reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Witam po weekendzie:-)
Słoneczko nieźle grzeje a tu nawet poopalać się nie można, dziś nie wychodzimy z domku, jakos tak niepewnie się czuje. dziś zaczynam pranie ubranek, nie jest ich dużo, większość z was ma to już za sobą.
podobnie jak Bombusia nie odczuwam żadnych skurczy itp objawów, lekkie bóle krocza i kości biodrowych ale to wiadomo.
Cieszyłam się że moja teściowa pomaga nam w zakupach dla małego ale chyba jest zbyt nadopiekuńcza, jej rady i pomoc na pewno sie przydadzą ale w wielu kwestiach mam inne zdanie i tak zrobie po swojemu. Przeraża mnie ta kobieta.
Ja nawet w takie upały pije malo wody, butelka 1,75 l wystarcza na 2-3 dni, nie puchne, wogóle nie lubie wody niegazowanej.
Milusiu o tej porze placki:szok: fajnie że wypoczełaś na basenie, ciekawe czy ratownicy są szkoleni w kierunku ciężąrnych?
Pajeczko powodzenia w malowaniu. Ja na tym etapie dałam sobie spokój, poczekam do narodzin choć odrost już roczny.
Ehtele wspólczuje tego czekania, dobrze że starasz się zorganizwoać sobie jakoś ten czas.
Fiu powiem ci że ja daje rade bez lusterka.
Polianno ale pech, jeszcze tego brakowało, wracaj szybko ze spacerku.
 
reklama
witam z rana. Ja już pływam- 10 sec, wyjście na słońce powoduje u mnie ataki potu;/ ale musiałam podpisac kurierowi papiór... no nic- jak mówiłam tak zrobię- zero wyjść na dwór póki słońce będzie świecić. Boje się przegrzania za bardzo.
Skurcz nie mam ... boli mnie rano brzuszek i plecory i krocze ale to już normalka. Wczoraj próbowałam się ogolić...to jest niemożliwe wręcz, nawet nie przeglądne się w lusterku, bo boje się tego widoku, co tam sobie nawycinałam :D

Polianno- oj jakaś masakra z zalanym mieszkaniem. I nie ruszaj się z domu. Przecież to, co się teraz dzieje, to koszmar jakiś...

Z tymo\i bnolącymi plecami to też tak mam... budzę się rano i tylko myślę kiedy się wreszcie położe i kiedy przestanie boleć. Zwykle tak z 4 godziny od wstania jeszcze mnie ból męczy :-(

Anecia...w taką pogodę zaliczać egzamin ? dla mnie to czysty masochizm tym bardziej, że maluch przygotowuje się do wyjścia...nie chciałabym urodzić w L-ce. No i teraz jeszcze te zatoki...Poza tym u nas na egzamin czeka się max tydzień ;) mam wrażenie, że idzie mi coraz gorzej...koncentracja spada w zastraszającym tempie...wątpię żebym teraz dała radę zdać...

No w sumie w ten upał to trochę przegięcie... tylko mi bardziej chodziło o to czy później będzie się Tobie chciało i jak to z czasem będzie wyglądać przy dzidziolku. Ale chociaż z terminami u Was spokój, bo u nas to zawsze było przegięcie... ja akurat zdawałam już prawie 8 lat temu to wtedy czekało się po 1,5 miesiąca :szok: Ale teraz niewiele się zmieniło bo ludzie i tak ok miesiąca muszą czekać :szok: A z koncentracją to racja... ja też mam coraz większe problemy, ale to chyba uroki ciąży ;-)
 
