ojej, doczytałam o Miloszku... biedactwo... ale jestem przekonana, że będzie dobrze, Kasiu! zobaczysz! że też w szpitalu można złapać takie coś, a potem się człowiek martwi i leczy... smutna rzeczywistość...
co do odbeknięć i ulewania, to nasza mała przez pierwsze 2 tyg. nie bekała i nie ulewała wcale, a teraz coraz częściej (prawie za każdym razem) odbekuje (max po 10 minutach, zazwyczaj w 5 się mieści) i nic nie ulewa;
za to parę razy zwrociła z przejedzenia...
Ninka była dziś ważona u lekarza, ładnie przybiera i waży już 3900:-) za to przy przeciąganiu się czy naprężaniu przy kupkach drży jej lekko jedna nóżka i lekarka stwierdziła, że trzeba to sprawdzić u neurologa; możliwe że to tzw. "zmęczenie poporodowe", ale może coś groźniejszego, więc żeby nic nie zbagatelizować musimy się stawić u neurologa;