Witam , ja dopiero co wstałam ;-)
Bambusia jestem jak najbardziej za cesarką na życzenie!!Jeśli chodzi o powikłania to zdarzają się tyle samo co po porodzie naturalnym, z resztą jestem dowodem na to ze lekarze kazali mi rodzic naturalnie(chociaż z góry wiadomo było że nie urodzi w ten sposób bo jest złe ułożenie dziecka, wąska miednica itp... do tego przyszły wody zielone, zanik tętna matki i dziecka )i dopiero po długich godzinach męczarni zdecydowali się wykonać cesarkę.Myślę że gdyby była na życzenie nie dochodziłoby do tak absurdalnych sytuacji, bo lekarze nie liczyliby na łapówki tylko informowali wprost jaki poród jest zalecany w danym przypadku.
Jestem po dwóch operacjach - i po każdej doszłam do siebie bardzo szybko, myślę ze wszystko zależy od organizmu...
Bambusia jestem jak najbardziej za cesarką na życzenie!!Jeśli chodzi o powikłania to zdarzają się tyle samo co po porodzie naturalnym, z resztą jestem dowodem na to ze lekarze kazali mi rodzic naturalnie(chociaż z góry wiadomo było że nie urodzi w ten sposób bo jest złe ułożenie dziecka, wąska miednica itp... do tego przyszły wody zielone, zanik tętna matki i dziecka )i dopiero po długich godzinach męczarni zdecydowali się wykonać cesarkę.Myślę że gdyby była na życzenie nie dochodziłoby do tak absurdalnych sytuacji, bo lekarze nie liczyliby na łapówki tylko informowali wprost jaki poród jest zalecany w danym przypadku.
Jestem po dwóch operacjach - i po każdej doszłam do siebie bardzo szybko, myślę ze wszystko zależy od organizmu...
Ostatnia edycja: