a co mam robić :-)Shyla, już uciekasz? ;-)
nudawo troszku ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a co mam robić :-)Shyla, już uciekasz? ;-)
Mój M. wybył z kolegami na pifffko, a ja siedzę, oglądam 40-letniego prawiczka i też sie nudzę.a co mam robić :-)
nudawo troszku ;-)
a ja co weekend sama w chacie :-(Mój M. wybył z kolegami na pifffko, a ja siedzę, oglądam 40-letniego prawiczka i też sie nudzę.
Mogę wpaść do ciebie? ;-)
Brzmi super :-) Doniosę jeszcze lody, no i obowiązkowo zamówimy pizzę :-)a ja co weekend sama w chacie :-(
mąż w pracy , synek u babci ,a ja sama z kotem ;-)
to wpadaj do mnie, mam chipsy , cole,soki itp...będzie nie zła bibka, zrobimy piżama party
Brzmi super :-) Doniosę jeszcze lody, no i obowiązkowo zamówimy pizzę :-)
Se zaszalejemy
No ja u siebie też mam cały zwierzyniec, ale to już nie to samo...
Shyla, chyba zostanie Nam wirtualna pidżama party, bo mi ostatni tramwaj odjechał do Dojczlandii ;-)[
no to poszalejemy na maxa
ja jestem tak objedzona ze już mi uszami wychodzi
ale pizze jeszcze na druga nogę bym wciągnęła
ja miałam jeszcze jeża przybłąkał mi się i tak sobie mieszkał w pudelku w ogródku ale coś chyba mu się za gorąco zrobiło i wybił w sina dal ;-)
kiniusia okna pootwierane wbijaj do mnie
Shyla, chyba zostanie Nam wirtualna pidżama party, bo mi ostatni tramwaj odjechał do Dojczlandii ;-)
Soczku?
Zobacz załącznik 227406
A może ciasteczko?
Zobacz załącznik 227407
Fiuu, hej :-)
Martitka no trochę mnie to uspokaja, ale tylko trochę!
Shyla więc może to normalne.... ale to było właśnie tak z boku? Może ja trochę panikuję....
A dzisiaj chyba jakiś bólowy dzień bo i Cayrę bolało... No mi na szczęście przeszło, jeszcze gtrochę mnie coś kuło, ale wysłałam Leszka do mojego ojca po no spę bo rano wzięłam ostatnią i już przeszło, ale za to dziwne bo dzieciaczek się nie rusza... Tak się przyzwyczaiłam że szaleje tam zawsze wieczorami... a tu ani po obiedzie nic, ani po kolacji, ani po orzechowych lodach ((
martatt, może Twój dzidziuś daje odpocząć mamie? ;-)Martitka no trochę mnie to uspokaja, ale tylko trochę!
Shyla więc może to normalne.... ale to było właśnie tak z boku? Może ja trochę panikuję....
A dzisiaj chyba jakiś bólowy dzień bo i Cayrę bolało... No mi na szczęście przeszło, jeszcze gtrochę mnie coś kuło, ale wysłałam Leszka do mojego ojca po no spę bo rano wzięłam ostatnią i już przeszło, ale za to dziwne bo dzieciaczek się nie rusza... Tak się przyzwyczaiłam że szaleje tam zawsze wieczorami... a tu ani po obiedzie nic, ani po kolacji, ani po orzechowych lodach ((
No coś Ty kochana, foch??? Nieee ;-)[
leeeee walne focha hehe żart
a soczku z mila chęcią ;-)