reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Coysa- oby Ci się rozkręciło... chociaż ja już lekarzom nie ufam, 2 tygodnie temu miałam się wypakować i kupa.

Pati- Tobie to życzę szybkiego rozwiązania, bo Ty z nas najdłużej się chyba kulasz- poszła sprzed komputera- a kysz! na porodówkę ;)
 
reklama
Cześć Kobietki,

Chyba się u mnie zaczęło.
Od dwóch tygdni jak większość z Was od czasu do czasu twardnieje mi brzuch. Na ktg wyszło, że w czasie twardnienia mam lekkie, delikatne skurcze B-H, których w ogóle nie czuję. Więc 2 razy w tygodniu chodziłam sobie na ktg kontrolnie. Dziś rano jednak na ktg wyszło, że skurcze są dosyć częste i już nie takie słabe... Choć oczywiście oprócz prawie cały czas twardego brzucha i małego, który kopie broniąc się przed skurczami, ja nic nie czuję. Ale lekarz spojrzał na ktg i powiedział, że on uważa, że z tego rozkręci się poród i mam wieczorem jechać na IP na ktg. Od tamtego czasu minęło 5 h, a mój brzuch właściwie cały czas jest twardy czyli pewnie są te skurcze... No zobaczymy, może mały wyskoczy :-)
Proszę, trzymajcie kciuki kochane, bo naprawdę zaczynam się bać...

Spokojnie kochana :-) Oby to było to :-)

A ja pogadałam z położną i wieczorkiem mam ktg... Może cuś się ruszy i już zostanę w szpitalu...

Jeszcze się zdołowałam, bo koleżanki siostra z terminem na 20 sierpnia dzisiaj urodziła :crazy: Masakra jakaś :wściekła/y:
 
Ehhhh jak gorąco, normalnie przegięcie :baffled: Nic nie zapowiadał że taka pogoda się zrobi, a tu doooopa blada... Jestem padnięta jakbym nie wiadomo co robiła a ja tylko trochę z mamcią na ogrodzie posiedziałam, później od 12.30 - 14 pospałam :szok: Niedawno zjadłam obiad, no i zajrzałam tutaj... ale znowu mam myśl żeby się położyć... Brzuch spina się co chwilę ale chyba skoro nie boli to nie są takie porodowe skurcze co Brzuchatki???? Bo ja to nie chcę jeszcze rodzić, tzn nie mogę :no:;-):zawstydzona/y:

OK, idę jednak jeszcze na chwilę się powylegiwać ale spać to chyba nie będę bo co ja będę w nocy robiła skoro i bez tego cierpię na bezsenność :eek:

Ciekawe co z Ciamajdką... Pojechała na to ktg czy nie :confused2:

Będę znowu później.
 
Ciamajdka chyba już po ktg, bo jak dobrze pamiętam to o 13 miała.

Pajkaa osz ten paskudny paciorkowiec :crazy: chyba z naszego dzisiejszego planu nici :-(

różyczk@ są jeszcze dwupaki marzące o rozpakowaniu się :tak: następnym razem już z maleństwem wrócisz ze szpitala ;-)

Cosya trzymam kciuki, a z lekarzami to wiesz jest - już wg nich nie jedna powinna dawno urodzić

A ja przespałam się w dzień - o dziwo i napier*** mnie brzuch, który jest twardy jak skała, w dodatku czasem zakłuje ale staram się nie nakręcać, bo nic pewno z tego nie wyjdzie
 
Ostatnia edycja:
drogie panie- zaczynam działać- zrobiłam sobie siekierę, którą za chwilę popiję olejek rycynowy. Dam znać czy zwymiotowałam czy urodziłam :D
 
Cześć dziewczyny!

U mnie dziś było znów wielkie sprzątanie w domu. Trochę mnie mdli, brzuch twardnieje raz tak raz siak. Amelka chyba nie ma zamiaru wyjść 13-tego. Jutro raczej już zawitam w szpitalu na oddziale.
 
fiuufiuu no to trzymam kciuki aby przeszło przez gardło i nie wróciło - no i oczywiście najważniejsze, żeby ruszyło :-)

dolorezzz
to witam w klubie - identycznie się czuję i moję dziecię (też Amelia) wogóle się nie słucha, że 13 sierpnia to fajna data i dalej sobie siedzi ooo :-( a jutro lekarz kazał Ci się zjawić?
 
wypiłam- w smaku jak prezerwatywa, popiłam kawą więc nie było tak źle :) wzięłam 3 łyżki stołowe- dawka przeczyszczająca to 2 więc nie poszalałam. Teraz trzeba czekać
 
reklama
fiuufiuu no to trzymam kciuki aby przeszło przez gardło i nie wróciło - no i oczywiście najważniejsze, żeby ruszyło :-)

dolorezzz
to witam w klubie - identycznie się czuję i moję dziecię (też Amelia) wogóle się nie słucha, że 13 sierpnia to fajna data i dalej sobie siedzi ooo :-( a jutro lekarz kazał Ci się zjawić?

Ach te Amelie :-) No i jeszcze w dodatku lwice. Strach się bać :-)
Jeśli chodzi o lekarza, to mam to szczęście, że pracuje w szpitalu, w którym rodzę. Najpierw mam przyjechać do jego gabinetu na ostatnie badania, a potem mamy się umówić już w szpitalu. Tak się składa, że ma akurat dyżur w sobotę i woli mnie upchnąć właśnie wtedy. Miejsc już powoli brakuje, ponieważ zamnknęli inny szpital i babki lecą na Kliniki. Podobno musieli z tego wszystkiego zamknąć oddział operacyjny i przekształcić go w porodówkę. Z tego raczej wynika ten pośpiech.
 
Do góry