reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
Witam
Moi kochani pojechali (pociagiem sobie) do tesciow..a ja bede sie snula jak samotnik po domu...ugotuje obiadek Młodej..bo mój M zrobi obiad nam jak wróci..hmm:szok::-)..
nie śpie prawie juz wcale:crazy::baffled::no:
mimo iż się ochłodziło ze mnie się leje..gorąco mi..jak cholera..dziwia sie wszyscy a ja pływam..fleeeeeee



weroneczka
Wszystkiego Najlepszego :-)
Mam dwa nowe ponoć fajne; Coco Chanel lub Kwiat Pustyni. Oglądałyście któryś? Doradźcie co obejrzeć na samotny, smutny wieczór?
Kwiat Pustyni napewno lepsza książka a film tez w porządku polecam...w pewnym momemcie ryczałam..ale jeśli chodzi o dzieci i ich krzywde nie daję rady

ufff jak to bedzie karmic lub robic inne rzeczy przy dwujce zaczynam sie zastanawiac na powazne a co dopiero zrobic zakupy, wyjsc do znajomych- ja domu nie wytrzymam ani dnia jesli gdzies nie wyjde:)))-
Dziewczyny ja w dzien tez malo spie- ale to nie dlatego ze mi sie nie chce tylko sobie na to nie pozwalam jak uspie mala to szbko starma sie cos zrobic- i jak najszybciej podnosze sie z pozycji lezacej- ale chcialabym przelezec jakis dzien caly - w ciazy z Wiki wowo 20 tyg. w lozku snu pod dostakiem- zadnego brau snu po ciazy do 6 miesiecy. mimo pobudek na karmienie- wiec jesli ktoras ma szanse nich spi jak najwiecej- tego nie da sie nadespac ale jest szansa ze nabierze sie wiecej sil i odpornosci na te pierwsze miesiace po porodzie.
Wracajac do tego co przeczytalam jeszcze kilka dni temu- ja ciagle jezdze samochodem- i spedzam w nim duzoooo czasu- bo wyjazdy do sklepow tutaj w Stanach sa dalekie9 do kolezaki ma 40 min w jedna strone- nad wode jade godz.) - uwialbiam jezdzic- ciagle sie zapinam pasami, nie czuje zadnego rozkojarzenia droga, uwielbiam spiewac mojej coreczce w samochodzie- i wogole nie nawidze jezdzic na miejscu pasazera, czuje sie wtedy niekomfortwowo ciagle mnie trzesie- i ciagle hamuje noga- co jest calkowicie nie komfortowe.
No ale jezdze automatem wiec uwielbiam to ze mam jedna reke wolana i jedna noge trzymam pod tylkiem- nigdy nie jezdzilam na biegowce i nie wyobrazam sobie tego ze kiedys bede w Polsce jezdzic samochodem.
  
masz te same rozterki co ja z cóciakami..damy rade ;-)
ja nei śpie w dzien nie spie w nocy:baffled:
autem tez jeżdże jak muszę ..ale wolę tego nie robić..czuję sie pewniejsza w ciąży jako pasażer:-D

T
M znowu na rybach - no comments:angry: oczywiscie byly lzy i obiecanki bo o spacer na plazy wieczorkiem to sie juz 2 tygodnie prosze....:no:
Twój wędkarz hobbysta zapalony?? Mój bardzo..tylko teraz żałuję że nie mogę z nim jeździć:crazy:

czuje sie okropnie brzuch caly czas praktycznie twardy, bole @ daja mi popalic, klucia jakies dziwne tam na dole wiec leze plackiem a raczej spie caly czas. wczoraj odwiedzila mnie moja tesciowa:wściekła/y: nie mowiac wczesniej nie dzwoniac ze przyjedzie i tak mnie wku.....a ze nie moglam dojsc do siebie do wieczora dala mi do zrozumienia ze to moja wina ze ta szyjka tak szybko sie poddala i ze mam juz rozwarcie i ze urodze pewnie wczesniaka az sie poryczalam przy niej no co za malpa jedna no!!! :angry: ale nie wazne.
super tesciowa nie ma co..sie nie przejmuj gadaniem :rofl2:

