Cześć Wszystkim!
w 1wszej ciązy rzadko się kochaliśmy, po porodzie dosyć często i chyba był to dla nas najlepszy seks na świecie, dziwnie... ale było nam cudownie przeżywać to od nowa..
w 2 ciązy nie kochamy się prawie wogóle, jestem tak oziębła, że szok
nie dokońca wiem czym jest to spowodowane...
do tej pory wydawało mi się, że nie mam ochoty i nic mnie nie ruszy, że nie ma szans, mąż zresztą od tygodnia już nie próbuje, chyba się zniechęcił moją postawą...
boję się, że zostanie mi tak po 2 porodzie...
po czytaniu tego tematu moge jedynie powiedzieć, że może nie jest tak źle, może jakaś ochota przyjdzie i będzie lepiej i jak o tym myśle, to wszystko mija, widzę tylko swój okropny ciążowy brzuch i nic mi sie nie chce, koszmar...