reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzenie diety Maluszka

reklama
a ja proponuje kupic zwykla kaszke manna błyskawiczna (znajdziesz w kazdym sklepie) i zrobic ja na mm lub wodzie. Dodaj do tego troszke deserku i juz. Te kaszki sa fajne co Edysiek podeslala ale zawieraja mega duzo cukru czy innych ulepszaczy. Ja osobiscie narazie probuje samej manny a Mlody zajada sie kasza z warzywami - dla mnie to dziwne bo zawsze kojarzyla mi sie manna z owocami :)
 
Spojrzałam na linki wklejone przez Edysiek i się ucieszyłam, bo jest tam kaszka, którą sama również podaję. Później przeczytałam co napisała L-oka i przeraziłam się, że faszeruję dziecko cukrem, a jeszcze później przeczytałam wyjaśnienie Edysiek i od razu poczułam ulgę. Niby zwykła konwersacja, a ile emocji we mnie wzbudziła :-)

Zuzanka podziwiam Cię za podawanie całych kawałków jedzenia. Ja raz dałam Julkowi marchewkę i zakrztusił się nią tak mocno, że nie mógł złapać oddechu i dopiero jak mu zaczęłam uciskać brzuszek to zwymiotował i oczyścił sobie przełyk. Tak więc doświadczenie zraziło mnie do tego, a szkoda, bo widzę że bardzo się garnie do jedzenia, które może sobie pobablać w dłoni. No i chlebek też mu już serwuję :tak:

Dziewczyny, a czy mogę już dodać buraczki do zupki, tzn. czy niania może, bo to ona gotuje? (kurde pisząc to czuję się jak burżujka ;-) )
 
Buraczka już dodawałam, ale Ewcia bez entuzjazmu go przyjęła.
Jedzonka do łapki innego niż chrupki prędko nie dostanie, ja matka panikara jestem, czarne wizje od razu mam.

Z zupkami mi się dziecko popsuło - buzię otwiera, ale zanim połknie wieczność mija. Owoce i jogurty w każdej ilości łyka jak indor a zupa jakoś przejść nie chce. Wczoraj sposób na nią znalazłam - łyżka zupy i na czubeczek łyżki deserek i bez problemu micha poszła.
Znalazłam przepis na obiadek - indyk z jabłkiem, gruszką i ryżem, muszę mojemu owocożercy ugotować.
I dziś pierwszy kisielek ma podwieczorek dostanie:tak:
 
U nas z jedzeniem kiepsko. Na siateczke rzuca sie jak szalony i pochlania i jablko i marchewke. Za to jak widzi lyzeczke i poczuje ja w buzi to jest krzyk, nerwy i plucie. Jeszcze najbardziej podeszlo mu jablko z bananem. Sama marchewka jest be (mimo ze z siateczki je), z jablkiem tez. Dzisiaj sprobuje z brokulem. Tylko nie wiem czy ten brokul sam na pierwszy raz czy np. z ziemniakiem?

Tak sobie mysle o kaszkach bo moze one by mu podeszly. Tymek chyba tez w koncu zaczal od kaszek bo mu warzywa nie podchodzily. Tylko mysle o tych kaszkach holle. Ale tutaj nie mam gdzie kupic. W przyszlym tygodniu mu kupie jak juz w lodzi bedziemy.
 
Marcia widzę, że Ignaś ma tak samo jak Julek. Jeśli Cię to pocieszy to powiem, że za jakieś dwa miesiące zacznie coś łykać. Nie myśl że to polubi, o to to nie, ale łaskawie zacznie tolerować :-)
 
reklama
AGUNIA mojej buraczkowa bardzo smakowała,spokojnie możesz.Ale super że niania gotuje,tobie już cyc zostaje bez roboty.

MAGDA CIOSEK kisiel z bobofruta robiłaś?

MARCIA ja czekam na przesyłkę,na kaszke holly i siateczkę też,może dziś dojdzie.Tylko ciekawe czy zje taką nie słodką bo dawniej bobvite jadła.
 
Ostatnia edycja:
Do góry