reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

oj dziewuchy...
co do imion, to same wybierzci, bo to co się jednym podoba- nie przeszłoby przez gardło drugiej osobie- no bo kto się nie zgodzi ze mną, że Idzi, to imie dziwne, a mnie się podoba jak diabli... ;-)
gratuluję wizyt udanych :) super maluchy rosną- ciamajdko nie przejmuj się małą, że jest mała. Taki już jej urok. moje dziecię też nie będzie wielgaśne- ostatnio zaczęłam sobie wkręcać, że będze karzełkiem ale już mi przeszło. Dzisiaj czeka mnie badanie dokładne, mierzenie i takie tam więc będzie całkiem fajnie na wizycie.
 
reklama
Ech nie było mnie tutaj od niedzieli i czytam, czytam i nie wyrabiam ;-) Ale naskrobałyście :-)

Chciałam zakomunikować, że Ciamajda wyczuła jakoś telepatycznie, że 4 kociaki to nie był koniec:-p Po urodzeniu 4 kociaków moja kotka przystawiła je do piersi więc pomyślałam, że to już koniec i żyłam z tą myślą ponad 2 godziny, a po tych 2 godzinach pojawił się 5... Ale to był już naprawdę koniec :-)

A oto zdjęcie szczęśliwej rodzinki:

mamusi2.jpgmama.jpg
 
Dzień dobry:)

od razu życzę powodzenia na wizytach:)))))))


Bogusia alez piekna ta Twoja kocica;P no patrz, a zwykle intuicja mnie zawodzi... śliczne maleństwa, naprawdę piekne, tfuuu ftuuu:)
 
Bogusiu - słodkie kociaczki:-)
Jeśli chodzi o wagę to nasz maluch w tamtym tyg miał 1300g - staram się sobie nic nie wkręcać, lekarz nie mówił że coś jest nie tak, a dzieci są różne więc nie martwcie się dziewczynki tą wagą:tak:
Saudades- jeśli chodzi o lekką niedokrwistość to ja też jakiś czas temu miałam wyniki trochę poniżej normy i lekarz powiedział ze jak na ciążę są bardzo ładne:tak:, ciekawe co będzie teraz...
A u nas straszna mgła od wczoraj, no i deszczowo oczywiście:baffled:
Gratuluję wizyt dziewczynki, a za wizytujące dzisiaj kciuki zaciśnięte:happy2:
Ogląda ktoś teraz DDTvn? jest o naukach przedmałżeńskich.... grrrr:no: kobieta podległa mężowi?? co to średniowiecze??
 
Cześć!
Ja zaraz zmykam na badania krwi, a później do pracy na chwilę-zanieść L4 i kilku uczniów się ze mną umówiło:tak: Oceny też trzeba wystawić:blink:
Martwiłam się ostatnio, że nie przybieram na wadze, ale dzisiaj się podbudowałam-w końcu waga ruszyła 0,5 kg do przodu, a więc jest już 4,5;-)
Leje, cały czas leje:no::no::wściekła/y::wściekła/y:
Ciamajdko-gratuluję udanej wizyty:-)
Sierpien-myślę, że jak za pierwszym razem urodziłaś małe dziecko, to drugie też nie będzie jakimś wielkoludem, także nie martw się:tak:
Bogusia-śliczna kocia rodzinka:happy2:
Saudades-super, że Twój lekarz podchodzi spokojnie do wyników badań, a nie tak jak niektórzy-robi z igły widły:tak:
Starlet-trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę:tak:
Na razie się żegnam i lecę się szykować. Pa:-)
 