Milusia Nie podali mi kroplówki z oksy jedynie co to ok. 6 przebili mi pęcherz płodowy i akcja poszła pełna parą.Ale ostatecznie jestem zadowolona bo położna nie nacieła mnie.Poszła mi jakaś żyłka założyli mi dwa szwy rozpuszczalne i tyle.
Mała jest silna co prawda spadła z wagi do 2560g i przez trzy dni nic nie przytyła ale też nie schudła.
9 sierpnia mamy kontrolę właśnie wagi.

Acha niunia ma na imię Patrycja

Trzymam za Was kciuki i czekam z niecierpliwością na kolejne dzieciaczki ;-)
Patrycja szybko przybierze zobaczysz..takie maluszki bardzo dobrze sobie radzą..jesli mogę doradzić karm ja czesto w nocy na ile siły pomagaja..podobno wtedy lepszy pokarm..ja karmiłam dużżżżżo w nocy i moja małą szybko przybierała na wadze..po pół roku ważyła tyle co rówieśnicy z waga 2 kg większa (urodzeniowa)
i chyba zazdroszcze porodu i tego żeś cała na dole;-)

Co do Waszych pytan to poczatki karmienia byly ciezkie, szczegolnie okres kiedy siara przechodzila w mleko.Piersi robia sie jak balony i sa twarde jak kamienie trwa to naszczescie okolo2 dni.NA dzien dzisiejszy mam duzo pokarmu, tylko maly po zaledwie 10 minutach ssania zasypia, staram sie go stymulowac,ale to na nic.Niestety nie daje rady karmic bez silikonowych brodawek, brobuje codziennie,ale maly denerwuje sie i mecza go te proby :-(

Wychodzimy sobie codziennie na dwa spacerki, rano i popoludniu, wieczorkiem kapiel(musze przyznac, ze nawet mi to sprawnie idzie:szok:) Vcitorek przesypia praktycznie caly dzien, budze go tylko na mleczko, wieczory dalej bez zmian:baffled:
Dzisiaj zdazylam wyjsc na zakupy a jutro ide podciac wloski:-D

Dziewczynom , ktore cierpia na popuchniete nogi polecam skarpetki uciskowe, mi naprawde pomogly(nosze do tej pory;-))
ale fajnie spacerki juz:-):-):-):-):-):-) super
widzisz Ty mialas nawał ja zas nie mialam prawie nic..wiecznie na cycusiu ale udało sie

Pajkoo powodzenia na wizycie!!

Poliaano gonisz mała widzę ;-)

Bombusiu świetna mata!!!!
 
witam i ja!
u mnie lało całą noc i nadal nie zanosi się na wypogodzenie,ale mi dobrze. okno otwarte jak szeroko leżę sobie w łóżeczku i nic nie robię. mąż pojechał na budowę do siostry robić jej centralne więc do popołudnia jestem sama, ale jakoś to przeżyję.
planów na dzisiejszy dzień brak, może trochę ogarnę pokój ale jeszcze nie wiem.

pajka jeszcze raz trzymam kciuki za wizytę,

martitka cieszę sie razem z tobą , że dajesz radę że przeszłaś już pierwszy kryzys i już jest lepiej, a z dnia na dzień będzie jeszcze lepiej:)

w nocy wstawałam chyba 6 razy na siusiu masakra, ale to z mojej winy bo wypiłam litrową colę przed spaniem.mykam uszykować sobie śniadanie bo mnie juz mdli z głodu.
 
