reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Kurde... ta moja lekarka to powiem szczerze, że nie jest specjalistka, ale zaczęłam do niej chodzić jak był kryzys z kasą do Poradni K, no i tak zostało- wolę nie wyglądać niepoważnie jak będę rodzić i nie będzie wiadomo, kto ma przyjąć poród bo sobie lekarzy zacznę zmieniać ;/ ale chyba jednak to zrobię bo ona się nie nadaje...
przepisała mi duphaston bez żadnych badań, mogła tak? Ale tak czy inaczej to jest do dupy- ostatnio jak poszłam do niej prywatnie, a przyjmuje po dwoe godziny w tyg . dwa razy, to byłam jedyną pacjentką ;/

Poród odbiera położna, a lekarz tylko dogląda czy wszystko ok i jest to lekarz, który akurat ma dyżur w szpitalu :tak: Kobiety się boją zmieniać lekarza, bo to niby zamieszanie, ale ja jestem zdania, że warto zmienić specjalistę leżeli obecny jest do kitu :sorry2:
Duphaston masz przepisany ze względu na wcześniejsze poronienie - lek ten utrzymuje progesteron na właściwym poziomie. Nie musiała Ci badać jego stężenia przepisując ten lek. Ja progesteron badałam na własną rękę na początku ciąży.
Duphaston też kiedyś brałam - podczas starań. Zawsze dostawałam po nim okres, aż w końcu nie dostałam :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
No w każdym razie chyba już do niej nie pójdę, mam iść we wtorek do poradni K ale tam nie ma zapisów itp, rano się bierze numerek. W każdy dzień inny lekarz więc pójdę do kogoś innego...
A to skąd mam wytrzasnąć tą położną? :D bo wiem, że np. moja bratowa miała "zamówioną" z innego miasta w ogóle. A ja nie mam pojęcia jak to wszystko pozałatwiać... Dzięki Black Opal za wyczerpującą odpowiedź, mam nieduże te problemy ale mało wiem o np. sprawach papierkowych czy lekach dlatego każda rada czy odpowiedź się liczy:)
Bo ja jeszcze młoda jestem, do tej pory to tatuś za mnie wszystko załatwiał :p
 
No w każdym razie chyba już do niej nie pójdę, mam iść we wtorek do poradni K ale tam nie ma zapisów itp, rano się bierze numerek. W każdy dzień inny lekarz więc pójdę do kogoś innego...
A to skąd mam wytrzasnąć tą położną? :D bo wiem, że np. moja bratowa miała "zamówioną" z innego miasta w ogóle. A ja nie mam pojęcia jak to wszystko pozałatwiać... Dzięki Black Opal za wyczerpującą odpowiedź, mam nieduże te problemy ale mało wiem o np. sprawach papierkowych czy lekach dlatego każda rada czy odpowiedź się liczy:)
Bo ja jeszcze młoda jestem, do tej pory to tatuś za mnie wszystko załatwiał :p
Nie polecam takich wizyt gdy nie jestes zapisana tylko zdenerwowac sie mozna wiecej nic pozatym w taki sposób lekarze przyjmuja na odczep wiec przemysl dokładnie byłam tak przed ciaza i makabra była jakas

A tak wogóle to sie witam sobotnio jeszcze raz dziekuje za słowa wsparcia na razie staram sie o tym nie myslec ale do wtorku jeszcze troche czasu mam

Dziewczyny zakupki super terz zaczne kupowac ale poczekam na 30 na usg
 
Mamo Aneto iść to ja pójdę bo taka wizyta nic mnie nie kosztuje, na te "ważniejsze" wizyty chodzę prywatnie. Nie widzę potrzeby wydawać 100zł na zwykłe badanie kontrolne:)
A czy przyjmują na odczep się to zależy od lekarza- u nas w poradni K jest taki lekarz, u którego prywatnie już w momencie jak zaczyna przyjmować nie ma w poczekalni wolnego krzesła... chciałam do niego chodzić, ale już tak zaczęłam a poza tym nawet w poradni K żeby do niego się dostać trzeba przyjść o 7 rano po numerek, do innych lekarzy przychodzi się po 8, tak do 9 więc jest różnica, ja o 6 nie wstanę żeby lecieć po numerek... a wziąć nie można przez telefon ;/
Dobra nie rozpisuję się, bo kogo tu obchodzi moja poradnia K, hehe...
 
Mamo Aneto iść to ja pójdę bo taka wizyta nic mnie nie kosztuje, na te "ważniejsze" wizyty chodzę prywatnie. Nie widzę potrzeby wydawać 100zł na zwykłe badanie kontrolne:)
A czy przyjmują na odczep się to zależy od lekarza- u nas w poradni K jest taki lekarz, u którego prywatnie już w momencie jak zaczyna przyjmować nie ma w poczekalni wolnego krzesła... chciałam do niego chodzić, ale już tak zaczęłam a poza tym nawet w poradni K żeby do niego się dostać trzeba przyjść o 7 rano po numerek, do innych lekarzy przychodzi się po 8, tak do 9 więc jest różnica, ja o 6 nie wstanę żeby lecieć po numerek... a wziąć nie można przez telefon ;/
Dobra nie rozpisuję się, bo kogo tu obchodzi moja poradnia K, hehe...
A chyba ze tak myslałam ze chcesz całkowicie zmienic lekarza i zamierzasz w taki sposób go wybrac paranoja z tymi numerkami u mnie na szczescie jesli chodzi o państwówke to wystarczy ze zadzwonie a ze ciaza to moge sie zapisac na kiedy chce lekarz mnie przyjac musi niestety swoje trzeba poczekac na poczekalni bo sa duze opuznienia ale cos za cos
 
