reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Tak wiem kobietki, że odejście czopa o niczym jeszcze nie świadczy, szanse mamy równe ;-)

Ja zmykam, coś padnięta jestem. Spokojnej nocy, a chcącym rodzić szybkich porodów :tak: ja bym wolała poczekać z porodem do 30, bo mam plany na weekend :-) no ale dzieciątko samo sobie wybierze porę :-D

Dobranoc :-)
 
reklama
Ha bravo Anecia! Tylko co dalej? heheh Czy poza czopem masz jeszcze podbarwiony śluz czy czysty? Bo u mnie jakoś tak się dużo go zrobiło i niektóry jest lekko różowawy i brązowy. Sama nie wiem co to.

No własnie tylko co dalej ;-) :-D Póki co tylko mnie podbrzusze boli i plecy nad samym doopskiem, ale nie tak mocno jak na @ tylko tak po prostu czuję że mnie tam "trzyma". A co do sluzu to mi się taki beżowy lekko pojawił po tym odejściu czopa, ale zobaczymy co bedzie dalej bo to w sumie dopiero kilka godzin jak mi czop odszedł. A poza tym nie nastawiam sie jakos bardzo na rodzenie bo równie dobrze mogę jeszcze tak z 2 tygodnie chodzić aż sie faktycznie zacznie :-D Bo przecież samo odejście czopa o niczym nie świadczy. A w ogóle to tak myślę że nie zadzwonić jutro do mojego ginka co zrobić... czy tak mozna chodzić bez tego czopa czy trzeba może jakąś kontrolę zaliczyć czy coś? Ty jak zrobiłaś?

Sarko naprawde mniejsze dziecko o wieeeele lepiej sie rodzi ja mam porównanie,adrian miał 3850 g i było cięzko, a teraz 3200 i poszło pięknie:)))))
Anecia gratuluje pozbycia sie KORKA:))))......jazda an IP,ale już!!!!!!!!!!!

Ciekawe co postanowią z Ciamajdką i jej dużym dzidizusiem hmmmm????

Hahaha na IP to jeszcze nie mój czas, chociaż nie pogardziłabym gdyby mnie ruszyło na całego ;-) ale póki co tylko mnie odkorkowało ale jakoś akcja nie chce sie dalej posunąć, wody nie lecą, skurczybyków brak więc siedzę i czekam.


A wy kobietki jak zrobiłyście kiedy Wam czop odszedł? Jechałyście do ginka albo na IP żeby zobaczyć co tam się dzieje? Bo mi się wydaje że to bez sensu żeby jechać na IP i żeby mnie tam może z tydzień trzymali zanim coś się ruszy.


PS. No jedynie co to trochę mnie "przeleciało" na kibelku ale i tak cisza ze skurczybykami.
 
Anecia to gratuluję :) Myślę, że akcja się jednak rozkręci. Bolące podbrzusze i plecy to dobry znak. Nie wiem jak to jest z wizytą u gina czy trzeba. Ale chyba jak jest wszystko ok to myślę, że chyba nie trzeba iść na wizytę.

Kurczę myślę o Ciamajdce, ciekawe co tam u niej.

u nas dziś Marcinek przeszedł samego siebie, nie spał prawie cały dzień :szok: jestem wykończojna. Karmię go przez te nakładki i podejrzewam, że on nie ssie efektywnie i się po prostu wogóle nie najada. Bo pokarm chyba jest, może nie aż tak dużo ale po karmieniu moge jeszcze sporo ściągnąć.
Wuzelek chyba Ty karmisz przez nakłądki, jak to jest u Ciebie?
 
