reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Witam się po przerwie:)

ojj w tej chwili Was nie nadrobię, ale wierzcie mi, że to zrobię i się odniosę gdzieniegdzie:-)
mam tylko 30 stron chyba do nadrobienia..

a więc dzisiaj mnie wypuścili. W środę jak pojechałam na IP, to od razu wzięli mnie na oddział ginekologiczny, zbadali, stwierdzili twardość macicy... dostałam do podpisania pare papierków, że zgadzam się na leczenie i takie tam blee blee... i zostałam. T. był w Katowicach, babcia u mnie w domu (w czwartek rano miałyśmy jechać do Katowic). Bez żadnych rzeczy zostałam. Tobi rano mi przywiózł..
Na oddziale opieka super, od razu kroplówka, pielegniarki co trochę przychodziły...
rano po wizycie poszłam do ubikacji i dostałam plamień i odszedł mi skrzep krwi (sorry za szczegóły), więc druga kroplówka od razu, tabletki na rozkuczanie...
W piątek po wizycie myślałam że pójdę do domu, miałam usg, wyszło że mam dzidzię starszą o tydzień... po badaniu na samolocie lekka nadaktywność macicy... zostałam na weekend.
Nuuuuda straszna, T. mi uruchomił neta w tel. więc Was podglądałam, ale wiecie jak się czyta w komórce... próbowałam parę razy napisać ale udało się tylko raz bo reszta mi się jakimś cudem kasowała. Moją rozrywka były rundy na połozniczy, podglądanie dzieciaczków i słuchanie rodzących... ulala, działo się:tak:
W sobotę stwardniał mi znowu brzuch, w momencie zmiana wenflonu i następna kroplówka... niedzielę przeleżałam, chociaż od wieczora zaczełam się stresować bo naprzeciwko mojej sali leżała dziewczyna w 35 tyg ciąży, u której stwierdzono, że dziecko zmarło... i od wczoraj wieczorem miała wywoływany poród, spłakana, dramat, po prostu dramat...
A dziś jakos tak niespecjalnie byli za puszczaniem mnie do domu, ale obiecałam leżeć..

więc morał jeden...
zero szpitali
duzo leżenia
mało stresu
i aspargin:p

Dbajcie o siebie:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:

Ciesze sie, ze wszystko dobrze sie skończyło
teraz odpoczywaj i trzymaj sie cieplo
ja lece myc podłogi :p
 
reklama
Ciamajdko super, że już jesteś i wsio oki:-) ja po wizycie w szpitalu mam podobne motto :-D a ta dziewczyna obok - aj bardzo przykre :-(

zielona26 no to dobrze, że wizyta udana i wszystko ok.
 
Milusia, Ola Wuzelek dziękuję za ciepłe słówka:tak:
Na poprawę humoru poszłam na rynek i kupiłam sobie kawał arbuza, wreszcie sie najem do woli tego soczystego owocu:happy2:

Ehtele z tego co czytam o Twojej mamcie to ona chyba nigdy nie czuła takie prawdziwego instynktu macierzyńskiego, takie miłości płynącej prosto z serca?:szok:
Na pewno Was kocha na swój sposób, ale właśnie takie chwile jak Twój przyjazd do niej w dzień matki powinny ja cieszyć, no cóż moze zmieni podejście jak zobaczy wnuka:-) i tego Ci zyczę:)
Pajka dobrze,że choć Ty dogadałaś sie z teściową i macie podobne zdanie, nie ma nic gorszego niż nawał ludzi po porodzie:(:no:

Mnie dziś też napitala kręgosłup, choć od paru dni miałam spokój to po nocy jakiś koszmar, obudziłam się oczywiście też bez poduszek, powykręcana:wściekła/y: ohhh, aby do sieprnia!

Ciekawe czy Ciamajdka wyszła ze szpitala???

Oooo jesteś Ciamajdka nie widziałam posta!!!!!
 
Dzieńdoberek:-)
Ja też od rana na nogach, nawet pranie już zrobione, teraz szukam weny żeby zabrać się za swoją szafkę z ciuchami:oo2: chciałam trochę starych rzeczy się pozbyć a to nie będzie łatwe...;-)
Ehtele - głowa do góry i nie zamartwiaj się,twój maluszek tego nie chce, współczuję sytuacji z Mamą ale myślę że ułoży się jak nie teraz to jak urodzisz i wnuczek oczaruje babcię:tak: Jeśli chodzi o ten parowar o którym pisała Ola_ to fajna sprawa - koleżanka ma i bardzo sobie chwali, parę razy jadłam przygotowane przez nią pyszności, np. wczoraj świeżutkiego dorsza z ziołami prowansalskimi:-p pyyycha
Pajkaa - dobrze że z teściową doszłaś do porozumienia:tak:
Milusiu - mam nadzieję że znajdziesz trochę czasu na odpoczynek pomiędzy tą wszechobecną pracą:tak:
Bombusiu - zrób sobie dziś coś co ci sprawi przyjemność, na pewno masz jakieś sprawdzone sposoby na chandrę:tak:
Ciamajdko - witaj, dobrze że już jesteś w domku ale teraz musisz się pilnować, trzymam kciuki żeby już żadnych sensacji nie było aż do rozwiązania
Zielona - dobrze że wyniki ok, dbaj o siebie i wypoczywaj, też się boję jak to będzie pod koniec ciąży skoro już teraz czasami tak ciężko:-( ale wierzę że wszystkie damy radę:tak:
 
