reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Moja sąsiadka od 37 tygodnia do 41 ni czuła prawie w ogóle ruchów. Naliczała maksymalnie 8-10 na dobę. A dziecko urodziło się zdrowiutkie. Moja siostra również pod koniec nie czuła. Ja póki co mam aż nadmiar wrażeń bo mała się rozpycha prawie cały czas. Każde dzicko inne,tyle...

Dziękuję za podzielenie się opiniami w kwestii starszaków ;) Musimy to przetrwać. Lilianka musi coś Olimpii przywieźć,najlepiej jakąś lalę :)
 
reklama
Kochane Ja już po KTG żadnych skurczybyków nie zanotowano w dodatku mnie nastraszyli bo długo szukali, żeby odczytać bicie serca Wiktorii:-( Okazało się, że nie mogli znaleźć bo Ja ostatni raz jadłam o 13, a ktg było robione o 18 i mała sobie spała dopiero położna mi brzuchem potermosiła kilka razy i jak zaczęło walić serducho to na pół szpitala dzwięk poszedł i szybko ściszali :-D Ale co ja się najadłam stracha przez te kilka minut to moje :-( Lekarz powiedział, żeby jak coś to w niedzielę przyszła na kolejne ktg... Ciekawe kiedy Ja w końcu urodzę??

Nie wiem czy przez pogodę czy przez nerwy, ale strasznie słabo się teraz czuję nawet nie mam siły Was poczytać więc przepraszam, że tak egoistycznie tylko o sobie, ale nie mam siły...

Buziam Was mocno i do pklikania jutro...

To super że wszystko Ok, ale co się trachu najadłaś to już Ci nikt tego nie zabierze... Ja też taka miałam kiedyś u położnej jak nie mogła tętna maluszka wychwycić i mnie straszyła że pewnie coś nie tak i w ogóle. Myślałam ze się tak porycze, ale dałammradę. A po chwili na wizycie ginek mnie pocieszył że jest wszystko w porządku, a to że położna nie znalazła tetna to była wina ułożenia miednicowego i tego że mam łożysko na przedniej ścianie i to wszystko zakłóciło jej pomiar. Ale sama chyba też nie za bardzo umiała obsługiwać sprzęt bo ginek powiedział że to nie jej pierwszy raz taka wpadka sie zdarzyła...

zanetko ja od jakiś dwóch tygodni zaczęłam czuc mało ruchów... czasami to nawet tylko czkawkę czuję, a ruchów prawie nic... jak sie obudzę to mnie smyrnie w brzuchu, później koło 11-12 ciut ciut sie pokręci ale bez emocji, później dłuuuugaaaaa cisza, jem czekolade, piję dużo, smyram i pukam w brzuch i NIC!!! wieczorem znowu kilkaa mozolnych ruchów, ale tylko takie przeciaganie (jak trwa dłużej niz 5 minut to szok).. więc wiem co czujesz bo mi to spędza sen z powiek ostatnio, ale tłumacze sobie, że gorąc, że mało miejsca, że spi w dzień a może w nocy nie, że ma przeciez czkawkę no i jakieś te ruchy czuję jednak... małe i mało ale jednak...

więc Twój post mnie pocieszył:)

a mój T. właśnie wrócił i przyniósł mi bukiet kwiatów:))))))))))))))))))))

Ciamajdko to też tak mam podobnie z tymi ruchami wiec się nie stresujmy :-) Nasze maluszki są po prostu złośliwe i lubią straszyć mamusie :-D A kwiatki... romantyczne :-D Ja dostałam 17.07 jak miałam imieninki, a wcześnej ot tak sobie to chyba jakoś 1,5 miesiąca temu po którejś wizycie u ginka :-D Ale ogólnie mój M to jest taki szalony romantyk... a to czekoladki, a to kwiatek, a to liścik miłosny np w puszce z solą :-D
 
No pięknie zostawić Was na trochę i jak zwykle tyle stron do nadrobienia :-p byłam u cioci, bo już x-czasu jej nie odwiedzałam (upały to wychodzić się nie chciało), jak dzwoniłam z zapowiedzią wizyty to usłyszłam: co się urodziło? heh powiedziałam, że jeszcze mamy czas:-p pobawiłam się z jej szczeniakiem , który narobił mi widoczych zadrapań - jak po wojnie :rofl2: Mój labcio już ma 2 lata, więc etap szczenięcy dawno za nim ale bawić się z nim nie mogę, bo boje się, że skoczy na mnie a to bydle większe ode mnie :-p dobra dobra pisze o dooopie marynie ehhh:rofl2:

Anecia1111
no to super, że zakupy udane. Ja już nie pamiętam kiedy sobie coś kupowałam :baffled:

martitka-26 buziaki dla Ciebie i maleństwa :*

milusia83 nie trujesz nam tyłków, bo jak podejdę i dam klapsa to odrazu oduczysz się tak mówić :-p po to tu jesteśmy, żeby dzielić się swoimi obawami, spostrzeżeniami etc. Wogóle pierworódka i masz tyle opanowania - zazdroszczę

cayra1984 no właśnie też zauważyłam, że więcej pisiorków niż pituszek. Swoją drogą ciekawe jak to się skończy i czy nie będzie niespodzianki pt. miał być chłop a jest baba :-D

Bombusia super wieści z wizyty. No ale tak trzymałam kciuki, że sine się zrobiły :-p ale za jutrzejszą wizytę też potrzymam

Ciamajdka pomysł dzidziusiowych obrazków super! :tak: bukiet kwiatów? o jaaaa zazdroszczę super :-)

bogusia007 oj współczuje tak długiej wizyty. A ósemki to strasznie upierdliwe zęby :baffled:

Bogusia86 super, że usłyszałam serduszko maleństwa. Zmęczona być masz prawo, więc idź i wypoczywaj kochana :-) Bo maleństwo niebawem zawita i wtedy na odpoczynek czasu nie będzie :-p


Tak pisałyście o obniżeniu brzuszka i mój chyba opadł :sorry2: bo jakoś mi się lepiej oddycha i czasami czuje nacisk między udami albo na kość ogonową
 
ja w pierwszej ciąży praktycznie wogóle nie czułam ruchów, też pamiętam jak położna szukała serduszka na KTG i nie mogła znaleźć. to mi wtedy z nerwów mało serce nie wyskoczyło z zawiasów, a synek urodził się zdrowy w 40 tc . pod koniec czułam tylko wypychania i czkawkę :-)
za to ten maluszek daje mi popalić, teraz na pewno nie pomylę ruchów maluszka z jelitami bo jest bardzo aktywny ;-)

bambusiu super że badania wyszły ok i maluszek zdrowy!!!

gratuluję udanych wizyt dzisiaj i trzymam kciuki za jutrzejsze
 
Hihihi troche mnie nie bylo a tu znowu ponad 16 stron naskrobane:szok:
Ide czytac i poodpisywac a potem zdam relacje co sie u mnie dzialo:tak:

Ehtele - gratuluje udanej wizyty (bo nie mozna powiedziec ze nieudana - widzialas sie oko w oko z Olem:tak:)....a teraz pozostaje Ci spokojnie czekac....Aleksandrze!!!Wylaz z brzucha!!!Wszystkie ciocie prosza!!!
Milusiu - umieram z ciekawosci!!!....i ide czytac dalej:p....napiecie rosnie:-D...qrcze podziwiam Cie...ja bym chyba nie wytrzymala jednak i jechala do szpitala sprwadzic. No ale jak mawiaja jutro tez jest dzien (zeby urodzic hihihi)
Bombusiu - no obejrzec to raczej sie nie dalo:-Dwymacac tylko...a M potem i tak dolozyl swoje wiec bylam wczoraj niezle wymaltretowana....hehehehe Gratuluje udanej wizyty!!!35 tyg i 3 dni to bardziej ten termin w okol. 19-20 sierpnia:-)Najwazniejsze ze z Alankiem wszystko ok - waga tez ladna a tak sie martwilas....Dziwna ta babka - nie mogka powiedziec gdzie glowa gdzie pupka???
Pajka - szczescie ze p. dermatolog taka mila - lepiej dmuchac na zimne. Mam nadzieje ze wszystko ok.
Ewelinka - to w Polszy na pobraniu krwi ciezarne nie maja pierwszenstwa???U mnie tez w czwartek ostatnie badania:tak:A ten rower to taki do cwiczn czy na zewnatzr normalnie:szok:Ja od 5 mca zrezygnowalam bo kolanka o brzuch haczyly:-D
Mallaika - czasem dzieciaczki maja cichsze dni...ale jak sie bardzo boisz to jedz sprawdzic.
Martuska - ja mam poprane, poprasowane i rozmiarowo popakowane w woreczki na razie bo brakuje jeszcze komody i wszystko u nas w szafie jest. Potem jak juz bedzie w uzyciu to nie bede w nic pakowac. Czasem jak mnie najdzie to wacham hihihi zapach dzidziusia:-D Co do tych wod to statystyki pokazuja ze tylko w 10% porodow odchodza najpierw wody....czytalam op.z porodowek i tam co drugiej wody najpierw odchodzily:-D
Sarka - wspolczuje paciorka:crazy:a szyjka:szok:moze bedzie sie za to szybko rozwierac przy porodzie? Lez mamuska!!!
Shyla, Riba - tez bym se lapka wziela, a co:-Dtylko u mnie ostrzegaja ze wartosciowych przedmiotow to ee:no:
Polianna - :-:)-:)-(mam nadzieje ze wyjasnisz z Tata....przeciez nie obrazil sie za nic?Nie ma 5 lat???Sprobuj dociec o co mu chodzi...a nawet jak ma jakiegos focha nie powinien Cie wystawiac do wiatru:angry:Przykre - tulam...
Kolumnea - :szok:rzeczywiscie cichaczem!!!Gratulacje!!!
Zielona - dzieki za kopa - podzialalo hihihi:-D
GSC - bidulku....mierz cisnienie i...wytrzymaj jeszcze troszke!!!
Anecia - tulam mocno:tak:Ostatnio tez mnie tak lapalo: leki, zwatpienia, lzy i nerwy...niezla mieszanka wybuchowa!!!Cholerne hormony:angry:
Bogusia007 - wspolczuje....mialam wszystkie 8-ki usuwane:wściekła/y: bo sie w szczece nie miescily skubane..ale jak mus to mus...tylko jak to w ciazy wyglada to nie wiem bo po wyrwaniu antybiotyk chyba:baffled:
Monika8112 - mialam taka sama mysl wczoraj...zeby bol tej szyjki zmultiplikowac z 10 razy to pewno tak bedzie wygladalo:baffled:masakra nie?:-DJoga hehehe nizle:-Dmnie czeka jutro a za 2 tyg to juz wosk...auuuu:no:
Riba - klient nasz pan:tak:placi i wymaga:tak:co do snow to wcale mi nie do smiechu...u mnie przed jakimis ciezkimi wydarzeniami sni mi sie moja babcia...tak jakby na przestroge, bo przewazne cos sie zawsze wydarzy. Nasza psychika tez roznie reaguje....wszystko bedzie ok zobaczysz!!!!:tak::tak::tak:Z tym paleniem tekst niezly:szok:
No i niezla jazda z dozownikiem kroplowki:-D:-D:-DMam nadzieje ze pochwalisz sie fotka z gipsu:tak:
Ciamajdko - juz nie boli:-pale wyobrazam sobie co by bylo jakby mi ktos masaz szyjki machnal:szok:Fajnie ze Z T pewne kwestie wyjasnione - oczyszcza atmosfere:tak:
Martitka - witamy spowrotem!!!!
Kasia181 - sprzatajaca superwoman:szok:zebym ja byla tak konsekwentna z moimi planami......:-D
Zanetka - ja tak czasami mam - mala rusza sie rano i potem harcuje dopiero wieczorem jak jest chlodniej. Nic dziecia nie rusza? Ani slodkie ani prysznic???Jak sie bardzo denerwujesz to jedz sprawdz dla swietego spokoju. U mnie najskuteczniej dziala miod lub cola:-D Ciamajdka pisze mam dokladnie tak samo jak u niej:tak:
Bogusia86 - na ktg trzeba isc z aktywnym maluszkiem:tak:chucby cukierka przed zapodac!
Niuunia - a mi sie brzuch nie obnizyl a czuje jakby mala chciala przez d... wyjsc czasami hehehe