I jeszcze mam pytanko jakie najlepsze kupić chusteczki nawilzajace dla dzidzi? J&J baby? Bo mam puder plyn do kapieli mydelko i wszystko z J&J i sie zastanawiam nad chusteczkami jakie kupić... i jakie wy kupujecie :-)

kup jakie chcesz, ale na poczatek nie za duzo, bo jak sie okaze, ze uczulaja, bedziesz musiala wyrzucic. ja do szpitala wezme gratisy ze szkoly rodzenia wlasnie J&J, a potem jak sie okaze ze niedobre, bede probowac innych i kupowac po 1 opakowaniu :tak:. zreszta tak samo mam zamiar zrobic z kosmetykami :-)

fiuufiuu- sprawy z moim zębem wcale nie sa zakonczone. Skubaniec cały czas daje o sobie znać, al staram się go przetrzymać do porodu. Obiecałam sobie też,że zrobie resztę zębów. Współczuje Tobie.. :( Mi wyrasta górna ósemka w dodatku , więc dziąsło boli i spuchnięte. Zęby wiedzą kiedy nie mają się odzywać. Złośliwce!!!

Martuska - ja zagłosowałam na Amandę,chociaż Kalinka też mi się podoba. :) Decyzja należy do Was. Amandy nie zdrobnisz, tak jak ja Olimpii,ale nie brakuje mi zdrobniania. Na codzień jest poprostu Olimpia,czasem Olimpiadka ;)
Kalina to jak Lilianna - aż się chce zdrabniać. Amanda kojarzy mi się z poważną, trochę tajemniczą osobą, mocno osadzoną na ziemii. Wiesz co mam na myśli.
Kalina - cóż... tak artystycznie troche ;) Dusza wiatr.

biednaś z tym zębem <głaszcze>. oby przeszło.
dzieki za konkretna opinie co do imion, takich wlasnie nam trzeba :tak: nam co prawda Amanda kojarzy sie raczej z rogatą duszą, taką pozytywnie zakręcona osobą, ale kazdy ma swoje skojarzenia :-)

martuska w sondzie zaglosowalam, ale przyznam, ze imiona nie sa mojego typu, ale wiadomo to rzecz gustu a o tym sie nie dyskutuje. To rodzice podejmuja decyzje. Ja tylko zawsze powtarzam, zeby pamietac, ze to nie my tylko nasze dzieci beda z tymi imionami zyc wiec trzeba pomyslec o przyszlosci. Zawsze sie zastanawialam czy moje dzieci nie beda nam mialy potem tego za zle, no ale juz za pozno hihi :-D Zycze powodzenia w wyborze imienia, bo to w sumie trudna sprawa.

no pewnie, tylko tego nie przewidzisz.. znam osoby, które nie cierpią swojego imienia, bo jest zbyt czeste, inne bo jest zbyt rzadkie. jedne wolałyby bardziej typowo polskie, inne wręcz przeciwnie. mnie sie np. moje imie bardzo podoba (choc Mart w roczniku '85 jest sporo niestety :-(), mojemu rodzenstwu wcale, mimo, ze to miedzy innymi ja pomagalam wybierac i wydawaly sie czeste, proste i ładne, a wiec wtedy dobre (Anna i Radosław), wiec serio trudno utrafić. wydaje mi sie, ze to kwestia podejscia rodziny od początku.. wazne, żeby mówić do dziecka po imieniu, a nie np. Słoneczko czy Misiu, a juz na pewno nie zmieniac na inne imie. dobrze tez uprzedzic rodzine, zeby przyjeła imie i koniec, bo dzieci czują takie rzeczy. a jak widac po sondzie - rzecz gustu, bo zdania są baaardzo podzielone (na Gronie np. głosują ludzie młodsi o jakąs dekade średnio od nas, a to tez ma znaczenie i wygrywa zupelnie inne imie niz na BB)

Gratuluję wizyt dziewczynki, a za wizytujące dzisiaj kciuki zaciśnięte:happy2:
Ogląda ktoś teraz DDTvn? jest o naukach przedmałżeńskich.... grrrr:no: kobieta podległa mężowi?? co to średniowiecze??

dlatego m.in. nie wezmiemy slubu koscielnego (choc 'nauki', a raczej zabobony, oboje mamy zaliczone w LO na religii)
 