Anecia jak sam czop wypadnie to nie ma co jechać na ip. Nalezy jechać jak sa skurcze regularne, pojawia się żywa krew lub wody odchodzą. Ale kochana może u Ciebie się cosik rozkręca bo jak na kibelku jush byłaś :-D

ja na dziś się żegnam, jeszcze tylko "pyszną" herbatkę zrobię z lisci malin i mogę lulu iśc bo skoro pełnia i mój termin według owulacji i USG to pewnie na Ip wyląduję hihihihi :-D

P.S

Pajko mam jeszcze pytanko, ile razy dziennie piłas tę herbatkę z liści malin?

ciekawa jestem jutrzejszych wieści na gorącej lini, chociaż z tego co pamiętam poprzednia pełnia chyba nie ruszyła sierpniówek....:baffled:


Dobranoc kochane brzuchatki i rozpakowane :-)


CIAMAJDKA trzymam kciukasy ! już jutro edytka będzie z Tobą! super i rodzice ją na żywo zobaczą ;o)
 
Ostatnia edycja:
Witam wieczorową porą!
Szmatki wyprasowane, piękna sterta wreszcie zniknęła z sofy. Popijam piwko 0.0% jabłkowe (bleeeeeeeeee), ale nie było innego. Pochwalę się Wam laseczki, że miałam dzisiaj skurczybyka takiego że fiuuuuuuuuuuuuuuu, ale trochę się zestresowałam, że M w pracy całą noc, a ja sama, więc chyba je przegoniłam. Ale łudzę się, że skoro czopa nie ma już, śluz gęsty różowawy, rozwarcie na 2cm i skurcz był to może jutro ruszy. Daj Boże!

Anecia wiesz mi odszedł wczoraj, a dzisiaj miałam akurat wizytę. W sumie nic mi na tego czopa nie powiedział, tylko że faktycznie jest śluz taki odczopowy i że jakby odeszły wody albo były skurcze to mam jechać na IP. I tyle. Zresztą mi się wydaje że dalej mi odchodzi, że wczoraj to był tylko kawałek także to może potrwać. A Ty zrób jak uważasz, myślę że nie musisz iść na kontrolę, ale jak masz się denerwować to lepiej idź.

Ciamajdka nawet na porodówce ma humor! Uśmiałam się tylko z tego smsa! Wariatka, niech już urodzi!

Dobrej nocki BBbabeczki!
 
Dziewczyny a ja dziś rano się przestraszyłam, że Ada spała 10h.:szok: Myślę, myślę i wymyśliłam, że karmiłyśmy się o 2 w nocy i nie spałyśmy 1,5h. Fiuuu :-p Zdarzało się już by spała nam po 8h, ale dziś to się strachu najadłam zanim poskładałam puzzle ;-)

No to Ciamajdka chyba dzisiaj przytuli już Córeczkę do serca, bo przetrzymywanie w tej chwili jest już bezsensowne.

Wczoraj był jeszcze sms od She, że cisza i spokój. Póki co więcej wiedzy nie mam czy w nocy coś ruszyło czy nie.
 
Dziś trzymamy kciuki za Ciamajdkę :-) Jak to dobrze, że się lada moment rozpakuje i będzie mogła nacieszyć się córcią i rodzicami:tak:

U nas w nocy przeszła konkretna burza:szok: co chwila waliły pioruny, że aż jasno było za oknem. Mnie to jednak niewiele ruszyło - pozamykaliśmy z M. okna i dalej lulu;-) spało mi się tak rewelacyjnie, że nawet do WC nie wstawałam, synuś też grzecznie drzemał i nie rozpychał się za bardzo. No i oczywiście skurczyków jakichkolwiek brak:baffled:
Ja już w nie wierzę w pełnie księżyca:-(
 
reklama
witam !
super że ciamajdka w końcu się doczeka swojej córuni:)

u nas dziś nocka doi dupy mały od 3 nie chciał spać, prężył się na maksa, ale bąki puszcza i kupę też robi, więc nie wiem co mu jest. ogólnie 3 dni temu nażarłam się ciasta z borówkami i jeżynami a mały ma teraz cały nos i policzki wysypane, niedobra matka:( mam nadzieję że mu to szybko zejdzie, chyba że macie jakieś sposoby na pozbycie sie uczulenie?

miłego dnia i dziewczyną które pozostały , szybkiego rozpakowania!
 
Do góry