reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

u mnie leje:( a ja pranie na dworze! lecę.....

marulko mnie też nie pocieszył, a już jakiś czas temu sam się zapytał na wizycie w jakich godzinach w nocy mały szaleje jak mu powiedziałam to właśnie wyjechał mi z taki tekstem:(

o jak miło burza idzie:(
 
reklama
ehtele- a to nie jest czasem coś alergicznego?? Jak mnie bierze "atak" to kaszlę i smarkam jak bym była baardzo chora... Życzę powrotu do zdrówka kochana :((

Marulka - BRAWO!!!!!!!! :) Sama też się dziwiłam jak można się tak ekscytować dziecięcą kupą ;) ale już wiem,że można. Co prawda czasami dostaję szału bo młoda wypracowała sobie sposób odrywania mnie od innych czynności krzycząc "Szybko noniczek" i oczywiście nic nie robiąc. A jak jej czegoś zabraniam to potrafi na złość narobić w majty śmiejąc się przy tym. 2 latka a taki charakterek. Jeszcze nie mam pomysłu jak nauczyć ją spać bez pieluchy... :/ Drzemki popołudniowe najczęściej kończą się wymianą pościeli. Wczoraj obsikała mi kanapę w dużym pokoju bo była tak zaafrowana rysowaniem,że się zapomniała... Hmm :) Sporo jeszcze pracy przed Wami i nami ale wygramy!! :-)
JEszcze raz gratuluję!!!!

Bombusiu - kondycja musi wrócić bo zwariuję!! Zaraz po fali porodowej założymy temat o powrocie do formy i wstawimy suwaczki ze zgubionymi kilogramami! :)))
Jakoś rok temu wzięłam się za siebie i rozpoczęłam dietę. Każdy dzień mialam rozpisany na kartce i na szczęście nadal mam te kartki,będę się wzorować ! Zgubiłam wtedy 7kg w ciągu 1.5miesiąca i te 7kg nie powróciło,aż do ciąży wiec dieta była dobra! Podzielę się szczegółowo w odpowiednim czasie ale głównym założeniem było- posiłki regularne (nawet jeśli nie byłam głodna musiałam zjeść), zero białego pieczywa i pieczywa ogólnie jak najmniej (uzależniłam się wtedy od takich miniaturowych otrębowych bułeczek), jak słodycze (tak,tak! Wyszłam z załozenia że jak już mam ochotę to muszę ją zaspokoić) to najczęściej batoniki zbożowe, obiad syty ale lekki (jakieś sałatki nawet z makaronem,ryby, w ogóle zupełnie zmienił mi się wtedy smak) a kolacja najpóxniej o 18.00. Stare zasady,ale działające rewelacyjnie. Będzie dobrze!!

A za każdy zgubiony kilogram mała przyjemność :) (ja fundowałam sobie książki hehe)
 
monika nie strasz.... NIE.. mój Frank obecnie nie sypia - spanie jest niemodne. modne jest kopanie, wiercenie, wierzganie, wypinanie, rozpychanie etc. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! co ja zrobię po pordodzie :|

Marulka u mnie jest dokładnie to samo, mam nadzieję, ze lekarze co do tego tematu sie b. mylą, bo...nie będziemy spały wcale???:szok::szok::szok:

U nas też duszno spadło parę kropelek deszczu i dalej upał, wszystkie okna mam pootwierane i balkon,ale nie czuje przewiewu:no::eek::(

Polianno oczywiście, ze sie nie damy nadwadze i kondycji, ja mam w planach diete proteinową dr. Dukana ,na której mój syn schudł.....17 kg w 3 m-ce, choć nigdy nie był gruby, wiesz młodzieńcze postanowienia, a założył sobie, ze zjedzie do 20 kg i jest twardy jak głaz, więc ja od 3 m-cy robie mu inne posiłki czujesz???? dobrze, ze jestem na L-4:)
 
Ostatnia edycja:
Marulka u mnie jest dokładnie to samo, mam nadzieję, ze lekarze co do tego tematu sie b. mylą, bo...nie będziemy spały wcale???:szok::szok::szok:

U nas też duszno spadło parę kropelek deszczu i dalej upał, wszystkie okna mam pootwierane i balkon,ale nie czuje przewiewu:no::eek::(

dzis w nocy nieoglam spac a to zdzaza sie coraz czesciej dzis bylo mi tak duszno ze najlepiej bym spala bez niczego i przy otwartym oknie ... a jak jedziemyautem to klima na maksa bo inaczej robi mi sie slabo
 
