reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzenie diety Maluszka

Zuzanka a masz moze jakies materialy odnosnie blw albo jakas strone godna polecenia? Chodzi mi o jakies podstawy, wlasnie co dawac i w jakiej formie. Dawac do lapki w calosci czy kroic na kawalki? Boje sie zeby sie mlody nie zakrztusil skoro zna do tej pory tylko mleko.
 
reklama
Marcia - ja mam książkę "Bobas lubi wybór" i cała strona teoretyczna jest tam nieźle opisana, ale raczej ogolnikowo. Tzn. nie ma wskazówek co dokładnie dziecku podać. Genernie autorki wychodzą z założenia, że niemal od początku dziecko może jeść to co rodzice (z wyjątkiem pokarmów alergizujących i potencjalnie niebezpiecznych). Cos sobie jeszcze w necie doczytywalam, ale raczej patrzyłam po forach.
Ogolna zasada jest taka - na początku, póki dziecko ma ograniczone możliwości manualne przygotowujesz takie kawałki jedzenia, które dziecko może złapać w rękę, pamiętając że maluch może do buzi włożyć tylko to co z rączki mu wystaje (czyli muszą być dość długie). U nas na początku idzie standardowa marchewka (ale nie jest zbyt wdzięczna bo się kruszy, więc do memlania jest taka sobie), pietruszka i jabłko. Potem (u Oliwii) próbowałam ziemniaka, jakieś pieczywo własnego wypieku (ale nie mojego ;-) ), brokuła, cukinię, gruszkę, udko kurczaka (kość do ciumkania), ogórka kiszonego (to była miłość od pierwszego gryza). Tyle że u nas równolegle Młoda jadła obiadki i kaszkę z łyżeczki ( jak byłam w pracy). Zobaczymy jak będzie teraz.
 
Dzieki za rady. Dzisiaj maz mi przywiozl blender bo jakos wole swoje obiadki niz sloiczki. Raz probowalam z marchewka kupna i szalu nie bylo. Musze sie zaopatrzyc w warzywa i bedziemy testowac. Mysle ze sie nie odwaze na wylaczne blw i bedziemy stosowac schemat mieszany. Kusi mnie ten gryzak do pokarmow o ktorym dziewczyny pisaly.

A z blw mamy juz za soba banana :-) mlody tak sie do niego rwal jak Tymek jadl ze mu dalam poskrobac zabkami. Trzasl sie do niego jak szalony.
 
I u nas coraz śmielej z rozszerzaniem. Młody zajada zupki z mieskiem i w niedziele dałam mu z Gerbera jarzynki z rybką. Zjadł cały słoiczek:-) A dzisiaj dałam mu pare łyżeczek zupki z kaszka manna, chciał wiecej ale wolałam odrazu tak glutenu mu nie dawac w duzych ilosciach.

A pozatym starszy brat dba o niego bo dał mu juz polizac lizaka i karmił go pączkiem :szok: Młody zadowolony :-)

Wczoraj tez dałam mu chrupka kukurydzianego bo trząsł sie jak widział jak brat je. Tylko ja jakos boje sie dac mu całego do raczki bo boje sie ze wepcha za duzo do buzi i zakrztusi sie. A wy jak dawałyscie juz moze chrupki? bo w sumie one w buzi roztapiaja sie.
 
[h=5]Ala'Antkowe BLW znajdźcie to sobie na fb, to jest stronka prowadzona przez mamy które stosują BLW :tak: właśnie obecnie 20-tego października będą w Warszawie warsztaty na które się wybieram więc napiszę Wam co i jak jak już będę po ;-)... Wiem, że one robią te szkolenia w różnych miastach tylko trzeba śledzić facebooka.[/h]
 
Ja też powolutku zaczynam BLW. Słoiczki były kupione kiedyś tam w zamierzchłej przszłości ale nie planuję z nich korzystać, chyba że awaryjnie albo np jako sos do makaronu w przyszłosci:)
Co do BLW to polecam również książkę "Bobas lubi wybór" ale przede wszystkim grupę na fb BLW - Bobas Lubi Wybór. Cudownie się patrzy na te wszystkie dzieciaki które jedzą "prawdziwe" jedzonko. A ja jako leniuszek, któremu nie chce się bawić w blendowanie i gotowanie specjalnie pod dziecko cieszę się, że mogę olać te wszystkie schematy i gotować to samo dla siebie i dziecka (a przy okazji zmienić swoją dietę na lepsze:)

Do tych, które już zaczęły z BLW pytanko - czy codziennie podajecie coś zupełnie nowego, czy wasze jedzeniowe propozycje się powtarzają i np oferujecie przez 2-3 dni marchewkę?
Asia jeszcze sama nie siedzi, ale nasze jedzenie już ją bardzo interesuje a ponieważ jesteśmy u babci i mamy dostęp do swojskich warzyw i owoców, to było już kilka pierwszych prób u mamy na kolanach. Marchewka i ziemniaki na razie nie posmakowały, za to kawałki jabłka jak najbardziej. A miało być bez owoców najpierw. Ale dziecko samo chciało;)
 
A to Ala'antkowe blw Ala'Antkowe BLW jest nie tylko strona na fb ale przede wszystkim rewelacyjnym blogiem z przepisami kulinarnymi zgodnymi z BLW, ale myślę że mamy "tradycjonalistki" też mogą tam znaleźć coś fajnego dla siebie.
 
Ja dawałam chrupki kukurydziane-tylko sama je trzymałam;-)
Młody posmakował też chleba od brata. No i do deserku starłam mu biszkopcika-nic mu nie było.
A wczoraj po raz pierwszy jadł zupkę jarzynową z kurczakiem-rewelacja-chyba nic mu tak nie smakowało jak to:-D:-D:tak::tak:
 
Truskawkowa u nas też dzisiaj po raz pierwszy mała wcinała chrupki kukurydziane i to sama :-)
Chlebek też lubi, tylko daję jej do gryzaka i tak sobie ciumka, bo inaczej się dławi.
Tylko na razie za bardzo z niekapka nie chce pić, ale i na to przyjdzie pora ;-)
 
reklama
Do góry