Dziękuję dziewczynki za słowa otuchy.:tak:
Marwię się właśnie tym łożyskiem. Co prawda w pierwszej ciąży w 30 tym tygodniu miałam już 3 stopien więc teraz jest ciut lepiej ale przez to leżałam miesiąc w szpitalu.
Lekarze nic nie robili ale żaden nie chciał mnie wypuścić do domu bo się bał, w końcu natura okazała się mądrzejsza i sama rozwiązała "problem" wcześniejszym porodem- pod koniec 36 tygodnia(łożysko pan doktor ocenił na 42 tydzień).
Dzidziuś mało ważył ale był i jest zdrowy:-).
Siedzialiśmy 2 tygodnie jescze w szpitalu.
I tym się martwię bo tym razem nie mogę sobie pozwolić na taki pobyt w szpitalu.Nie wiem jak mój dwulatek to zniesie nigdy nie rozstawaliśmy się na dłużej niż godzinę.Poza tym mój pobyt w szpitalu wiąże się z tym że małż będzie musiał wziąść urlop.Pewnie da sobie super radę.Mam nadzieję...ale niepokuj zostaje.
W pierwszej ciąży miałam bardzo trudną i stresującą sytuację rodzinną i myślałam że to łożysko zestarzało się przez te stresy.Teraz ciążę przeżywam spokojnie i mam nadzieję, że się sytuacja nie powturzy.
Przepraszam, że Was zamęczam swoimi zmartwieniami ale jak z mężem o tym chcę pogadać to on się denerwuje, że zaczynam się stresować na zapas, ma rację ale to we mnie siedzi.:-(

Miłego dnia;)
 
Sierpien ja tez właśnie będę męczyć doka o moje łożysko bo niby po probach oct było wydolne wtedy ale jednak było coś nie tak..tylko że u mnie było grube. NIe martw sie na zapas..będzie dobrze napewno...i słuchaj lekarza napewno źle nie chce.

co do nauk przed małżeńskich mnie nikt nie uczył że mam podlegac mężowi..tylko że mamy sie szanowac kochac wspierać itd. że jestesmy równi.

co do imion to moje córcie juz od początku mają nadane..nawet przed poczęciem;-)
 
Dziś nareszcie troszkę pospałam:) Nos mi się odtyka i wracam do świata żywych po kilkudniowym niedotlenieniu:)



Sierpien8 gratuluję wizyty:) Po prostu Twoje maleństwo to maleństwo, ale będzie dobrze:) Monika ma rację-najważniejsze, że zdrowe i szyjka ok:)



Polianna mnie rosną wszystkie ósemki… od kilku lat, na zmianę, jedna kończy (troszeczkę), to druga zaczyna… potem kilka miesięcy przerwy i od początku… w ciąży też już miałam cykl rośnięcia… wredne są i tyle.


Saudades również gratuluję wizyty:) Ja na zbyt częste skurcze (nadreaktywność skurczowa macicy w moim przypadku) dostałam jeszcze luteinę (oprócz magnezu i nospy), i dobrze, bo po 6 tyg. doprowadziły do skrócenia się szyjki. Ale podczas ostatniej wizyty okazało się, że luteina w końcu uspokoiła skurcze i szyjka nie skraca się dalej (lepiej późno niż…:)). Wiem, że któraś z dziewczyn miała podobnie. Dobrze, że następną wizytę masz za tydzień, trzymam kciuki, żeby było wszystko w porządku:)


Starlet trzymam kciuki za wizytę:)


Bogusiu86 jakie śliczności!:) No i piątka, no no!:)


Kasia2506 widzę, że wagowo idziemy łeb w łeb:) Nie martw się, mój gin mówi, że skoro dziecko rośnie prawidłowo, to jest ok, wszystko „idzie w ciążę”, jak tu któraś napisała:) A ja zaraz zaczynam 32 tc, więc masz czas:)
 
reklama
Do góry