Bry :-)
Ja dziś też nie wychodzę, no chyba że późnym wieczorem/nocą wyciągnę męża na spacer - marzy mi się od paru dni taki nocny spacer po plaży:tak:
Nocka kolejna oczywiście ciężka - ale nie będę was zanudzać bo z tego co czytam to większość z nas tak ma:-(
Niuunia - fajnie że jesteś
Bombusiu - no pomysł z ośmiornicą i kalendarzem oraz wyznaczeniem daty porodu rewelacyjny:-D, a meczyk swoją drogą jak dla mnie beznadziejny, cały czas faule, przepychanki, mało ładnych akcji - generalnie ani jedna ani druga drużyna wg nas nie zasłużyła na wygraną:no: A Paul będzie musiał uważać bo pewnie teraz to Holendrzy będą go chcieli przerobić na sałatkę :-p
andzia1987 - tylko przy tych swoich zatokach uważaj z tą klimą żeby nie załatwić się jeszcze bardziej; ja też od paru dni mam straszny katar a dziś doszedł ból gardła:dry: wrrr nie dość że gorąco to jeszcze takie dodatkowe atrakcje
Fiuu - odpoczywaj i szybkiego powrotu męża życzę, ja też się już niepewnie czuje jak mojego dłużej nie ma
Milusiu - też mi się marzy basen ale jakoś wytrzymam, w stary strój nie wejdę bo mi piersi wyskoczą:zawstydzona/y::-p więc cóż... Jak tam placuszki? Od wczoraj mam ochotę na takie na słodko ze śmietanką i cukrem ;-) mniam
Wuzelku - ja to bym do nałogów związanych z wentylatorem dorzuciła jeszcze chłodny prysznic, zimne napoje i lody ;-)
Nie wiem co dziś ze sobą zrobić - zdecydowanie za gorąco na jakieś większe akcje typu porządki, można się samym siedzeniem zmęczyć:dry:, po nocy wstajemy zmęczeni, ech... Zaraz idę pod chłodny prysznic - to jest fajna sprawa :-) zawsze mówiłam że ten kto wynalazł prysznic powinien jakąś nagrodę dostać.
 
Pati zgadzam sie z Toba to był najnudniejszy mecz z tych wszystkich jakie oglądałam, biegali jakby mieli pełne gacie, a ten wstrętny sędzia miał pole do popisu z zółtymi kartkami, nieźle im dowalał co???? nie zasłużyli na I miejsce, ale będzie mi brakowac tych meczy he he, bo sie wciągnęłam, a w TV i tak nic nie ma oprócz powtórek filmów po raz setny z lat 80-90:(((:)wściekła/y:

Wiecie co martwie sie o Czekoladke, nie napisła wczoraj, moze jest w szpitalu???, no mysle o nich od wczoraj ciągle!!!!!:-( A chyba nie mamy do niej nr tel.???

Dziewczynki czy Wasze maluchy też maja często czkawkę?????, no mój Alanek ma po 4 dziennie:szok::szok:, wystarczy, ze pojem i juz czka!!!! Ale jak nadoję sie wody to po chwili przestaje:)

Ja sie z reguły naprawde nie pocę, ale od soboty jest koszmar, po domu chodze bez stanika (nic mi nie leci), więc pod biustem mam ciągle mokro, wypiłam teraz herbate zieloną po sniadaniu i juz czuje pot, czy ja mam sie przeprowadzić do łazienki????:confused:, bo tam jest najprzyjemniej jeszcze:tak:
 
Dzień doberek:tak:

od rana jestem na nogach, wstałam o 7, umyłam się, i natychmiast musiałam lecieć do łózka bo myślałam że zemdleję... jak się rąbnełam na kanape to aż T. się zerwał bo nie wiedział co się stało..:-Dtrzesienie ziemi czy jak?:-D:-D:-D leżałam naga, a że łózko mamy przy balkonie a balkon był otwarty to dzieki fruwającej firance ludzie z bloku obok mogli sobie popatrzec, ale tak się czułam że mogłabym w zoo ze stadem małp nago siedziec i by mnie ludzie nie wzruszali.. potem pojechałam z T. odwiozłam go na dworzec a sama pojechała powampirzyc do labolatorium co by na jutro mieć wyniki do lekarza. Bo jutro wizyta - ale ten czas gna.. poza tym-wczoraj od poczatku meczu do godz 23 mała szalała, kręciła się, wyginała, czkała... a o 23 dostałam bóli miesiączkowych, leżałam i stękałam a T. mnie głaskał i mówiłam mu że to te przepowiadające, ale dziewczyny-ja sobie od razu wszystkie miesiączki przypomniałam...:szok: mówię do T. która godzina a on 23, mówię "dokładnie" a on "a dokładnie to 22,51".. mówię no to mów dokładnie bo ja będę liczyć odstępy:-D usnełam z tego wszystkiego i nawet nie wiem kiedy T. sie połozył... a dzisiaj po badaniach pojechałam kupić nam nowe poduszki i jaśki, tak mnie zebrało:blink::sorry2:
dziś robota, ale pooowoooollliii, na razie patrzę co robić...:-D i myslę...

Pajeczko u mnie miało nie być wody ciepłej przez 2 tyg. a właczyli po 6 dniach, skończyli roboty chyba po prostu, a te 2 tygodnie to tak pisza żeby mieć czas:tak: noo nowy kolor, ciekawa jestem efektu...:)
Fiuufiuu Ty nasza bizneswoman:-) a tez mi sie włączyło ostatnio takie "tęsknienie".. T siedzi obok a ja go cały czas za dłonie łapię żeby czuć że jest... żeby wiedzieć że "nie jestem sama".. nie wiem czy dobrze to napisałam, bo przecież widzę go, siedzi obok i wiem, że jest...:sorry2:
Bogusia86 przed snem to sie mysli o niebieskich migdałach a nie o zakupach, kobiety...:-p:sorry2::-D
Milusiu ja to myslę że nie interesowała ich kobieta jako tako w ciąży, tylko TY W CIĄŻY bo bardzo seksownie wyglądałas na pewno...:-)
Polianno o kurde!!! trza iść do tych sąsiadów, posprawdzać co i jak...jesli chodzi o kapiele to mój sąsiad bierze kąpiel codziennie 2 razy dziennie (w zime też), puszcza głośne bąki, i tak mysle, kiedy mi do lazienki wpadnie z tą swoja wanną...może jak sie coś zniszczyło to się da z ubezpieczenia odzyskać-zgłaszasz, oni nawet nie przychodzą, mówisz co zniszczone i godzisz się na rekompensate przez tel.
Andzia ale Ci bedzie dobrze z tą klimcią, mmm...:-)
Anecia1111 ale wiesz, mężczyźna produkuję ale jak nie używa narządu to przeciez mu sie tam nie zbiera tylko organizm wydala to w inny sposób... 2 tyg.:szok: to ja sie nie przyznam ile, żyjemy w celibacie:-D
Niuunia pamietamy, no jak by nie:-)
Urszulka ja piję jak smok.... moge nie jeść ale butelke to najchętniej bym sobie do ust przyssała i tak chodziła, ja to jestem pijok pospolity, nawet jak jest zimno... piję wszystko, wode niegazowaną, gazowaną, napoje, Karmi ze 2 dziennie, mleko, soki, nektary, mleka smakowe, koper włoski, kawę, wszystko w dyzych ilościach i ciągle ciągle:-D
Bombusia ja muszę pomścić przegrana Holendrów... kicha!!!! obejrzałam cały mecz, ale przysypiałam w międzyczasie taka nuda, faul za faulem, kartka za kartką, a później głupia nieuwaga i Hiszpania mistrzem, ja nie jestem zadowolona... i nie lubię Paula:-D

fakt, GSC nie było jeszcze...:confused:
 
Ostatnia edycja:
Bombusiu - masz rację, sędzia &%$#@***, brak słów. A jeśli chodzi o mecze to zgadzam się - szkoda że już się skończyły bo przynajmniej było co oglądać w tv, a teraz... nie wiem po co się płaci za te abonamenty itp:wściekła/y: Jeśli chodzi o czkawkę to mój synek też często ją ma - nawet kilka razy dziennie, aż mi cały brzuch skacze, biedactwo:sorry2:
Ciamajdko - też byliśmy sercem za Holandią, szkoda że na sam koniec przegrali, ale karnych też nie chcieliśmy. Opis sąsiada kąpieli i jego bąków :rofl2: jesteś niesamowita :-)
Też się zastanawiam co z Czekoladką...
 
Bombusiu Moja Wiktoria ma czkawkę min 2 razy dziennie, ale teraz to jest mega dziwne uczucie bo główkę już ma bardzo, bardzo nisko :-D

GSC
Koniec spania :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anecia1111 ja miałąm te wszystkie badania robione:tak:

Niuunia witaj kobitko:-) Cieszę się, że u Was wszystko w porządku:tak:

Bombusia stanowczo mój Olek również łakomczuch więc czkawki nas dopadają:tak::tak:

Ciamajdka
trzymam mocno kciuki za Twoją jutrzejszą wizytę:-) i oczywiście za rewelacyjne wyniki badań krwi.
No łądnie - przepowiadające to widzę, już każda przeżywa...

Pajeczko -
czekam na efekty przemiany:-p:-p Jak będzie taka marcheweczka jak ślubne to będzie bosko:-D:-D

Polianno mam nadzieję, że mieszkanie masz ubezpieczone:sorry2: Ja bym już sąsiadom z góry zrobiła rozmowę - bo jeśli oni Cię zalali to powinni koszty zwrócić...
 
Do góry