Dzięki dziewuszki za słówka otuchy - kochane jesteście :* i już tłumaczę otóż: mój szef prowadził działalność i zatrudniał 2 osoby w tym mnie, ale teraz wyszła kicha, nic się nie dzieje, więc zawiesił działalność (może za rok albo dwa uruchomi znów), a co za tym idzie nie może mieć zatrudnionych pracowników, więc wymówienia. I tu jest paradoks, bo pracowników nie może mieć a mnie zwolnić nie może :confused: jednak dostałam świadectwo i jest zawieszenie i pani w zus-ie powiedziała, że zasiłek chorobowy oczywiście do dnia porodu mam, ale potem macierzyńskiego nie. Właśnie co innego gdyby zlikwidował całkowicie to wtedy bez lipy, że tak powiem :-p i pani z zs-u powiedziała, że mam go namówić do zmiany świadectwa. No ale on chyba skłamać nie może mi na świadectwie, że zlikwidował działalność sama nie wiem, bo to najlepssze dla mnie rozwiązanie by było.

a poza tym to męczące słonce ehh choć dziś trochę wiatr ratuje

Witam i co ja czytam Kiniusia w szpitalu kochana trzymaj sie!!!!!!

A mnie dzisiaj humor opuscil dziewczyny noc mialam koszmarna :no: spalam godzine od 7 do 8 , a tak cala noc napierniczal mnie kregoslup :wściekła/y: ( tak mocno to mnie jeszcze nie bolal) do tego jakis starszliwy ucisk na klatce piersiowej myslam ze sie udusze do tego odwiedziny WC 7 razy rekord:szok::szok::szok: a najlepsze jest to ze jak M wstal do pracy wlasnie o 8 to ja wstalam razem z nim bom niby wyspana :eek: Ratunku no ja chce jeszcze sobie pospac zanim synek bedzie z nami a tu lipa a najgorsze jest to ze moja polozna powiedziala ostatnio ze te bole plecow i dusznosci sie nasila jeszcze .... to ja chyba sie udusze:sad:

to witam w klubie ostatnio miałam takie 2 nocki :-( a ten ucisk w klatce okropny - zawsze mam wrażenie, że to stanik uciska ale rozpinam i to samo ale to chyba wina naszego rosnącego brzuszka


Fiuu trzymam kciuki za wizytę u dentysty :-)

Ehtele wracaj szybciutko do zdrówka :-) a leki tak jak mówisz spróbuj 2 dni jak nic nie pomoże to lepiej unikać


a teraz tak z innej beczki: w ten dł weekend trochę ciuszków kupiłam i teraz móżdze o kosmetykach ale nie wiem jakiej firmy tzn myśle nad Hipp albo Nivea jakie są wasze opinie? (wiem wiem nie raz już było to poruszane, ale w takim tempie skrobiecie, że odszukanie tego zajęłoby mi wieki :-p)
 
Cześć!
Miałam napisać już rano, ale musiałam iść na chwilę do pracy oceny wystawić, bo do dzisiaj miałam termin w trzech klasach:sorry2:
Pogoda coś się zepsuła-pada, ale jest ciepło:tak:
Na obiadek dzisiaj robię makaron z truskawkami:-p W planach mam jeszcze ryż z truskawkami i naleśniki z truskawkami-trzeba wykorzystać owoce sezonowe, a ja je wprost uwielbiam:-p:biggrin2:
Wuzelek-ja też nienawidzę prasować-na szczęście mój M lubi i on to robi u nas w domu:tak:
Ehtele-dobrze, że skonsultowałaś swoje przeziębienie z lekarzem, najlepiej jedz naturalne witaminki i samo minie:tak:
Ciamajdka-moja mała też przez ostatnie dwa dni mało się rusza-może przez to, że jest ciepło:sorry2: Wczoraj ją nawet budziłam, bo cały czas był spokój;-)
Navijka-śniadanie do łóżka-super:tak: Ja się chyba nie doczekam:sorry:
Lea-mnie też męczą czasami te duszności-położna ma rację-będą jeszcze większe do momentu opadnięcia brzuszka;-)
Marulka-wielkie gratulacje dla Ciebie i Olka:tak: Będziesz miała chwilę, żeby odetchnąć od pieluch;-)
Milusia-ale mi narobiłaś smaka tym grillem:-p:tak: Nie trawię w tej ciąży mięsa, ale uwielbiam grillowane warzywa:blink: Ale pracuś z Ciebie:shocked2:;-)
Pati-no tak w ciąży trzeba zwolnić-też nie raz się o tym przekonałam:blink:
Monika-my też mieliśmy jechać nad morze, ale te 7 godzin w samochodzie zweryfikowało nasze plany:sorry:
 
