reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Seks po porodzie

marczelitto85 tylko taka rozmowa nie zawsze pomaga,czasem prowadzi to do tego ze druga osoba sie obraza i czuje sie urazona,czasem słowa do niej zwyczajnie nie docieraja i nie widzi problemu ale na szczescie zdarza sie i tak ze rozmowa wychodzi tylko na dobre czego gratuluje no i oczywiscie tez uwazam ze rozmowa najwazniejsza w takim przypadku aczkolwiek nie zawsze jest to złoty srodek
no nie zawsze ale....lepiej to pogadać niz warczeć, się fikać.na pewno już gorzej nie bedzie:)))
 
reklama
Hej hej
Hmm, z tą zamianą mężów to trafione :laugh2:.
Ja również myślałem, że każdy facet się cieszy gdy żona kupuje sobie fajną bieliznę, w końcu to jakby nie było prezent dla nas :-D.
Ja również zawsze kupowałem bielizne, no do czasu drugiego maluszka, teraz to co najwyżej zajrzę do sklepu bieliźnianego po pidżamę od stóp do głowy:szok:. Bo gdy kilka razy chciałem jej pokazać coś fajnego i seksi, to się obruszyła, więc powiedziałem, że już nie będę i co najwyżej dostanie bon w sklepie i niech sama kupuje :no:.
kbetina, hmm, jeśli mąż powiedział, żebyś znalazła sobie kogoś, ja ripostowałem, że chcę ją, a jeśli w tym jest problem, to niech sama mi znajdzie kogoś.
Hmm ,tak się zastanawiam drogie panie, jak zareagowaliby wasi mężowie, gdy po kolejnej próbie zainicjowania czegoś fajnego po prostu zrobiłybyście sobie same dobrze przy nim :szok::tak:. Może to i brzydko powiedziane, a sposób dziwny ale, no właśnie... nie bardzo wiem, może zapadnie im w psychikę.
Na mężczyzn może to podziała, bo hmm, na żonę raczej nie. :laugh2::sorry2:
 
Ja to już się pogubiłam. Mój mąż wczoraj ledwo wrócił z kąpieli to się położył obok mnie, przysunął, a po 3 minutach zdjąc majatasy i sobie i mnie i sie dalej niby przytulał. Oczywiście się kochaliśmy a on mi mówi w trakcie "uwielbiam Cie" a potem "nie przeszkadza mi że teraz kochamy się mniej niż wczesniej". Czyli że co? Moja wina bom w ciązy? Jak ja dla niego tylko inicjuje seks co 3-4 dni a między czasie pieszczoty. No zgłupiałam już.
 
Cześć Wszystkim!
w 1wszej ciązy rzadko się kochaliśmy, po porodzie dosyć często i chyba był to dla nas najlepszy seks na świecie, dziwnie... ale było nam cudownie przeżywać to od nowa..
w 2 ciązy nie kochamy się prawie wogóle, jestem tak oziębła, że szok:szok: nie dokońca wiem czym jest to spowodowane...
do tej pory wydawało mi się, że nie mam ochoty i nic mnie nie ruszy, że nie ma szans, mąż zresztą od tygodnia już nie próbuje, chyba się zniechęcił moją postawą...
boję się, że zostanie mi tak po 2 porodzie...:baffled:
po czytaniu tego tematu moge jedynie powiedzieć, że może nie jest tak źle, może jakaś ochota przyjdzie i będzie lepiej i jak o tym myśle, to wszystko mija, widzę tylko swój okropny ciążowy brzuch i nic mi sie nie chce, koszmar...
 
Cześć Wszystkim!
w 1wszej ciązy rzadko się kochaliśmy, po porodzie dosyć często i chyba był to dla nas najlepszy seks na świecie, dziwnie... ale było nam cudownie przeżywać to od nowa..
w 2 ciązy nie kochamy się prawie wogóle, jestem tak oziębła, że szok:szok: nie dokońca wiem czym jest to spowodowane...
do tej pory wydawało mi się, że nie mam ochoty i nic mnie nie ruszy, że nie ma szans, mąż zresztą od tygodnia już nie próbuje, chyba się zniechęcił moją postawą...
boję się, że zostanie mi tak po 2 porodzie...:baffled:
po czytaniu tego tematu moge jedynie powiedzieć, że może nie jest tak źle, może jakaś ochota przyjdzie i będzie lepiej i jak o tym myśle, to wszystko mija, widzę tylko swój okropny ciążowy brzuch i nic mi sie nie chce, koszmar...
tam gadasz okropny!nie przesadzaj bo nasze ciążowe brzuszki są czadowe!co innego jak idzie w oponki;)one to są okropne;)aaa i po porodzie ten brzuszek będzie okropny hahahha wiem pocieszam, ale idzie go naprawić:)))))kochana nasi faceci nie widzą w łóżku naszych obwisłych cycków czy fałd:)))
 