Co za noc. Grrr..kolejna nieprzespana i to nie tylko przez wizyty w wc. Mała jak zwykle przyszła do mnie do łóżka,kolejna pobudka. Później królik kopał w klatce "norki" i uspokoić go się nie dało. Kilka godzin mi nerwy psuła. Potem Mek zarzucił takiego chrapacza,że nie wiedziałam,które drzwi pozamykać żeby go wygłuszyć (od miesiąca śpię w salonie bo mi niewygodnie na materacu w sypialni, ze 100kg facetem i dzieckiem które przychodzi w nocy). W nocy przyszedł jeszcze sms od Ciamajdki (Ciamajdko!! Dziękuję Tobie za troskę!!! Sms przyszedł w środku nocy kompletnie nie wiem dlaczego),ale i tak już nie spałam.
Nad ranem zabrałam się za Chmielewską i po 25stronach zasnęłam.
W tym czasie obudziła się Olimpia i... godzinę później zastałam mieszkanie całkiem otwarte , porozwalane łyżki, dziecko jedzące pastę do zębów. Dodałam,że spałam prawie calkiem nago i teoretycznie każdy przechodzący po klatce mógł mnie widzieć? Grrrr...
No dobra. PO śniadaniu już. Został mi pies do wyprowadzenia bo Mek oczywiści zaspał (co za ciele- wie,że musi wstać o 6.00 a do 2.00 gra w durne gierki i udaje wojownika). Hmm...szkoda tylko,że leje a ja nie posiadam żadnej kurtki. O! To się wyżaliłam.
 
:-)HELLO!!!!
Melduję całemu światu, ze u nas jest 19 st. i pochmurno i wcześniej padał deszcz jupiiiii, wreszcie jest duuużo TLENU dostarczone do Centrum, mogę oddychać, siedzę na balkonie i wyję ze szczęscia:))))

navijka ten Twój brat to mądrości mówi świetnie, że go masz,:tak: pewnie tęsknisz za nim bardzo???A będzie u Ciebie na wakacje, czy z powodu ciazy nie????.....a ze Twój M biega na ryby to wiesz może dociera do niego to, ze niedługo nie bedzie miał na to czasu jak malutka sie urodzi......Bogusia wiedziała już dawno, ze jej córcia ma tą wade
Lea nie przejmuj sie tą teściową, MAŁPA :wściekła/y::angry:gada co jej ślina na język podrzuci, wiadomo jest, ze my robimy wszystko, aby nasze maluszki były zdrowe dobrze, ze jej M nagadał, :tak:a TY wiesz przecież swoje, jak urodzisz to Ty jej nagadasz, a teraz sie nie denerwuj:happy2:
Martitko cieszę sie, ze tak sobie dzielinie radzicie z Viktorkiem, sssuper, buziaki dla Was...czekamy na Waszą fotkę:));-)
Martuśka jak pogoda u Was w Wa-wie??? Ja widziałam tą prognozę pogody z tymi 32 st. wieczorem i sie podłamałam, ale sie u nas nie sprawdziła:-D........na szczęscie
zielona jejku jak Ty rano wstałaś:szok:, ja też marze ju z o takiej nocy kiedy wyśpię sie na brzuchu, bo ja to tylko usypiałam na brzuchu, a teraz czasem sie budzę lekko na piłeczce:szok:
Sierpień duuużo zdrówka dla Was życzę:rofl2:
Pati obsmarowanie M nie zaszkodzi przyda sie na zaśkę:-D
weroniczka ja też dziś juz żyję, pogoda cuuudna, ja raczej nigdy w dzień nie sypiłam, dobrze, ze nocki mam spokojne......miłego imprezowania wieczorkiem:rofl2:
Pajko powodzenia na wizycie:happy2:

Własnie zaczyna wychodzić słońce:baffled::szok::wściekła/y::angry:jakim prawem:wściekła/y::angry:???? kurcze nooo!!!!
My dziś wybywamy do moich rodziców na grilla, będą jeszcze teście i inni fajni ludzie, cieszę sie, bo lubie jeździć do moich rodziców:-), może zostaniemy u nich na noc, bo Mamcia tak proponuje, no zobaczymy, mój M nie pija teraz alkoholu, więc jak dzis rąbnie parę kieliszeczków pod jutrzejsze swoje imieninki to pewnie padnie jak mucha:-D:-D, a to ostatnia impra przed porodem:tak:,..... może lać deszcz, bo rodzice mają zadaszony wielki taraz więc mi nie jest słońce do szczęscia potrzebne:no::no:!!!