Dzis mam dzień pełen stresu.
A więc od początku.Byłam z synkiem na zakupach(siorka i jej córcią),wyszłam ze sklepu i mój synek zażyczył sobie paróweczkę(jakos mało sniadania zjadł),więc mu zdjełam folię i dałam.Wróciłam,by wyrzucic folie do smietnika i rzucił sie na mnie pies(gdzieś do uda mi sięgał):szok:,kasał mnie po nogach i ciagnoł za nogawkę,masakra,tak sie wystraszyłam,dzidzia zaczęła az wierzgac.Chyyba z dobra minute próbowałam sie od niego opędzić,szok.W końcu jakichs mały chłopak(lat może z 9,widac właściciel)rzucil sie na niego i przytrzymał.w efekcie nad kolanem mam siniaka i obślinione spodnie.Strach pomysleć jakby rzucił sie na mojego synka:no:
Ale tych atrakcji nie koniec,pies został obezwładniony,a ja przystanełam,ro biłam długie wdechy i trzymajac sie za brzuch próbowałam opanować emocje,niby normalne co...
a jakas baba na mnie krzyczy "niech pani za brzuch sie nie trzyma,bo jak ja sie przestraszyłam,to trzymałam sie za brzuch,toooo..." i nie dałm jej skończyć tylko wykrzyczałam,że nie chce słuchac zabobonów,a ta swoje,więc ja na to " niech juz Pani nic do mnie nie mówi..."i szybkim krokiem odeszłam,ufff...
Będzie mnie tu babsko straszyc ,jakbym mało stresu miała przez to zwierzę.
A potem zlał nas deszcz:no:
Niech ten dzien juz sie skończy.
 
Rozalka - dobrze ze skubany nie skoczyl ci na brzuch - dobrze ze wszytko sie w miare dobrze skonczylo ja bym byla przerazona ... a ci ludzie nie maja nic do robienia tylko te zabobony...

a ja wlasnie przegladalam swoje meile i siora przyslala mi piersze fotkl mojego siostrzenca jest sliczniutki szkoda ze jest tak daleko bym go usciskala ;)
 
Witam,
Kasia ja też codziennie wcinam truskawki.
Ehtele kuruj się, bo upały idą, a Ty będziesz się dodatkowo męczyć.
Milusia.. a jednak jest duża szansa, że Wiktor za nim pójdzie do przedszkola, to pójdzie do pracy :)
Marulka gratuluję samozaparcia i sukcesów nocnikowych.
Niuunia a dlaczego macierzyński Ci nie przysługuje?
Bogusia ja też dzisiaj w nocy nie mogłam spać obudziłam się przed 1 a zasnęłam o 5 .. masakra...
Rozalka to co piszesz to jakiś koszmar... ale na szczęście dzień już się kończy.
Witam nowe sierpnióweczki. :)
U mnie też się chmurzy od dwóch godzin i wicher się zerwał.. ale jeszcze nie pada...
 
reklama
No kochane, no tak mniej więcej w ramach odpoczynku od pracy nadrobiłam was mnij wincyj:D

Bombusiu z tego, co wyczytałam to mężczyźni chyba uwielbiają sklepy typu Castorama, Obi, Lroy Merlin:D a jak widzę zawziętych Panów, którzy po kilka godzin przesiadują w śrubkach i nakrętkach to śmiać mi się chce:D:D:D Co do kosiarki to nic mnie bardziej nie drażni, ostatnio o 7 rano ucinali drzewo przed moim blokiem jakby nie mogli tego zrobić później. Normalnie dzień świra:D:D:D Co do pracy to ja też wolę robić wszystko tylko nie pracować:D:D:D

Moniczko
mam nadzieję, ze wypoczęłaś nad morzem. U mnie wyprawa nad morze chyba będzie 14 tego, Darek musi załatwić ważną sprawę no i woli zebym z nim jechała, nie wiem jeszcze czy dam radę, w końcu to tyle godzin, ale to morze kusi oj kusi....

Aneciu no niesamowite te prezenty:D:D:D ale mnie też by się przydały:D co do opuchnięcia nóg, to ja już chyba przez hormon relaksyna mam rozmiar buta 41, wczoraj moje stópki wyglądały jak dwie serdelki takie były opuchnięte....Cudnie, że od mężusia dostałaś taki piękny bukiecik i w ogóle fajnie, że wszystko wypalilo:)

Kassia181 no to widzę, że zakupki pierwsza klasa, ja już też nie mogę się doczekać tego kupowania..... kiedy to będzie:D jeżeli chodzi o puchnięcie to podobno idą upały po 35 stopni więc chyba musimy się ukrywać w jaskinii:D:D:d