po pierwszym porodzie schudłam 11kg w ciągu 4msc i brzuszek był już ładny, i co? i ledwo zdażyłam się do niego przyzwyczaić... i znów ten wielki okropny brzuch! ach... nie wiem czy coś zmieni moje myslenie.. bo naprawde chciałam bym cieszyc sie tym, że już nie długo będziemy mieli drugą taką naszą kruszynkę i żeby tylko to było dla mnie ważne!
 
po pierwszym porodzie schudłam 11kg w ciągu 4msc i brzuszek był już ładny, i co? i ledwo zdażyłam się do niego przyzwyczaić... i znów ten wielki okropny brzuch! ach... nie wiem czy coś zmieni moje myslenie.. bo naprawde chciałam bym cieszyc sie tym, że już nie długo będziemy mieli drugą taką naszą kruszynkę i żeby tylko to było dla mnie ważne!
ja po porodzie schudłam 20kg:))25 przytyłam:(( a co!!tak zajadałam hhaha
super wyglądałam bo ćwiczyłam aerobik te sprawy:)dżaga byłam że tak rzeknę...no ale jak się ma mężusia łasucha, który się obraża na mnie jak zaproponuje pizze albo kebaba a ja odmówię, to skutki są potem tragiczne.i tak znowu po tym extra ciałku ma +7 na wadze.teraz od 4tyg.dieta i od 2 ćwicze znowu a jemu powiedziałam żeby się wypchał tym co je:)))z nim musze tak bo choćbym ważyła 85 to i tak powie żem sexi a lustro i inni mówią co innego.
kochana ja mam taki flaczasty brzuch że chyba tylko operacja mi pomoże;)))))ale wiesz....moja tesciowa mi powiedziała....COŚ ZA COŚ:)))i to prawda.głowa do góry:)))
doprowadzisz się po ciąży do porządku i to wtedy jemu się odechce hahahah
tak jak ostatnio w rozmowach w toku było-----mąż uciekał od żony bo by cały czas tylko się chciała sexić:)))
 
Ostatnia edycja:
To fajną masz Teściowa! :)
20 na 25 to i tak bardzo dobry wynik!
ja przytyłam w ciąży tylko 5kg a Niunia miała 2660, więc przytyłam tyle co nic, tyle tylko co Niunia i wody płodowe
widzę też, że Mężusia tez masz fajnego, bo akceptuje Cie taką jaką jesteś, nie ważne ile ważysz! i to najważniejsze!
powodzenia na diecie :) bo to co dla nas (kobiet) ważne to ważne! :)
 
To fajną masz Teściowa! :)
20 na 25 to i tak bardzo dobry wynik!
ja przytyłam w ciąży tylko 5kg a Niunia miała 2660, więc przytyłam tyle co nic, tyle tylko co Niunia i wody płodowe
widzę też, że Mężusia tez masz fajnego, bo akceptuje Cie taką jaką jesteś, nie ważne ile ważysz! i to najważniejsze!
powodzenia na diecie :) bo to co dla nas (kobiet) ważne to ważne! :)
moja mała ważyła 3400 a reszta to zapasy hahahah
teściowa nie jest fajna :)))tylko czasami jej się uda powiedzieć coś fajnego w przerwie na obgadanie mnie
to ty się ciesz bo jak 5 przytyłaś a 11 ci zeszło po porodzie bez niczego to gitez ja musiałam walczyć z tym:)
dzieki mam zamiar wystąpić w programie top model edycja 10:))))wieć trzymam diete i ćwiczenia
 
reklama
moja mała ważyła 3400 a reszta to zapasy hahahah
teściowa nie jest fajna :)))tylko czasami jej się uda powiedzieć coś fajnego w przerwie na obgadanie mnie
to ty się ciesz bo jak 5 przytyłaś a 11 ci zeszło po porodzie bez niczego to gitez ja musiałam walczyć z tym:)
dzieki mam zamiar wystąpić w programie top model edycja 10:))))wieć trzymam diete i ćwiczenia

owszem, tylko moja końcowa waga w ciąży to było 72kg a teraz początkowa to 54kg, też trochę musiałam powalczyć :)
to daj znać, wybierzemy się razem na top model do 10 to też zdąrzę :)
 
Do góry