reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

witam juz prawie południe, ja miałam dzis noc z sensacjami więc wstałam dopiero przed 10!
do 2.30 latałam co chwilę na kibelek tak mnie czyściło że szok, brzuch boli na maksa, jakby się ze mnie lało, takie miałam bolesne miesiączki:( co chwilę siku, koszmar jakiś.
miała być u nas burza i deszcz i co cholera ani kropelki, duchota na maksa, miałam iśc do laboratorium ale nie dałam rady tak wcześnie wstać.

mały cały czas ma czkawkę ale czuję ja prawie przy wyjściu....
jak opowiedziałam o tej nocy teściowej to oglądała mój brzuch czy sie nie opuścił, a ja miałam jeszcze w planach wyjazd nad morze w weekend! głupia ja! odpuszczam- jutro męża za gacie biorę i jedziemy po wózek, później po farbę i może go na panele namówię bo mamy okropną wykładzinę dywanową i zabieramy się za pokój bo cos czuje że za długo nie pochodzę,a on mi jeszcze powie że przecież mamy czas!

moja mamuśka powiedziała że po tym malowaniu przyjdzie mi umyć okno i pomoże sprzątać:) super ja już nie mam siły nawet 20 metrowego pokoju odkurzaczem odkurzyć.

milusia wyrozumiali ci policjanci, niestety nie wszyscy tacy są

pajka u mnie też nie trzeba wcześniej zgłaszać porodu rodzinnego, dopiero jak na oddział pójdziemy.

co do golenia to ja jadę wszystko na zero, bo inaczej to nic bym nie zrobiła, mąz chodzi sprawdza czy jest ok:)

marulka wszystkiego najlepszego z okazji 5 rocznicy no i oczywiście najlepsze życzenia dla męża z okazji 30 urodzin.

paula-kolejna rozpakowana sierpnióweczka, gratuluję!

polianno ja ostatnio tez lechem free sie opijałam. a co do donoszonej ciąży to mój gin mówi że jak skończysz 37 tydzień, więc według tego za dobry tydzień mogę już urodzić:)

ehtele może wreszcie ci sie coś rozkręci:) trzymam kciuki

fiuufiuu ty ale masz teraz dobrze mamcia z babcią na pewno nad toba latają więc odpoczywaj ile wlezie i współczuje tych wymiotów!

navijka współczuje tego mandatu, taka kasa :(

wizytującym życze powodzenia, reszcie trochę chłodu żebysmy sie nie rozpuściły:)
 
reklama
Dzień dobry :-)

Kurcze dziewczyny my jesteśmy sierpniówki a tu już rozpakowywanie się zaczęło :szok:
Ja mam termin na koniec sierpnia i chociaż do 1 sierpnia chciałabym doczekać. Dziś wizyta, ciekawa jestem co i jak? :tak:

Wszystkim wizytującym w tym sobie życzę powodzenia :-)

A teraz zabieram się troszkę Was poczytać....

a ja nienawidze sie teraz golic bo przez brzuch nic niewidze a jeszcze na dodatek sie czasem zatne :(((((((((((((((((((((((((((
u mnie wczoraj mąż się tym zajął, ale miał frajdę... :happy: Teraz jest fajnie i jak gładziutko, pewnie już do porodu On to będzie robił, dla mnie to za duża gimnastyka. A jak coś to korzystam z lusterka.
 
daje znać że żyje i doczytałam że już sypią się sierpnióweczki więc wielkie gratulacje dla rozpakowanych mamuś :-) u mnie po wczorajszej wizycie zero nowych wieści brak oznak zbliżającego się porodu więc Michałek ani myśli wychodzić dobrze mu u mamusi i kopie jak szalony :happy:mnie się od ostatniej wizyty przybyło 30dkg co oznacza że jeszcze mi nie stuknęło całe 5 kg ale pocieszę Was kobietki rozstępy mnie nie ominęły :dry: podczytuje Was z doskoku jak tylko mogę szkoda ze nie zawsze uda mi się coś napisać :sorry2: dbajcie o siebie i uważajcie na siebie może w końcu uda mi się tutaj wrócić
 
Super ta opowieść lipcówki. Samo się płacze ale i serce cieszy:)
Ja wyszłam z wanny i czekam aż Mąż wróci z pracy, zjemy obiad i jedziemy po wózek i resztę ostatnich rzeczy. Nie chce mi się na taki gorąc z domu wychodzić ale trzeba.
Dziś takie ciepło a ja mam wilczy apetyt...
 