NAvijka no z tego, co czytam to jesteś już prawie gotowa, nic tylko rodzić:D wspaniale. CO do upałów to wiem, o czym piszesz moi bracia mieszkali 6 lat w Hiszpanii, jeden wrócił do Polski, a jeden jeszcze został i tak jak pojechaliśmy z M w odwiedziny w październiku to myślałam, że się uduszę, to, co dopiero tam się dzieje w sezonie letnim, aż boję się sobie tego wyobrażać:) Navijko podoba mi się Twoje racjonalne podejście, ja też kupuję tylko podstawę resztę jak coś nie pójdzie:)

PAti no ten furagin to u mnie często był na stałe stosowany, gdyż u mnie zapalenie pęcherza co i rusz, a jak robię posiew to jałowy echh. Jak rozmawiałam z lekarzem na temat furaginu to powiedział, że absolutnie, że tylko monural, ale wiadomo to jak naprawdę jest. Mogę Ci polecić picie żurawnki lub żurawit:) Tymi knedlami to narobiłaś mi smaka, ale mama mojego męża planuje na jutro:) więc się nawcinam:) a dzisiaj - gołąbki:D:D:D boję się, że mój maluch zamieni się niebawem w gołębia:D

GSC no napis na body rozbrajający:D i pewnie będziesz musiała obcałowywać swoje maleństwo no i pilnować, żeby inni tego nie robili:D

Cayra jak najbardziej powolniutki spacerek jest wskazany:) trzeba dotleniać maluszka:)

Wuzelku no to widzę, że przygotowania idą pełną parą, jak znajdziesz czas to może wrzuć jakieś zdjęcia:):)

Ciamajdko
oj cieszę się kochana, że tak cudnie wszystko wyglądało, mocno się kochacie i to najważniejsze:) miłego załatwiania spraw:)

Aluu czy mąż studiuje medycynkę?:D jeżeli tak to normalnie współczuję..........skąd ja to znam,,,,echhh

Polianko i tak zobaczymy z autopsji, która z nas kiedy urodzi ja modlę się o wcześniejsze rozwiązanie, ale oczywiście po 36 tc:)

Olu
zakupki naprawdę śliczne i takie bialutkie - normalnie marzenie:) na pewno pokoik będzie się prezentował cudownie:)

Kasiu2506 z tego, co czytam to cudnie korzystacie z powietrza:) cieszę się, że Twój palec wraca do żywych:) Widzę, że truskawki dzisiaj rządzą:D

Nektarynko
te nasze maluchy sprawiają nam tyle radości jak kicają, wiercą się, zwłaszcza kiedy sami je zaczepiamy....

Fiuu i jak tam Twój nieznośny ząb?

Koralowa pomyśl, że za 1,5 miesiąca będziesz mogła tulić słodkie maleństwo w ramionkach:D a poród to pestka:D trzeba się jakoś pocieszać:D:D:D

Niuuunia nie martw się słoneczko wszystko będzie dobrze, u mnie księgowa wysłała dzień później L4 do ZUSU (w lutym) i teraz hrabiostwo wysłało mi pismo, że spóźnienie i trzeba pisać wniosek o ponowną możliwość odprowadzania składek, no i oczywiście muszę czekać 30 dni na ich decyzję.

No Pajeczko widzę, że już kończysz zakupki:) no to cudownie...nic tylko czekać na małego Sebusia:)


Starlet, a ja sobie myślę tak, że podobno najbardziej dłużą się ostatnie 4 tygodnie wyczekiwania:D więc nam się nie będą dłużyły bo w tym czasie będziemy śmigały po sklepach:D:D:D

Lea28 bardzo Ci współczuję ciągłej wizytacji w toalecie. Ale może nie będzie tak źle, może nie będzie Ci aż tak duszno, mnie też wszyscy mówili, że będzie gorzej, a na razie z dusznościami wcale tak ciężko nie jest....

Martuśka, a jak ty sobie kochana radzisz na zajęciach? Wiem, że może CI już być bardzo ciężko, nadal masz tyle energii??

Panienko mam nadzieję, ze wyniki będą dobre, a żyłki to są jeszcze bardziej kruche w ciąży

Koralowa no to zazdroszczę CI tych spadkowych rzeczy, zawsze to bardzo podbudowywuje rodzinne wydatki:)

Bogusia007 ja to znowu wyłączam klimę bo automatycznie bolą mnie zatoki, więc wolę dusić się w aucie niż mieć ból zatok, a na lepszy sen myślałaś o zakupie rogala dla ciężarnych?

Rozalko ludzie to pojęcia nie mają z tymi psami. A zabobony jakbym mamę mojego M słyszała, że w ciąży absolutnie nie mogę się oparzyć:D:D:D

Duralex słońce ja mam wrażenie, że on ze mną pracuje:D:D:D i najgorsze jest to, że jak mam dużo spraw to najbardziej się kręci, dzisiaj mi tak skopał brzuch, że masakra:D

:)
 
Do góry