Życzę Wam Mamuśki spokojnego i chłodnego weekendu:happy2:

Aaaa mam pytanie do Mam szykujących się na CC, ile sie leży nieruchomo, na płasko tzn. bez podnoszenia głowy (podobno) po tym znieczuleniu???? Moja psiapsiółka miała CC 7 lat temu i leżała 24 h:szok::szok:, czy to nadal tyle godzin jest???:baffled::crazy:
 
Witajcie:)

weroneczko wszystkiego dobrego:) nie zamartwiaj się.... :tak: wiem co to bawarka:baffled: dlatego tego nie pije, brr...
Polianno no:) w końcu:) jeden dzień nieobecności i od razu jaki szał na forum, że sie rodzi nie?:-D nie ma za co, myslałam po prostu o Tobie, a że przyszedł dopiero w nocy to nie wiem czemu:) pisałam wieczorkiem...
navijko, Pajko wg moich obliczeń nowy termin mam na 12-13 sierpnia..
Lea co za małpa... naprawde te wszystkie rady, wyrzuty, pytania i opinie innych ludzi to mi juz bokiem wychodzą:crazy:
sierpien8 udało sie bez nacięcia-gratuluję:) juz uzupełniłam imię na odpowiedniej liście.. ucałuj Patrysię:tak:
Martitka wow świetnie dajesz sobie radę z tego co widzę.. ja najbardziej boje sie bólu piersi, wydaje mi się gorszy niż ewentualny ból krocza:sorry2: dzieki za wszelkie rady:)
zielona daj czasami innym odbębnić nocny dyżur:-D udanego grillowania;-)
urszulko życzę Wam w takim razie samych cudownych następnych wspólnych lat:tak::tak::tak::tak:
weroneczka bankiety, koncerty, łohohoooohoooo:-D miłego dnia zatem:tak:
Pajko powodzenia na wizytacji:tak:
Bombusiu równiez życzę Ci udanego grillowania, ale bym wpierdzieliła coś upieczonego na grillu...mm:p

cisza... tzn. oprócz bólu brzucha i czkawki małej to nie czuję nic, absolutnie...
do babci nie pojechaliśmy bo ok. 21 pojawiła sie woda, ufff...
z tego wszystkiego poprasowałam wszystkie ciuszki i pieluchy, została pościel, koce, ręczniki i wsio...a koszule do szpitala jeszcze. torba wyprana się suszy, dzisiaj pakowanko...

w nocy była burza, okna miałam pootwierane i mi wiało, ale odzyłam, chociaż nad ranem zastanowiłam się czy aby sie to na zdrowiu nie odbije..
łeb mnie nawala jak w ruskim garnku, brzuch twardy, bardzo mnie piecze zgaga, tak mnie mała pokopała w nocy po żoładku chyba, bo do teraz jeszcze czuje..

no i bęc, nie rodzę...:dry:

a pokażę Wam cos, wczoraj moi rodzice kupili na imieniny mojemu dziadkowi taka oto rybkę http://www.youtube.com/watch?v=HeGTAYbr_Hc
:-D

a tu śmieszne sytuacje http://www.youtube.com/watch?v=xS6Izez4JPg&feature=related
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bombusiu zalezy od znieczulenia jakie podają po ogolnych mozesz chyba od razu śmigac bynajmniej tak mialy moje znajome ze chodziły w miare sił od razu
ja mialam podpajęczynówkowe czyli te w świadomości i leżeć miałąm 12 godzin w tym conajmniej 6 bez pdonoszenia glowy (bo ból może przyjsc nie do zniesienia) leżałam od 14 w zasadzie do 10 rano aż mnie postawili...


Poliaano..to widze masz sie podobnie..tylko zę jak moja cora wstaje ja juz nie mam co liczyc na lezenie.

Ciamajdko super fiszka ile takie cus? Kupiłabym mojemu :-)
 
Do góry