dlatego ja sie wycwanilam.. jak maz byl w pokoju obok to wysylalam sms i po cichu przychodzil a jak byl obok to pokazywalam na migi jak uzylam glosu bylo posprzatane
u nas jest identycznie - jak tylko wołam małżona to bobasek sie uspokaja; ale nie wpadłam jeszcze na pomysł wysłania smsma