reklama
Dziewczyny...a jakie moge dawac Majce witaminki na wzmocnienie?bo bylam dzis u lekarki poprosilam o przepisanie i zzapomniala.dala nam za to syrop z wapnem i magnezem bo ma drzacy podbrodek.i dostalysmy witamine d w tabletkach bo krople nie dzialaja =i ma zeberka odstajace;-( wiec jakie wutaminiki moge jej posdawac by ja uodpornic...?
Dziewczyny...a jakie moge dawac Majce witaminki na wzmocnienie?bo bylam dzis u lekarki poprosilam o przepisanie i zzapomniala.dala nam za to syrop z wapnem i magnezem bo ma drzacy podbrodek.i dostalysmy witamine d w tabletkach bo krople nie dzialaja =i ma zeberka odstajace;-( wiec jakie wutaminiki moge jej posdawac by ja uodpornic...?
nato - ostatnio rozmawialam z kolezanka po farmacji, ktora smiala sie ze mnie, ze te wszystkie leki, witaminy to pic na wode i tylko rozwalic watrobe sobie mozna (zreszta niech betka sie szczerze wypowie); rozmawialysmy co prawda o doroslych, ale pewnie tyczy sie to i dzieci; ja swojemu malemu daje syrop z cebuli - i pozbylam sie kaszelku i katarku (cebule kroje w kostke, zasypuje cukrem i na grzejnik do naciagniecia soku - co drugi dzien robie swieze), zreszta skoro karmisz majeczke cycem to powinna miec lepsza odpornosc
no karmie,ale myslalam ze daje sie jakies jeszcze witaminki.ale skoro jak piszesz to pic na wode.tez slyszalam o tym w pewnym programie zdrowotnym,ze nie mozna sie uodpornic na zas,na zapas.mozna tylko sie dobrze odzywiac by miec sile na zwalczenie choroby badz nie dopuszczenie do zachorowania,ale nie da sie nalykac witamin by ominac chorobe.ale tak jak mowie myslalam ze inna polityka tyczy sie maluchow;-)
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
a ja widzilaam w programie "mama i ja" ze ten ich pediatra wypowiadal sie ze nie zaszkodzi dawac w okresie zimowym witaminy i kupilam Juvit Multi i daje Jasiowi - nadmiar wydali z moczem a nie wydaje m isie zeby mu to mialo zaszkodzic. Nie pytalam lekarki o to bo uznalam ze nie bede z kazda pierdola do niej latac. No, ale z witaminami jest troche tak jak z lekami homeopatycznymi - albo sie wierzy albo nie... ;-)
baba.j.aga
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2006
- Postów
- 3 388
no i jak, obejrzałas?O to muszę to oglądnąć. Mam nadzieje że nie zapomnę.
Wiecie co mój synus zrobił? Jadł normalnie z cyca i nagle cap!!!! jak mnie ugryzł to myśłałam ze wyjde z siebie. Cały czas mnie bolało i na następny dzień w miejscu ugryzienia zaczeła sie zbierać ropa, wielkość gółwki od szpilki. Ja to wycisnełam i przemyłam spirytusem później maść na brodawki, ale nic nie dało zrów była ropa. Dziś dzwoniam do lekarza mam kupić maść z antybiotykiem i nie karmić dziecka z tej piersi, tylko ściagać jak stwardnieje. Mam nadzieje ze nie skończy sie na tym ze będe go karmiła z jednej piersi, wtedy chyba go już odstawie. Gryzoń mały
A to drań z Maksia.
baba.j.aga obejrzałam i nic nowego gościo nie powiedział. Nawet bym powiedziała, że z tym wyjazdem mamy na kilka dni to dla mnie poroniony pomysł. W każdym razie ja na pewno nie będę tak małego odstawiać że wyjadę i go zostawię. A wcześniej mówili że odstawiać stopniowo.
baba.j.aga obejrzałam i nic nowego gościo nie powiedział. Nawet bym powiedziała, że z tym wyjazdem mamy na kilka dni to dla mnie poroniony pomysł. W każdym razie ja na pewno nie będę tak małego odstawiać że wyjadę i go zostawię. A wcześniej mówili że odstawiać stopniowo.
reklama
Podziel się: