reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sex Po Poronieniu

Witam ja też miałam zabieg po obumarłej ciąży. Naczytałam się o tym kiedy można fizycznie i spróbowaliśmy dwa tygodnie po zabiegu, ale u nas pierwsza próba zakończyła się moimi wielkimi łzami. Teraz po miesiącu jakoś zaczynam sobie radzić. Pamiętajcie więc, że nie tylko gotowość fizyczna jest ważna.
 
reklama
A ja po zabiegu wspolzylam na drugi dzien. W piatek 2.12 mialam zabieg, w sobote rano wypuscili mnie do domu, a wieczorem.... starsznie tego potrzebowalam, chcialam chyba wypelnic w sobie jakas pustke. Nawet specjalnie nie bolalo, ale to pewnie dlatego, ze maz obchodzil sie ze mna jak z jajkiem. Wogole na pocztaku niechaial o tym slyszec, ale zaczelam plakac i sie uparlam, ze chce. Nie powiem, zeby bylo to przyjemne, ale psychicznie poczulam sie duzo lepiej. Wydaje mi sie, ze nie ma jakiegos zlotego srodka na te sprawy, wszystko zalecy od Was kiedy bedziecie psychicznie do tego gotowe. Tylko, ze ja w sumie w sobote rano to juz mialam w sumie plamienie a nie krwawienie, a po 3 dniach juz nic ze mnie nie lecialo.
 
JA JESTEM PO ZABIEGU I MAM ZALECANEMIESIAC CZASU BEZ PRZYJEMNOSCI.:( ALE MAZ CHYBA CHCIAL MNIE TROSZKE POCIESZYC I PO 11 DNIACH KOCHal sie ze mna.nie powiem ze protestowalam.wizyte mam dopiero za tydzien.
 
dodam jeszcze ze ze mnie nie cieknie tylko mam jakby upławy brazowe.nic mnie nie boli,czuje sie fizycznie oki ale psychicznie jestem nikim.Jak sie ze mna kochal toczulam ze kontroluje czy mnie cos nie zaboli no i oczywiście było bez zabezpieczenia co mnie cieszy chociaz po zabiegu nie mialam jeszcze okresu wiec pewnie dni płodnych nie było.Jak myślicie jest mozkliwosc bym zaszla w ciaze bo to by mnie podniosło z dołka?
 
Ja podobnie jak kasikz. Ale oczywiście mąż nie wytrzymał:)
Tylko my kasikz byłyśmy w innej sytuacji, bo my rodziłyśmy:(
 
reklama
to był 8 tydzień i moja 2 ciaza. z pierwsza bylo wszystko oki.tutaj tez bo dzien wczesniej robilam usg i wyszlo dobrze.dlatego nie rozumiem dlaczego stracilam robaczka
[*].
 
Do góry