Mój synek ma na imię Nataniel (bez "h"), pamiętam że jeszcze zanim zaszłam w ciążę natknęłam się na to imię w internecie i od razu się zakochałam
potem podałam je partnerowi i oboje od razu wiedzieliśmy, że jak będziemy mieć kiedyś syna nazwiemy go Nataniel
to imię oznacza "dar od Boga" i faktycznie jest dla nas darem
(zresztą chyba każde dziecko jest
) ale pamiętam że mięliśmy taką sytuację jak synek miał dwa miesiące i był u nas ksiądz po kolędzie, to się strasznie oburzał co to za imię, jak mu powiedziałam że biblijne to się skrzywił i poprawił mnie, że w Biblii jest Natanael (o czym wiem, a Nataniel to z angielskiego ale to samo imię, bosz) a potem dodał że mieszkamy w Polsce a nie w Izraelu!!! po prostu szczyt chamstwa wg mnie (od tamtej pory nie przyjmujemy kolędy), ciekawe czy to samo mówi wszystkim Tomaszom, Janom itp. bo też przecież hebrajskie imiona, naprawdę mało jest słowiańskich imion typu Dobrosława czy Bogumił (ksiądz miał akurat Bogdan) a jakoś nikt się ich nie czepia że mieszkamy w Polsce!!! ale całe szczęście wśród ludzi raczej spotykamy się z miłym nastawieniem, czasem zdarza się że ktoś nie umie powtórzyć (???) albo zapamiętać (moja babcia na początku zapisała sobie na kartce
ale jej sąsiadka - katechetka - była zachwycona), czasem ktoś mówi: "Jak? Natalien?" Często się też pytają jak skracamy imię, a ja mówię po prostu Natuś
czasem Natek lub Natan (tak najczęściej znajomi mówią, pewnie im łatwiej, a choć Natan funkcjonuje jako oddzielne imię to pochodzi od Nataniela właśnie), pozdrawiam