reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzenie diety Maluszka

Milenka moja tez tak zawzięcie i łapczywie jadła piętkę, że się dławiła i musiałam jej do gryzaka dać.
W ogóle to moje dziecko dość łakome jest i kocha jeść (po mamusi) i zauważyłam, że jak jej się włącza marudzenie to jedzonko zawsze pomaga :eek:
 
reklama
Dziewczyny, jak długo testować małą na gluten, żeby mieć pewność, że jej nie szkodzi? Daję jej obecnie co drugi dzień płaską łyżeczkę od herbaty kaszki nestle 8 zbóż jako dodatek do kleiku na mleku(dostała już 4 razy)i nie wiem czy już zwiększyć ilość albo częstotliwość czy jeszcze poczekać?
 
wow, chleb o chrupki? ale to jakie te chrupki dajecie? ja widzialam takie z hippa dla dzieci ale ta bylo po 9 czy 12 miesiacu i sie wlasnie zastanawialam bo tez chetnie bym mu podala :)
 
Ja kupiłam zwykłe kukurydziane tylko patrzyłam na skład, żeby nie było polepszaczy.
A chlebka można troszkę w ramach wprowadzania glutenu, wtedy już nie dajesz tego dnia kaszki z glutenem.

Madzik dzieciom na mm wprowadza się gluten 3 miesiące, przez 2 podaje się 3g a w trzecim 6.
Dla kp robi się to przez 2, ale trzeba szybciej o miesiąc zacząć.
My już mamy 1,5 za sobą.
 
Ostatnia edycja:
Loka - u nas rzadzą Tygryski - pałeczki (jeden chrup starcza na dłużej ;-) ). W składzie mają tylko mąkę kukurydzianą.
Mojeboje - przy Oliwii na początku miałam stałe warzywno-owocowe menu, które rozszerzałam tym co akurat jedliśmy i tak stopniowo doszliśmy do wspólnych posiłków.
Edysiek - to u nas jedzonko tak samo działa - lek na całe zło ;-)
 
Zuzanka to dajesz juz mlodemu chrupki? Moj pewnie bylby przeszczesliwy ale nie chce go zapychac chrupkami dopoki nie nauczy sie jesc czegos innego bardziej wartosciowego. Pewnie poczekam do wprowadzenia jednego stalego posilku. Tylko kurcze to moje dziecko jest takie nieregularne ze ciezko mi cos sensownie zaplanowac. Jakos z Tymkiem nie mialam takiego problemu. Mial staly schemat jedzenia i spania. I w ogole jakos sprawniej nam to wszystko szlo. A teraz tak tylko probujemy roznych rzeczy na smaka bez jakiegos konkretnego planu.
 
Zuzanka to dajesz juz mlodemu chrupki? Moj pewnie bylby przeszczesliwy ale nie chce go zapychac chrupkami dopoki nie nauczy sie jesc czegos innego bardziej wartosciowego. Pewnie poczekam do wprowadzenia jednego stalego posilku. Tylko kurcze to moje dziecko jest takie nieregularne ze ciezko mi cos sensownie zaplanowac. Jakos z Tymkiem nie mialam takiego problemu. Mial staly schemat jedzenia i spania. I w ogole jakos sprawniej nam to wszystko szlo. A teraz tak tylko probujemy roznych rzeczy na smaka bez jakiegos konkretnego planu.

A wiesz, że ja też tak mam.:tak::tak: Z Igorem było jakoś łatwiej. :baffled:

Wiecie co-ja to chyba wyrodna matka jestem...jak tak czytam jak wprowadzacie np gluten.....matko ja nigdy o tym nie pomyślałam....Igor w wieku 6 mies wcinal chleb codziennie. jakoś tak sobie nie wyobrażam dawać po ileś gram czegoś tam.....
Mój test wygląda tak-zjadł, nie płacze-znaczy jest ok.:-D:-D Bo juz wiem, że młodemu długo nie podam rogala maślanego-Igor mając ok rok nawpychał się i był mega chory!!!!
 
magda, ja tez mysle o tych warsztatach jesli do tego czasu wrocimy do Wawy :) U nas na razie nadal sam cyc, ale powolutku widze zainteresowanie tym co rodzice wkladaja do buzi ;) Tylko do samodzielnego siedzenia na razie jeszcze u nas daleka droga, na kolanach tez malo stabilnie jescze mlodzian siedzi wiec rozszerzanie diety bedzie musialo troche poczekac.
 
reklama
Marcia - nie daję (raz próbował), ale mamy w domu żelazny zapas, bo Oliwia je uwielbia. Misiu na razie tylko jablko i jakieś warzywka. Ale też bez ładu i składu. Z Oliwią było łatwiej. Ale ją jedzenie wzglednie zainteresowało jak miała gdzieś 6,5 m-ca. A Misiek to już- teraz - zaraz i to faktycznie chce jeść (Młoda bardziej się bawiła).
 
Do góry