Ufff nadrobilam...odpisalam....trwalo wiecznosc bo w miedzyczasie wrocil M i pogonil mnie od lapka:angry:
Wczorajsze zakupy masakra!!!Naszego wozka nie bylo:wściekła/y:ani jednego ani drugiego....ludzi zatrzesienie w sklepach - gorzej jak przed swietami. W kasie z pierwszenstwem kasjerka sama pilnowala zeby byly brzuchatki lub ludzie z dzieckiem na reku:szok:reszte od razu odsylala do innych kas. Kupilam jednak termometr, wielka pake pieluch, mega podpaski, butelki z Nuka i sznureczek do smoczka.
Przez ten wozek bylam jednak taaaka niezadowolona. Nawet lody nie pomogly. Eh ten moj M to jednak swieta cierpliwosc ma....Ale ale ale...dzis s tesciowa wybylam do innego sklepu i....jestem zmotoryzowana hihihi tzn. Matylda ma juz 4 kolka.Ide zgrac zdjecia z aparatu bo obiecalam mamie ze wysle i wkleje na opd. watku:tak:
Trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty.
Mam nadzieje ze mi posta nie wetnie:-p
Buzka :*
 
Dziewczynki dobranoc:)))
ja dwie praleczki obaliłam, jutro dalsza jazda z praniem...

gwoli ścisłości-kwiaty bez okazji:) tak po prostu, z miłości hehe:-)

buziam:*
 
ja już nie pamiętam kiedy dostałam kwiaty od mojego męża, nawet na imieniny czy jakąś okazję nie dostaję:) powiedział mi kiedyś że jak chciałam romantyka to mogłam wziąć ślub z kimś innym:(
ogólnie już sie przyzwyczaiłam do tego że nie dostaję.
 
Shyla, Riba - tez bym se lapka wziela, a co:-Dtylko u mnie ostrzegaja ze ale u mnie w szpitalu dają kluczyk do szafkii i nosi sie go przy sobie
wartosciowych przedmiotow to ee:no:
Nie wiem jak u Riby , ale u mnie dają kluczyk do szafki , który w razie co nosi się przy sobie:tak: i ja będę sama na sali , wiec obaw nie mam ;-)
 
reklama
No dziewuszki - dziś popołudniem zaliczyłam bardzo udane - spontaniczne przytulanki:-):-) i oczywiści po nich ni jednego skurczyka - ale nie o to przecież chodziło:-p:-p Może mnie w nocy Olek zaskoczy:sorry2:


Czekam jutro na wieści od którejś z Was...sama nie wiem już na kogo typować - Milusia- Polianna - Różyczka coś się nie odzywa...może ona?:-p Na końcu listy Bogusia i JA hihihihihiihihihih:-D:-D:-D:-D:-D


Cimajdko
- u mnie też cichutko, skurczyki były, ale małe - więc chyba razem z Tobą na ten wrzesień się zapiszę hehhe:-D:-D ojjj bukiet kwiatów dostałaś - jak miło:-)
Ja kwiatki sobie dziś sama kupiłam heehhe:-p:-p - bukiet białego wrzosu, a to dlatego, że pod biedronką stał taki starszy kulejący dziadzio, a było tak gorąco i żal mi się go zrobiło- więc kupiłam od niego dwa ostatnie bukiety, które miał:-) Ale są na prawdę piękne...Jeden tylko 2 zł kosztował:szok: tym bardziej szok, że dla 4 zł tak stał w upale...:-(

Żanetko - zjedz coś słodkiego, albo wypij coś zimnego, pogilaj brzuszek lub go delikatnie pomasuj...mój Olek od wczoraj też bardzo delikatnie się rusza, więc też mam wątpliwości...ale się rusza...gdyby nic się nie ruszyło jedź jutro dla swojego spokoju do lekarza:tak:

AgaS cieszę się, że wizyta udana...teraz po zdjęciu szewka może zacząć się akcja- uważaj na siebie;-)

Bogusiu86 to miałaś stresa :baffled::baffled: U mnie ktg będzie robione dwa dni po terminie porodu i też co dwa dni... (termin 2sierpnia:sorry2:)

navijka - gratuluję zakupu furki:-D:-D pierwsze cztery koła to bardzoooo ważny zakup:-p:-p
 
Do góry