...
buziaczki

P.S. Gratuluję wszystkim nowym mamusiom...
 
ehtele dzieki:) mam maltan ale nie mam sily na smarowanie...ehh
luizka gr pepuszka..

wyjde z siebie, kichy mi rozwali.. chyba idzie u mnie co nie co, bedzie interesujaco...
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedź!:-)
Psorek mnie spytał dziś, czy miałam aktualizowany termin porodu w oparciu o USG:szok:
Wy miałyście jakieś korekty terminu? Bo jak sobie obejrzałam wszystkie USG to terminy mam rozpięte od 29 sierpnia aż do 7 września:baffled: hmmm... może aż tak przeterminowana nie jestem?:unsure:
liczę na to, że lekarze wiedzą co robią; cały czas jestem pod kontrolą, więc może nie będzie źle:sorry2:
w sumie od wczoraj czuję takie ćmienie w dole brzucha i kręgosłupa tyle, że skurczy na ktg nie widać:-(- może się rozhula?:-)

No i wreszcie ruch się na głównym znów robi :-D bo już nudą wiało jak wszystkie na porodówce byłyście;-)
 
mallaika - na pewno się coś ruszy ;-) trzymam kciuki
navijko - no właśnie może masz rację że on czuje że taty nie ma w domu, bo z brzuszkiem ok, najedzony jest, kupki są a co się wyciszy to zaraz afera od nowa i kończy się na cycu, no chyba że dziś taki apetyt ma i zapotrzebowanie na mleczko:baffled:
bardziej się boję nadchodzącego weekendu bo zostaję z małym całkiem sama:-(, mąż musi wyjechać w sob i będzie późną nocą w niedzielę czyli czeka mnie maraton z małym - oby był lepszy niż dziś:sorry2:
 
mallaika nie martw sie ja też nie miałam żadnych skurczy na KTG jak zdjęli mi szewek i dlatego mnie puscili do domu,a tu w ciagu nocy akcja sie rozwinęła szybciutko i skurcze biegusiem nadeszły,:tak: także kochana teraz nie znasz juz dnia ani godziny przy tej końcówce ciąży, a to KTG dla mnie to jest nie do końca wiarygodne!!!:no:
Pati no to masz lichutki weekend , ja teraz żyje tylko od weekendu do weekendu, pomoc M niezastąpona, ale na pewno sobie poradzicie, grunt to dobre i spokojne podejście , bo maluszek to wyczuwa.;-)

Mój Adrian dziś do mnie mówi "mamo zebranie jest 14.09 o 17.30" (w tym nowym liceum,) a ja mówię "oj to jak ja pojade jak tata pracuje do 17.00"??? a mój odwazny, dzielny synek mówi "to ja sam zostane z alankiem:szok:, nakarmie go jakby cos,:szok: przeciez sobie poradze no spoko":szok:, a ja w myślach zawał przeszłam,:baffled: chyba bym umarła z niepokoju jadąc na to zebranie, no nic musze cosik wykobinować, M sie pewnie zwolni z pracy, bo na zebrania to raczej ja chodze.
 
luizka4don ojj to widzę, że również przeżycia miałaś nieciekawe...jakie to jest niesprawiedliwe jak takie maleństwa chorują...po prostu żal serce ściska...Na prawde mi przykro, że Ty i Twój maluszek takie rzeczy przechodzicie...

navijka ach nie skrobnęłam...wchodzimy już na tematy maleństw więc co tam będę opowiść pisać..:-p:-p

Bombusia
tylko się pochwaliłam, że mojemu nawet się nie ulewa i właśnie zarzygał mnie, łózko i siebie...więc ja od razu stres, czy teraz wszystko wyrzygał i jest głodny? Dałam mu cyc i ulał...zestresowana teraz jestem boję się go zostawić w łóżeczku samego czy aby znowu się nie wyrzyga.... ehhh piętno szpitala ogromne...dystansu do takich akcji brak:-( masakra będę totalnie przewrażliwiona mamą:zawstydzona/y::-(
 
reklama
Bombusia- to naprawdę masz odwaznego synka. Myslę, że naprawdę możesz na niego liczyć a to bardzo ważne. Ja mam brata, który ma 13 lat i bardzo lubi dzieci, ostatnio dałam mu na ręcę Marcinka, to ciotka z wujkiem tak na mnie nwrzeszczeli, że co ja robię, że przeciez on mu krzywde zrobi. A często to własnie starsi boją się brać maluszków na ręcę, u mnie ani ojciec ani teść nie wzieli go na ręcę bo się boją. A "dzieciaki" się nie boją. Moja siostra tez miała dziś pierszy dzień w liceum, zaraz do niej zadzwonię i zapytam co i jak. Bo to w końcu ja jej wybrałam ta szkołę.

Mój M. jest ze mną w domu do końca września i naprawdę mam w nim ogromną pomoc. Ale przez to zupełnie się rozleniwiłam. Dziś 1 raz od porodu zrobiłam obiad :szok: i to zupę pomidorową, heh.

I mam pytanie, może trochę głupie. Jutro ide do gina na moja ostatnia wizytę. Lekarka naprawdę bardzo mi w ciąży pomogła, rozpoznała np. opryszczkę, której inny lekarz nie rozpoznał, mogłam na nią zawsze liczyć. i zastanawiam się czy mam jej coś kupić w ramach podziekowania? Nigdy nic nie kupowałam dr dlatego się zastanawiam. A jeżeli kupić to co?

I jeszcze mam pytanie: ile od porodu są piersze szczepienia? Bo moja pediatra w Ciechocinku siedzi i nie chce do niej dzwonić. A wiem, że długo się czeka na zapis do niej.
 
Do góry