Hej dziewczyny ... Widze, że same smutne wieści :-(
Hej dziewczynki, ja wpadłam się pożegnać. Niestety betka mi spadła z 791,35 do 230, dołączając do tego moje krwawienie, już wszystko jasne. W sumie nie jestem strasznie załamana chyba przez to, że od tygodnia oczekuję jakiegoś rozwiązania które w końcu nadeszło może nie jest takie jakiego pragnęłam, ale cóż następnym razem mam nadzieję, że będzie lepiej. Teraz tylko trzeba oczyścić organizm i znów do dzieła
.
Życzę wszystkim szczęśliwej ciąży i jak najmniej dolegliwości. Wpadnę jeszcze zobaczyć w sierpniu jak tam Wam poszło.
Buziaki
Joamar tak bardzo mi przykro :-( Wierzyłam, że wszystko będzie dobrze a tu to ... Trzymaj się kochana ! życzę Ci WRZEŚNIA i wszystkiego najlepszego :*
Przepraszam ze tylko o sobie ale wyje i nie moge sie pogodzic z tym wszystkim:
jestem po wizycie. Gin bardzo zamartwil sie ta beta…. i potwierdzil moje obawy ze wartosc bety wskazuja na poronienie. Wykluczyl calkowicie ciaze pozamaciczna, widoczny byl piekny pecherzyk (ktorego na poprzednim usg nie bylo widac wogole). Pecherzyk mial wielkosc okreslana na 6tc. Mam powtorzyc bete i czekac na krwawienie. Ginek chce mnie widziec w srode…
No coz brutalna prawda ;((((
Tak wiec pewnie podziele lada chwila los Joamar....:-(
Esch nie możesz tak mówic, bądż dobrej myśli !! :*:* Modliłam się za Was ... Naprawde !! ;*:* Wszystko musi być dobrze ... i będzie - zobaczysz !!
QUOTE=polianna;4674319]Mnie po czytaniu tych wszystkich postów o krwawieniu śniło się,że też zaczełam krwawić i poroniłam. Obudziłam się zlana potem i pobiegłam do łazienki- ufff...[/QUOTE]
Ja nie czytałam postów wczoraj, ale sen miałam podobny ... Śniło mi się, że zaczęłam leciutko krwawic, a co było potem nie wiem. Jak się obudziłam to zlana potem szybko sprawdziłam czy to aby napewno był sen :-( no i był, uff ...
no dlatego ja żadnej bety nie robiłam miedzy innymi.
no coz, zobaczymy co przyniesie jutro. wierze, ze bedzie dobrze. a moj facet i najlepsza przyjaciółka są tego pewni :-)
odezwe sie
milej nocki mimo wszystko :*
Martuśka ja dzięki swojemu wspaniałemu mężczyźnie nie zariowałam !!
To On co chwile powtarzał mi, że będzie dobrze, że nie może być inaczej ! Że po co ja się denerwuje i w ogóle ...
I jak zwykle miał racje ...
No a ja po wczorajszej wizycie spokojna i szczęśliwa
Jestem zdrowa, Nasza dzidzia też
Myślałam, że gin zrobi mi usg normalne ale zrobiła dopochwowe. Nasza Kruszynka ma 8 mm a jej serduszko bije 140 razy na minute
Dostałam cudowne zdjęcie i kartę ciąży, następną wizyte mam 19 stycznia.
Jestem pełna nadziei, że wszystko ale to naprawde wsszystko będzie w porządku!!