Jeeee jupi martitka rodzi :-) tzn mam nadzieję, że już po wszystkim. Z początku wchodziłyśmy tu i dzieliłyśmy się swoimi spostrzeżeniami etc. A teraz wchodzi się i luka która już się rozpakowała a w następnej kolejności narzeka na upał he he. Swoją drogą to chyba muszę się spakować do szpitala tylko koszule coś nie mogą dotrzeć ehh. Rano wstałam niby oki ale tylko wróciłam z toalety i ból brzucha :-( no i kręgosłup czasem boli. Poza tym dostałam żółte upławy i czytałam, że to może być infekcja ale nic mnie nie piecze nie swędzi - zobaczymy co powie dr za tydz
za wizytujące trzymam kciukasy