Martatt położne pracują w szpitalu, więc nie musisz żadnej załatwiać :tak: No chyba, że chcesz mieć swoją prywatną tak jak Twoja siostra ;-) Ja np. nie biorę sobie takowej, bowiem na temat porodówki i położnictwa mojego szpitala nie słyszałam złych opinii. Kobietki ponoć są miłe i dbają o wszystko :tak:

Co do lekarza to ja chodzę prywatnie.. Owszem płacę 100zł co trzy tygodnie, ale mam lekarza do którego żywię pełne zaufanie. Jest cały czas pod telefonem - oto wczoraj miałam możliwość spróbować - normalnie jak prywatne pogotowie ginekologiczne :-D Zadzwoniłam i choć miał wolny dzień to w przeciągu pół godziny witaliśmy się w gabinecie :tak: Wiem, że w szpitalu też by się mną zajęli, ale zdecydowanie wolę swojego zaufanego lekarza, który zna mój przypadek od momentu starań (które też dzięki niemu się powiodły) :-)
 
Dziewczyny, napisałam POEMAT ;D

wiosna przybyła śpiewem
latającej kulki pierza
przez zasłonięte rolety wprasza się natrętnie
tęczowymi promieniami w zatęchłym powietrzu
jesteś jeszcze taki malutki
nie do końca uzmysławiam sobie Twoje istnienie
o którym tak pięknie dajesz znać kopniakiem po truskawkowym kisielku
nim się spotkamy minie cała wieczność
a ja zbiorę całą kolekcję ubrań na pięć lat twojego życia

gdybyś tak mogła już kruszyno
(nawet nie wiem kim jesteś)
pochłaniać twoje ufne spojrzenie
czuć dotyk małej rączki na wielkiej twarzy
i uspokajać gdy przerazisz się czarnego psa sąsiadów
jest taki okropny! Kiedyś Ci pokażę
Będziesz zadawać mi setki pytań
na które niekoniecznie będę znać odpowiedź
to słodkie
gdy zacznę się marszczyć
zakochasz się pierwszy raz
pewnie będę walczyć z tą miłością jak z wiatrakami
ile nerwów się najem
przez twoje pierwsze próby palenia picia i udowadniania nauczycielom swoich racji
w końcu będziesz moim dzieckiem...
ostatecznie uciekniesz na koniec świata z ukochaną osobą do której ja niekoniecznie podzielać będę twą sympatię
i zabierzesz mi ledwo rozkwitły kwiat,
który pielęgnowałam całe życie.

Martatt położne pracują w szpitalu, więc nie musisz żadnej załatwiać :tak: No chyba, że chcesz mieć swoją prywatną tak jak Twoja siostra ;-) Ja np. nie biorę sobie takowej, bowiem na temat porodówki i położnictwa mojego szpitala nie słyszałam złych opinii. Kobietki ponoć są miłe i dbają o wszystko :tak:

Co do lekarza to ja chodzę prywatnie.. Owszem płacę 100zł co trzy tygodnie, ale mam lekarza do którego żywię pełne zaufanie. Jest cały czas pod telefonem - oto wczoraj miałam możliwość spróbować - normalnie jak prywatne pogotowie ginekologiczne :-D Zadzwoniłam i choć miał wolny dzień to w przeciągu pół godziny witaliśmy się w gabinecie :tak: Wiem, że w szpitalu też by się mną zajęli, ale zdecydowanie wolę swojego zaufanego lekarza, który zna mój przypadek od momentu starań (które też dzięki niemu się powiodły) :-)

No mój ukochany dopiero znalazł pracę bo stracił w styczniu i niestety przez tyle czasu jechaliśmy na długach.... ale już wszystko idzie w dobrym kierunku i zacznę chodzić prywatnie do najlepszego w Grójcu lekarza.
W ogóle u nas jest taka sytuacja, że mamy gabinet takiego dr Pietrzaka, który jest zaprzyjaźniony ze szpitalem na Żelaznej w Warszawie. (to u niego jest jedyne 4D w Grójcu). I jak się chodzi do niego od początku, to ma się poród w W-wie za darmo, a jak np. bym zaczęła od połowy to już nie bardzo... chętnie bym chodziła do niego bo to świetny specjalista, w poprzedniej i na początku tej ciąży byłam u niego, no ale jak wyżej- mój facet stracił pracę i stać mnie nie było np. na badania które w sumie wynosiły 400zł ponad...
No a gdybym chodziła teraz do niego to bym była wrogiem w moim szpitalu- lekarze z Grójca nienawidzą tego właśnie lekarza i lekarzy z jego gabinetu, i jak przychodzi pacjentka od niego to jest bardzo niechętnie i niemiło obsługiwana.
Zupełnie tego nie rozumiem- to chyba jakaś zazdrość... Bo tu nie ma drugiego tak skomputeryzowanego, dobrego gabinetu z takim sprzętem jaki jest tutaj, niejeden gabinet warszawski mógłby pozazdrościć... No i może się cenić. A lekarze w Grójcu? Kompletna porażka... Wiekowe usg, jakieś ciemne gabinety jak w średniowieczu, ja osobiście lubię wejść do jasnego nowoczesnego gabinetu, w którym można rozróżnić czy coś jest brudne czy ciemne po prostu :p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry