Jestem ,jestem...mało siedziałam ostatnio przed netem a jak już wczoraj zabrałam się za odpisywanie Wam i wyrzucania swoich żali to młoda wyłączyła mi komputer. Odpuściłam więc...
Aaale miałam sen. Śniło mi się,że urodzilam w 34tc i martwiłam się że nie mam doładowanej komórki żeby Wam napisać ,że mam Lilkę po drugiej stronie (w sensie brzucha
).Do tego śniła mi się znienawidzona dziewczyna,która naciskała mi na brzuch z całej siły (jeszcze przed porodem). Brrr....
No dobra, poużalam się ponownie nad moją alergią,która powoduje że się duszę w nocy a rano jestem spuchnięta,zasmarkana i oczy mam jak kret. I mogłabym dziś przewietrzyc mieszkanie ale OCZYWIŚCIE jak na złość pod oknem koszenie trawy od kilku godzin. Znów będę cierpieć. Nooo....to się wygadałam
Przy okazji pytanie do Was- jak Wy robicie , że utrzymujecie porządek w mieszkaniu?? Mam 70m, trzy pokoje + łazienka i dla mni to walka z wiatrakami. Od 9.00 do teraz sprzątałam bez przerwy. Kurze, podłoga, układanie,kurze,podłoga... I w kółko. Mam psa,który się kłaczy, dziecko które umiejętnie wyrzuca wszystko w pokoju,w ktorym akurat sprzątnęłam. I ten kurz, MATKO...skąd to się bierze??? Żeby mieć względny porządek na resztę dnia musiałabym wstawać o 6;00 i pracować do 12.00 ze szmatą i miotłą! Pewnie to efekt gratów w mieszkaniu, z pewnością mamy tego za dużo (niech żyje minimalizm! ), ale wymiękam.
Aaa i pytanie numer dwa- czy tylko ja mam problem z pęcherzem? Mój gigant powoduje,że ciągle mam mokrą wkładkę :/ Aż sie zastanawiałam czy to nie wody się sączą,ale chyba nie...
A teraz odpisywanie Wam...
Ciamajdko- lepiej dzisiaj?? Wczoraj odpisałam Tobie elaborat przy okazji opowiadając najnowszą historię z moim M (co byś się poużalała trochę nade mną
schodząc z siebie hihihihi). A więc skróce Tobie... Kupiliśmy łóżko dla Olimpii- jupiiii .No tak..łóżko trzeba wnieść na drugie piętro. Zgadnij kto targał 2 pudła z częściami i śpiącą 14kg 2latkę ?? Oczywiście , że Ja. M zdarzył w tym czasie wnieść jeden kartonik i wielce zmęczony zasiadł przed Kubicą.
A że ja nie cierpię jak coś czeka i wkrętarka,śruby i instrukcja obsługi mi nie straszne to zabrałam się za to. No i wyobraź sobie komizm i tragizm sytuacji - brzuchata składa bok do zagłówka,przykręca,wierci,siłuje się ze śrubami a Pan OBOK z nogami na stole ogląda Kubicę denerwując,że mu zagłuszam dziennikarzy. No...PO CO MI FACET,pytam?????
Teraz już się z tego śmieję i dumna jestem nieco ,że taki ze mnie terminator ( po składaniu łóżka trzeba było posprzątać, wywiercić dziure w ścianie na nową lampke, wynieść śmieci, przenieść łóżeczko i podnieść stelaż na najwyższy poziom...). ALE (i tu wreszcze puenta), każda z nas chciałaby poczuć się trochę jak królewna na ziarnku grochu. Szczególnie w tym stanie... wszyscy powinni się trochę poużalać nad nami
pomagać, wspierać a szczególnie sprawca brzucha. Niech poczuje, niech zrozumie, niech chociaż spróbuje... A że chłopy to inna odmiana homo sapiens często spanie, Kubica, autka,muchy skutecznie zaburzają ich światopogląd to nic z tym nie zrobimy. Wywieszam białą flagę,ale może ty nie musisz
Może wielce Pan bolejący przez Twoje ubolewanie zrozumie,że ty masz powód a on...powinien ten powód głaskać,całować i zapewniać że wszystko będzie dobrze!!
Malagonia - z tymi przedszkolami jst teraz tragedia... :-/ Miałam na szczęście możliwość wyslania małej od września do przedszkola dzięki cioci,która owe przedszkole prowadzi ale ze względu na Lilkę (i tak będę z nią w domu a po co ją jeszcze narażać na wszystkie wirusy,które pewnie przyniosłaby Olimpia) i na finanse ( ostatecznie i tak będziemy mieli mniejszy budżet przez moje studia ) zrezygnowałam... Współczuję :/ Bez kontaktów albo patologicznej sytuacji szanse są znikome..
Straszne to...
Bogusiu86 - gratuluję wizyty
No giganta chyba nie urodzisz
Sprawdziłam w karcie ciąży...Olimpia tydzień później miała 3250g haha.Nie ma co się dziwić,że w 39tygodniu miała prawie 4kg.
Ciamajdko no to gratuluję rozwiązania z pracą!! Kamień z serca prawda?
Andzia1987 - trzymam kciuki,żeby było ok! baa..będzie napwno ale niech sprawdzą.
AGa_Natalia - ale jak z małymi? Są w szpitalu jak sadzę,tak? Jak się czują??
Psychicznie..nie dziwię się. Miałaś stresujący okres, dodatkowo teraz skoki hormonów..minie. Napewno minie. Przez 2 tygodnie po porodzie siedzialam i płakałam do ściany. Wiem co możesz czuć...
Bombusiu dziękuję za troskę!!
Co do staników - dam przykład... 75E jest porównywalne do 70F. Kupiłam właśnie taki stanik niedawno,ale widzę że będzie za mały w misce za chwilkę i jednocześnie jest dość ciasny,więc kolejny kupię 75F czyli większa miska,większy obwód.