Bombusia
Fanka BB :)
Olu no to witaj wśród płaczących, ale masz rację nie damy sie......ja też byłam za Hiszpanią:-)
Ochhhh duralex, ale mnie pocieszylaś z ta czkawką, ze to oznaka dobrostanu płodu, bo już sobie wmawiałam, ze to niemormalne, ale inne Mamuski tez piszą, ze często czkają więc odpada mi jeden problem do ryczenia
Monika masz rację sobotni mecz o wiele lepszy, ja tez leżę z przysłoniętymi żaluzajami, adrian pozamykał rano wszystkie okna-bezapelacyjnie mam ich nie ruszać do wieczorahmmm rozkaz to rozkaz, wiatrak i nawilżacz chodzi więc witaj w klubie zdechłych....a środa już za chwilkę
Kasia2506 czytam, ze weekend udany i pooopa wymoczona i dobrze, a babcia M ma piękny wiek
Sarka, że co???? ze 5 kg oszaleli, może wcale nie będzie tak źle!!!!
Kassiu to pojadłaś sobie pyszności na urodzkinkach i świetnie, lepiej smakuje jak ktoś coś poda, ale podziwam Cię bez wiatraka bym zdechła(shocked2:
Pajko z karmieniem to wszystko wyjdzie w praniu, naprawde nie ma na to reguły, ale przeważnie dzidzi troche sie musi "poduczyć" ssania, trzeba sporo pokory do tego, a potem jest git.
Ciamajdko gratuluje dobrych wyników))
A ja głupia wariatka.....zachciało mi sie buraczków zasmażanych do gołąbków , no to Adi przytachał i sie gotowały i gotowały....Adi mówi "mamo no na taki upał gotujesz takie produkty" hmmmm nie pomyślałm, w kuchni było zajeb...darmowa sauna, zaluzje zasłonięte, wiatrach chodził, ale co z tego jak gaz też "chodził" wrrrrrr....ale obiad był przepyszny, najadłam sie i teraz Alanek ma czkawke...norma.
A ja sobie zrobiłam dziś kino na DVD kazałam sobie ściąnąc różne filmy i dziś oglądam starzyzne z 1987r. pt. "Fatalne zauroczenie" z Daglasem i tak se będe czekac na ochłodzenie, codziennie po jednym filmiku
"paszoł wont "))))
Ochhhh duralex, ale mnie pocieszylaś z ta czkawką, ze to oznaka dobrostanu płodu, bo już sobie wmawiałam, ze to niemormalne, ale inne Mamuski tez piszą, ze często czkają więc odpada mi jeden problem do ryczenia
Monika masz rację sobotni mecz o wiele lepszy, ja tez leżę z przysłoniętymi żaluzajami, adrian pozamykał rano wszystkie okna-bezapelacyjnie mam ich nie ruszać do wieczorahmmm rozkaz to rozkaz, wiatrak i nawilżacz chodzi więc witaj w klubie zdechłych....a środa już za chwilkę
Kasia2506 czytam, ze weekend udany i pooopa wymoczona i dobrze, a babcia M ma piękny wiek
Sarka, że co???? ze 5 kg oszaleli, może wcale nie będzie tak źle!!!!
Kassiu to pojadłaś sobie pyszności na urodzkinkach i świetnie, lepiej smakuje jak ktoś coś poda, ale podziwam Cię bez wiatraka bym zdechła(shocked2:
Pajko z karmieniem to wszystko wyjdzie w praniu, naprawde nie ma na to reguły, ale przeważnie dzidzi troche sie musi "poduczyć" ssania, trzeba sporo pokory do tego, a potem jest git.
Ciamajdko gratuluje dobrych wyników))
A ja głupia wariatka.....zachciało mi sie buraczków zasmażanych do gołąbków , no to Adi przytachał i sie gotowały i gotowały....Adi mówi "mamo no na taki upał gotujesz takie produkty" hmmmm nie pomyślałm, w kuchni było zajeb...darmowa sauna, zaluzje zasłonięte, wiatrach chodził, ale co z tego jak gaz też "chodził" wrrrrrr....ale obiad był przepyszny, najadłam sie i teraz Alanek ma czkawke...norma.
A ja sobie zrobiłam dziś kino na DVD kazałam sobie ściąnąc różne filmy i dziś oglądam starzyzne z 1987r. pt. "Fatalne zauroczenie" z Daglasem i tak se będe czekac na ochłodzenie, codziennie po jednym filmiku
"paszoł wont "))))