Nice-girl - dziękuje. Powiedz proszę jak Ty to zrobiłaś, bo przecież mężczyzna inaczej trzyma niż kobieta (tj. trzyma w tej samej pozycji jak mama ale to jednak "inne ręce"). Wczoraj z mężem próbowaliśmy i były cyrki znowu
. Zuzia wie kto ją trzyma i u taty nie chce spędzić nawet minuty
- mąż próbował wszystkiego nosił tak jak ja, rozmawiał z nią tak jak ja ALE TO NIE BYŁAM JA - i Zuzia płakała jak opętana
-byłam w tym samym pomieszczeniu mówiłam do niej ale to nie dzialało - wzięłam na ręce po 10 min takiej histerii i cisza - uśmiechy gaworzenie
. U teściowej wytrzymuje ok. 10 min, Moja mama średnio zostawała z nią po 4-5 godzin raz w tygodniu abyśmy mogli zakupy porobić, abym ja poszła do lekarza itd. Przez prawie 2 miesiące Zuzia zachowywała się przy niej super ostatnio takie same akcje są.
Nie rozumiem tego przecież była spokojna i wszystko było oki - mogliśmy pozałatwiać wiele spraw, teraz jestem uziemiona - mama nie przyjeżdża już bo nie ma sensu jak ja tylko wychodzę to nie da rady Zuzi uspokoić
- próbowaliśmy sprawdzic czy może tak będzie płakać (płacz połączony z krzykiem i zanoszeniem się) przez chwilę a później się czymś zajmie, zabawi się ją - niestety NIE - płakała przeraźliwie przez 30 min i nic nie dało rady jej uspokoić. Jak wzięłam na ręce momentalnie cisza - ponosiłam tak jak nosił mój mąż i usnęła mi na rękach
No i jeszcze jedna rzecz - jak mąż bądź teściowa bawią się z nią zabawkami (ja muszę być w pobliżu i musi mnie czuć wtedy leży spokojnie )to je obserwuje mówi do nich itd.Ale jak tylko usiąde koło niej bądź znajde się w jej polu widzenia - przestaje się interesować jakąkolwiek zabawką i uśmiecha się do mnie. Żadna zabawka wtedy nie zwróci jej uwagi - ja jestem najlepszą zabawką
To jest cudowne ALE ja od 3 tygodni nie wyszłam z domu sama na dłużej niż 30 min
Nie mogę nawet zostawić jej u teściowej na dole bo za 15 min muszę po nią wracać bo teściowa nie może sobie z nią poradzić
.
Dziewczyny POMOCY poradźcie co robić.