reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozwój naszych kochanych pociech

anik dokładnie tak jak pisze fiore cierpliwości zobaczysz niedługo zacznie ślicznie siadać, ja też nie mogłam się doczekać kiedy Hania zacznie raczkować bo ona cały czas padała na brzuch i samolot robiła już zaczęłam się bać że coś nie tak z napięciem mięśniowym choć to i tak nie możliwe by było bo w listopadzie pani neurolog stwierdziła że wszystko z rozwojem Hani jest ok a nawet lepiej niż wskazuje jej wiek bo ona już ślicznie siadała i sztywno siedziała jak na swój wiek.Hanka to ogólnie jak miała 3,5 m to zaczęła się podnosić do siadania a jak miał 5 to już umiał super sama siadać z pozycji takiej półleżącej.
 
reklama
Dzięki dziewczyny :)
Nuta - ja właśnie też gdzieś podświadomie się martwię, ze może z napięciem coś nie tak - ale mały raczkuje, próbuje wstawać - więc chyba nie mam powodów i na samodzielne siadanie muszę po prostu jeszcze troszkę poczekać :)
 
ANik, Ninia jeszcze sama nie siada, za to raczkuje, ale ja bym tego raczkowaniem nie nazwała, bo to pozycja jak ja to mówie na kraba. Jedna noga zgięta w kolanie, postawiona na stopie, druga noga podgięta pod pupę i rączkami odpycha się i tak się "ciągnię". Jutro postaram się zrobić fotkę tej pozycji. Ninka stara się dżwignąć z pozycji leżącej, ale jeszcze jej to nie wychodzi, z pozycji krabowej już siada,ale ona bardzo nie odbiega od pozycji siedzącej. Jak się wywali na brzuch to się drze i trzeba jej pomóc.
 
Eh, to tak jak Krzyś - z pozycji leżącej się stara, a z raczkowania prawie-prawie, ale zawsze gdzieś ta rączka sie zapląta... Czekam na fotkę ;)
 
Pochwalę się - otóż Krzyś dzisiaj wstał w łóżeczku, zupełnie samodzielnie i udało mu się przejść połowę jego długości boczkiem przy oparciu :))
 
reklama
Do góry