Ehtele... ano spływa ta odpowiedzialność tak nagle... Ale zobaczysz,że będziesz cudowną mamą ;) Ja nie jestem idealna, baa...daleko mi do ideału i przestałam już od siebie tego wymagać. Kocham córkę nad życie, oddałabym jej wszystko co mam i to się liczy - bezgraniczna miłość.

Dostałam wiadomość od jakiejś forumowiczki (nie sierpniówki),że widziała mój brzuch i będę miała chłopca. Nooo to sie przeraziłam :))
Fakt. Idzie do przodu, talia nadal istnieje ;) , od tyłu nikt by sie nie spodziewał,że jstem w ciąży bo mam cały czas wcięcie ale chyba 4usg doświadczonego lekarza z ekstra sprzętem nie mogą się mylić? :) Wpisał płeć w książeczkę i stwierdził "jest dziewczyna, siary nie będzie na porodówce". No powiedzcie,że to tylko zabobony :)
Fakt.W pierwsze ciąży brzuch był rozlany, robiłam się jak chodząca kulka, miałam plamy na twarzy i ogóle wyglądałam kiepskawo... :/ :)
 
Puchatko hej , hej witaj!!!!!
Polanko no ja myśle, ze lekarz sie 4x nie pomylił, a znajoma to jak większość coś tam mówią, oooo zbrzydła to na dziewczynkę itp. ale to wszystko gusła...no miejmy nadzieje, ze sie lekarz nie pomylił, ale z drugiej strony gdyby nawet był chłopczyk to kochałabyś go również ponad życie, a myśle, ze Twój M by też oszalał:)))) także luz blus:)))


Nakupiłam se owoców, zeżarłam truskawki, zaraz poprawie czereśniami....potem gotuje bób, bo wiecie, ze po bobrze to sie pierdzi dobzre hi hi:)))))
A swoją drogą to cztram, ze bardzo Was czyści ostatnio Mamuśki???? co druga to w kiblu siedzi i porcelane niszczy!!!! chyba owoce wodą popijacie i takie efekty, bo aż tyle by już miało rodzić???hmmmm
0002031F.gif
 
polianna mi też nikt nic nie mówi, a koleżanka ostatnio stwierdziła, że WCALE na chłopca nie wyglądam.... ja tam jajca widziałam na monitorze jak berety, no ale przyznam że ziarenko niepewności zasiane - zwłaszcza że ja dziewczyny nie mam kompletnie imienia... Franka odpada - to dla chłopca wersja i nie ma opcji o wersji damskiej... no padaczka by była - z resztą ufam temu co widziałam a jajka były jak malowane ;)

ehtele nooo trzeba przyznać że waga wydarzenia jest spora... zwłaszcza jak się czyta tak pełny emocji opis tego co tak na prawdę przepełnione jednak fizjologią najczystszą :p powiem Ci, że jak szłam do porodu z Olkiem to do czasu aż położyłam się na łóżko bo nie mogłam ustać bólu nie wierzyłam że "idę na PORODÓWKĘ" wcześniej wydawało mi się to takie doniosłe a tu rzucają tobą po szpitalu, to lewatywa, to golenie, to sprawdzanie rozwarcia.... nie ma czasu na celebrację chwili... Pięknie że ta dziewczyna znalazła w sobie po czasie na tyle refleksji żeby ująć to w tak pełen uczuć i wzruszenia opis.

dzięki dziewczynki za życzenia w imieniu męża i swoim ja sobie życzę, żebym przez kolejne 5 lat i dłużej miała w sobie takie uczucie, kiedy patrze na mojego Angela ;) że w ogień bym za nim skoczyła bez mrugnięcia okiem. jest moim przyjacielem najlepszym - jedynym, cenię go bardzo za pracowitość i ogromne poczucie własnej wartości którego mi tak często brakuje. jest moim wsparciem, ufam mu bezgranicznie. o! :D

edit: bombusia hehehehe nie mogę - fakt, większość ostatnio tylko o przeczyszczeniu (pomijając bóle i duszności ;)) ja właśnie wyszłam z basenu - jestem ZIMNA dziewczęta :D:D:D:D
 
reklama
marulka - grrrrr.... nie denerwuj tym basenem!!grrr ;P
Nie no ja wiem teoretycznie, że wróżby z brzucha są bujdą i muszę ufać lekarzaowi :) Gdy moja mama była ze mną w ciąży też się nie pomylił a sprzęt wtedy prymitywny ;)
 
Do góry