Ciamajdo Witaj :-) Bardzo się cieszę, że już wszystko jest dobrze z Tobą i dzidzią :-) Dbaj o siebie i niech Cię Tobi już nie denerwuje tylko nosi na rękach :-) I oczywiście żadnych wycieczek do Krakowa !!!

A wiesz dlaczego tamtej dziewczynie dziecko zmarło?? Co się stało??
 
Dziękuję za rady...wy to jednak mądre kobity jesteście:-)

Olu tylko garnek trochę tańszy, a staram się trzymać w rydzach moje wydatki skoro na dzidzię tyle muszę wydać;-) A w garnku też na poziomach można gotować...
proszę bardzo
Parowar Garnek na PARE HOFFNER 18 cm 5 el INDUKCJA (1039916978) - Aukcje internetowe Allegro

Ciamajdko no nareszcie jesteś z nami:-D Więc tera zero malowania balkonu, podróży autkiem gdzieś dalej:-p Musisz trochę powypoczywać:-D

Zielona super że z nerkami ok:tak:

Milusia
to już sukces, że przynajmniej w domku pracujesz:-D Wiktor szaleje, a ja mam wrażenie, że Olek od paru dni dziwnie spokojny...staram się nie nakręcać, w przyszły poniedziałek wizyta, więc spokojnie na nią poczekam;-);-) Trzymaj się słońce

Bombusiu dokłądnie tak jest jak piszesz...ja mam wrażenie, że ona nigdy nie cieszyła się z macierzyństwa...ciągle powtarza jaka to jest wspaniała, że ojciec nas zostawił, a ona nie!!!!!!!!!!!!!! (a jakże można by zrobić inaczej?????) Cały czas podkreśla, że się poświęciła dla nas...więc chyba to było dla niej problemem a nie radością...i jak ostatnio tak myślałam to musi być jej ciężko skoro nie cieszy jej szczęście swoich dzieci. Pamiętam moje wesele...zero emocji!!!!!!!!!!!! Jakby była zwykłym gościem...
 
Ostatnia edycja:
Ciamajdko super , że już wyszłaś, ja też jestem zwolennikiem omijania szpitali zwłaszcza związanych z ginekologią, bo grzebią, badają i niepotrzebnie stresują. Co do dziewczyny, cóż takie dramaty się zdarzają, trzeba się modlić, żebyśmy urodziły zdrowe dzieciątka:)

Bombusiu w Auchan u nas przynajmniej jest promocja na arbuza 1,70 za kg:D:D:D

Pati wczoraj byłam na dłuuugim spacerku na pustyni błędowskiej, potem w okolicznych lasach i wypoczęłam troszkę:) więc nie jest źle:)

Zielona26 no to w takim razie to musiały być chwilowe zaburzenia związane z dietą, mnie też raz wyszło dużo szczawianów, a drugie badanie wyszło oki:)
 
Ciamajdko super , że już wyszłaś, ja też jestem zwolennikiem omijania szpitali zwłaszcza związanych z ginekologią, bo grzebią, badają i niepotrzebnie stresują. Co do dziewczyny, cóż takie dramaty się zdarzają, trzeba się modlić, żebyśmy urodziły zdrowe dzieciątka:)

Bombusiu w Auchan u nas przynajmniej jest promocja na arbuza 1,70 za kg:D:D:D

Pati wczoraj byłam na dłuuugim spacerku na pustyni błędowskiej, potem w okolicznych lasach i wypoczęłam troszkę:) więc nie jest źle:)

Zielona26 no to w takim razie to musiały być chwilowe zaburzenia związane z dietą, mnie też raz wyszło dużo szczawianów, a drugie badanie wyszło oki:)

Milusia nie gadaj to ja jade dzisiaj po arbuza :p
u mnie wielka chmura sie zaniosła wiec pewnie zaraz zacznie lac :) znowu
ja zmykam listonosz przyniosl mi śliczną tuniczkę :) do tego dostałam gratiska od sprzedawcy :))
jade do mamci do pogadania jutro :)
 
reklama
Bombusia, Ethele tulę mocno :-(

Ciamajdko super, że sytuacja opanowana :tak: Teraz do szpitala dopiero na poród po 37tc :-)

Pajka
widzę, że wzięłaś się chyba za sprzątanie tak samo jak i ja - kurze tylko zdążyłam zetrzeć :-D

Zielona świetnie, że wyniki okej :-)
 
Do góry